Strona 38 z 100 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 371 do 380 z 994

Wątek: Nadmiar słów, niedostatek czynów

  1. #371
    glimmy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bianco każda z nas na tym forum zasługuje na porządne świeta bez diety dbamy o siebie, zmieniamy nawyki żywieniowe, staramy się...nagroda musi być....rodzinne święta bez wyrzeczeń po kilku miesiącach dietey
    Choć ja przypuszczam że choćbym nie wiem jak dużo chciała zjeść to nie dam rady ,tak mi się skurczył żołądek


    pozdrawiam

  2. #372
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Minusku, pewnie, że zawalczymy
    Tagottko a mi się zdawało, że masz 164 cm, ale potem napisałaś, że ważysz tyle, ile mierzysz -100, więc już wiem. Ty też wyglądasz na wyższą na zdjęcia. To pewnie przez tę Twoją smukłą sylwetkę. Ja wam kiedyś wkleję zdjęcia z apogeum grubości. Tam to wyglądałam na jeszcze więcej niż ważyłam, pożal się Boże
    Święta w Portugalii, o rany, to musi być super. A co robiliście rok temu?
    No a co mam zrobić, skoro ta wódka była w drinku? Ale niewiele, to już nie krzycz.
    Ech Glimmku, ja to mam wieczne święto. Naprawdę muszę wprowadzić rygor i trzymać się tej diety, to wszystko będzie oki. Dzisiaj nie liczyłam kalorii, ale było spoko i raczej już nic więcej nie zjem, chociaż mam wielką ochotę na maślankę. Jeśli znajdę ją w lodówce, to marny jej los

  3. #373
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Ups, policzyłam kalorie. 780. Hmm zakładając błąd w liczeniu 100kcal, to zostaje mi jeszcze jakaś 100kcal przekąska na wieczór. No to super. Dzień zamyka się (oby!) bardzo ładnie.

  4. #374
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Bianca..ten wyjazd to my sobie co roku obiecujemy Problem w tym, ze jak tylko moja rodzina sie dowiaduje, ze ja na swieta gdzies chce na plaze jechac i na piasku spac, zamiast przy rodzinnym stole pod choinka siedziec, to kazdy mysli, ze ja taka biedna i trzeba mnie do siebie zaprosic Poza tym skoro juz mam urlop, to jak ja moge sobie gdzies do Portugalii jechac, zamiast WLASNA rodzine odwiedzic No wiec w ubieglym roku bylismy u mojej siostry we Francji, ale tylko na 1 dzien (no przeciez nie bede jadla slimakow na swieta!!!! ), a zeszle lata sami razem ..ale to jakies takie smutne jest Tak wiec moze w tym roku uda nam sie "uciec" od stolu

    Co do mojego wzrostu, to ja tez cale zycie myslalam, ze mam 164, ale we wrzesniu skusilam sie na pomiary na wadze laserowej w aptece, ktora podaje wzrost i wage i wyszlo mi 162

    Ty Bianca ..cos malo tych kalorii wyszlo, nie?

  5. #375
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    No więc dlatego planowałam przekąskę wieczorem. Ale dziś już skusiłam się na marcepan... No cóż zrobić. Dzień kończę więc na wyniku 1200. I tak dobrze. Uf... Najgorsze są te dni wolne od zajęć.
    A co do wyjazdów, to moja rodzina też uważa, że najlepiej by się odpoczęło u niej w domu. Taaa, oczywiście. Idę chyba zrobię sobie kąpiel. Ostatnio mam na to ogromną ochotę.

  6. #376
    minus2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bianca - super się trzymasz. Gratuluję dyscypliny. Mnie znowu coś napadło i najadłam się na wieczór, nie wiem co się ostatnio dzieje. Aż się boję że zaprzepaszczę dotychczasowe osiągnięcia
    No ale nie marudzę Ci tu.
    Trzymaj tak dalej Powodzenia :P :P :P

  7. #377
    Guest

    Domyślnie

    Ha, karpia tez nie cierpie, wiec widze, ze juz klub jest . Z ryb slodkowodnych jem tylko pstragi i wegorze (mniam!).

    Co do manii swietecznej w supermarketach, to na razie kroluje Halloween, a zaraz nastepnego dnia zmienia na Christmas, natomiast od 1. stycznie beda krolowaly Walentyki, po 14 lutego zas kroliczki wielkanocne i tak w kolko .

    Swieta spedze jak zwykle w domu w Polsce, ale nie planuje zadnej dyspensy sobie robic. U mnie swieta to zawsze bylo dwutygodniowe obzarstwo na calego, wiec po to zmieniam nawyki zywieniowe, zeby nie wpasc w to bledne kolo. Nie chce, zeby w 2 tygodnie wrocilo mi to, co schudlam w 3 miesiace. Sprobuje zatem odchudzic czesc potraw i z wielu po prostu zrezygnowac, jesc miejsze porcje - 1 kawalek ciasta zamiast 5 (haha, naprawde potrafie tyle zjesc, ba potrafie jesc niemalze do bolu, i dlatego nie moge sobie poluzowac). Licze na wsparcie rodziny.

    Bianca - ladnie trzymasz diete . Co prawda nie wiem, jak moglas pic po zjedzeniu tylko 500 kcal, ja bylabym pijana po jednym drinku (picie niemalze na pusty zoladek), nie wspominajac o tym, ze rzucilabym sie na jedzenie, bo alkohol strasznie u mnie wzmaga apetyt i odbiera rozsadek, zeby sie powstrzymac. Na razie calkowita abstynencja zatem

  8. #378
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    Minus, Saccharine, aż mi głupio czytać, jak mnie chwalicie za dyscyplinę. Wczoraj przecież nie dałam rady, dzisiaj zjadłam dwa tosty na śniadanie... I tak ciągle. Nic dziwnego, że nie chudnę. Bo ja nie chudnę dlatego, że mam zastój wagi, że organizm przyzwyczaja się do nowych warunków. Ja po prostu jem za dużo, żeby chudnąć.
    Minusku marudź, marudź, ja przecież też marudzę....
    Saccharine, rany, jakbym o sobie czytała. Jak widziałam te wszystkie wyłożone na stół ciasta, to żarłam jak wygłodzone prosię A potem jeszcze wcinałam po kryjomu, bo zaraz mama by coś powiedziała w stylu: "Jeszcze jedno??!!". A tak, to bez wstydu można zawsze wsunąć coś w kuchni. Rany, to moje zachowanie graniczy z ostatnim szaleństwem. Mam nadzieję, że do Gwiazdki wyrobię sobie taką dyscyplinę, że nie będę się tak zachowywać.
    A co do tego drinka, to nie było na pusty żołądek. Zjadłam coś tuż przed wyjściem. A w ogóle, to wszyscy się strasznie dziwią, że nie piję piwa, jak wszyscy inni. Trzymam się po prostu wrażenia, że piwo to najgorszy alkohol, a poza tym nienawidzę piwa i picie go nie sprawia mi żadnej przyjemności. Wolę więc wydać trochę więcej na drinka właśnie.
    Ok wychodzę do sklepu, znowu się lenię. Może chociaż po powrocie poczytam jakiś podręcznik czy co

  9. #379
    glimmy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pozdrawiam w nowym tygodniu

    Prosze nie marudzić a brać się do roboty

  10. #380
    bianca6 Guest

    Domyślnie

    A żebyś wiedziała, że się biorę! Właśnie robię sobie listę motywacyjną z celami, przeszkodami itp. Na razie w wersji ustnej, ale może spiszę na papier. Tylko jakoś tak mi wstyd powiesić ją w pokoju

Strona 38 z 100 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •