Strona 64 z 100 PierwszyPierwszy ... 14 54 62 63 64 65 66 74 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 631 do 640 z 994

Wątek: Nadmiar słów, niedostatek czynów

  1. #631
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Ratujcie! Kryzys!
    Zjadłam już 780 kcal i siłą się powstrzymuję od pójścia do kuchni i zjedzenia czegokolwiek, byle by tego było dużo na raz W dodatku nie wypiłam ani grama czystej wody. Idę zrobię sobie półtoralitrowy dzban herbaty, może pomoże.... A jeszcze dzisiaj Karo przychodzi na dekorowanie pierniczków. Będę walczyć, żeby nic nie podjeść. Pierniczki to w końcu prawie-chleb
    Dzisiaj jadłam sałatkę z kurczaka. Niestety miała grzanki (chleb), więc musiałam je wybierać. Jedna mi się przypadkowo nawinęła na widelec, ale to chyba nie wpadka, co? Jedna malusia grzanusia?
    Korni, Buttermilku, do klubu zapiszę się najwcześniej w styczniu, bo już mamy połowę grudnia, zaraz święta, w które wyjeżdżam aż do końca grudnia, nie opłaca się. Spróbuję się zmusić dzisiaj. A jak nie dzisiaj (pierniczki) to na pewno jutro. Ojejku a pod koniec stycznia sesja! Nic nie umiem i pewnie się nie naumiem Idę na herbatę

  2. #632
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Udanego weekendu



    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  3. #633
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    No dobra, przeżyłam. Opóźniłam kolację ile się dało w wolny wieczór, czyli dziś Bilans dzienny: zjedzone około 1050-1100 kcal. Nieźle? Chleba zero (poza grzanusią-malusią niechcący), wody: będzie 2 l, choć dzisiaj z trudem. Karo jednak nie przyszła na pierniczki. Uff, pokusa znika. Pierniczki będą więc jutro. Może jutro będzie lepszym dniem. Ruchu na razie zero, ale postaram się ruszyć jeszcze dziś
    Właśnie sprawdziłam skrzynkę odbiorczą i okazało się, że o 6:30 rano dostałam sms z nienanego numeru o następującej treści: "KOCHAM CIE!". Przeczytałam, zasnęłam, zapomniałam. Teraz zobaczyłam i uśmiałam się jak głupia. Nudzi się ludziom, naprawdę.

  4. #634
    tagotta Guest

    Domyślnie

    no nooooo...Ty twardziel jestes jak diabli kuurka mole!!!!

    no a ten sms...to moze nie zadna zabawa

  5. #635
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Ech nie chwal dnia przed zachodem. Poległam. Ciągle coś podjadam. Pewnie zamknęłam się w 1500, ale nie o to przecież chodzi. Straszny dzień. W dodatku niewiele poćwiczyłam. Jedynie to to, co dzisiaj w sklepach wychodziłam. Więc nie taki ze mnie twardziel. Buuu

    A ten sms to na pewno prawda. A ja głupia nie odpisałam. A kto wie, co by było, gdyby było! Może bym was niedługo o ślubie informowała!

  6. #636
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Bianca..... a chleb byl????

  7. #637
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    A co to takiego? Nieee, chleba nie było. Nie zrobiłabym tego moim wiernym fankom Była szynka, dziwna zachcianka, ale cóż zrobić

  8. #638
    tagotta Guest

    Domyślnie

    uffff! To jestes twardziel, nie ma co!!!! Ja jak kiedys jakies napady miewalam, to bylo mi wszystko jedno ZERO ZASAD!!!!

    Ty niezla jestes

  9. #639
    Guest

    Domyślnie

    Ups, wlasnie mialam napisac, ze gratuluje zazegnania kryzysu, ale widze, ze jednak jakis malutki byl. 1500 kcal to i tak jest bardzo dietetycznie, wiec sie nie obwiniaj. I tak jestes moim idolem, szczegolnie gdy chodzi o cwiczenia - ja w tym tygodniu nie mialam czasu, siedzialam i uczylam sie dzien i noc, na szczescie ten tydzien juz sie skonczyl. Teraz jestem zas calkowicie wypruta z energii, wiec tez pewnie nic nie wyjdzie.

    Trzeba bylo odpisac na sms, nigdy nic nie wiadomo, moze bys kupowala niedlugo biala sukienke, a nie czarna . Ja czarny bardzo lubie! Ostatnio zas mam faze na amarantowy - widzialam dzis dziewczyne w amarantowych sztruksach i musze takie miec (teraz mam tylko czarne, bo moje ukochane turkusowe sie podarly, gdy zaczepilam sie o gwozdz ).

  10. #640
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Tagotta rumieniec To jutro się pilnuję, żeby zasłużyć na pochwały :P
    Sacch tylko że ja przypomniałam sobie o tym smsie dopiero wieczorem, więc nawet nie było jak odpisać "Cześć, 13 godzin temu napisałeś/aś, że mnie kochasz. Nudzi ci się?" To by były dopiero jaja.
    A takie sztruksy to bym sama chciała, ale w sztruksy jakoś nie udaje mi się wbić. Ech te nogo-brzuchy. Dzisiaj mierzyłam jeansy i strasznie się zdołowałam. Jakoś tak wyszło, że wybrałam same biodrówki no i chyba nie muszę mówić, co mi się skąd wylewało.
    A ta nauka też mnie czeka. Odkładam to i odkładam, a potem będę jęczeć i kwiczeć jak to mi ciężko A Ty już masz spokój, czy będą męczyć do świąt?

    Właśnie wlałam w siebie dzban herbaty. Zaraz pęknę.

Strona 64 z 100 PierwszyPierwszy ... 14 54 62 63 64 65 66 74 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •