-
-
Mnie tez kusi - wczoraj sie nie powstrzymalam, zeby nie zjesc dodatkowego ziemniaka z kawaleczkiem miesa i surowka. Mowilam sobie " Gosia, da spokoj kto jest silniejszy? Ty czy zarcie?" I nic to nie dalo, bo i tak polknelam to zarcie, majac w czasie jedzenia wyrzuty sumienia, ale i tak jadlam dalej! Na szczescie moje wpadki to male grzeszki, czyli dodatkowa kanapaka, czy dodatkowy talerz zupy, a nie tak jak kiedys wyzeranie wszystkiego co jest w lodowce, az o malo nie eksplodowalam z przejedzenia. Zalosne ale prawdziwe niestety. Siedzi we mnie jakis nienazarty prosiak, ktory ma nademna kontrole. Mam nadzieje, ze kiedys uda mi sie go poskromic albo wrecz zlikwidowac
pozdrawiam
-
Oj Agula wiem coś o jedzeniu z nudów. Głupie to, ale prawdziwe... Ale nic to, mam cel i muszę go osiągnąć!
Nando, na pewno uda się, ale z czasem. Sama widzisz postęp. nie zażerasz się czekoladą, prawda? Ja też mam raczej "konkretne" wpadki, a nie słodyczowe. Ale i tak mnie one przybijają. Dzisiaj mam na liczniku 500 kcal. Ech, no trudno, jeden dzień się przemęczę. Szczególnie, że o 18:30 mam w-f no to nie najem się na tuż przed, tylko wcześniej. A po powrocie postaram się nic nie jeść, tylko pić.
-
Witaj powiem tak jesteś szalona wszędzie mnie znajdziesz od dzisiaj jak gdzies mnie znajdziesz i bedziesz pilnowac odpowiem akuku
-
Bianca - ja Ciebie podziwiam za silną wolę i cierpliwość w liczeniu kalorii.. ja bym nie dała rady - taki rygor nie jest dla mnie dobry.. Tutaj w sklepach jednak idą na rękę osobom, które zwracają uwagę na kaloryczność. Na etykietach wszystkich produktów (także ready meals) wyraźnie podane są konkretne wartości, więc łatwiej jest liczyć..
-
No, musiałam się do Ciebie przedzierać od 22 strony - wtedy byłam ostatni raz
ładnie widzę, radzisz sobie - ciągle do przodu - troszkę zrzuciłaś z siebie i pochwały zbierasz..
to i ja dołączę pochwałę od siebie - jesteś bardzo grzeczna dziewczynka, co zna swoją wartość i tak trzymać
i jaka ładna.. wydaje się, że coraz ładniejsza
-
hej-o!
jak tam akademicki wuef ? :> dobrze pamiętam, wybrałaś aerobick ?
A z tymi celami które powinny Cię motywować- uważam że to świetny pomysł i zasługuje na to aby wisiał w Twoim pokoju na jakimś szczególnym miejscu. I to nie tylko po to aby pomagał Ci się bardziej zorganizować, ogarnąć czy pomóc w walce ze zbędnymi kilogramami- ale pw abyś miała poczucie że wiesz do czego dążysz i ze te wszystkie Twoje wysiłki i wyrzeczenia są PO COŚ, że nie idą na marne!
A wstyd łatwo pokonać- póki co masz tą listę napisaną w słowach/punktachzdaniach. A teraz ystarczy ją przerobić na różne rysunki. Dzięki temu nkt inny nie będzie wiedział o co chodzi i to będzie tylko informacja dla Ciebie. Nie musisz przecież myślać o nowych mniejszych ubranich rysować miarki i koszuli cz też dźinsów- ale np mozesz swoją szafę, w której oczyma wyobraźni umieścisz piękne ciuszki w romiarze S. Przecież Ty i tak będziesz wiedziała o co chodzi.I to najważniejsze.
kto wie, może nawet zrobisz taką rysunkową mapę myśli
ps. u mie wisi juzcoś takieo na szafie i za Chiny Ludowe jestem pewna że nikt tego nie rozszyfruje poza mną No moze poza rysunkiem roweru :PPolecam- bo gdy patrzę na to każdego poranka przypomina mi się od razu że mam w swoim życiu cel i że nie męczę się na daremo.
-
Xenusia, dobra, to ja wypatruję dalej
Helwaya, no właśnie. Ja od jakiegoś czasu, nawet przed odchudzaniem, studiuję etykietki. I strasznie się denerwuję, jak takich wiadomości nie ma. A jeśli nie ma, to dzwonię na infolinię i ich męczę, dobrze im tak!
Magpru! Huraa! Aż się zarumieniłam. Wracasz i od razu takie pochwały
Katharinko, wybrałam siłownię, ale dobrze myślałaś, bo zastanawiałam się nad aerobikiem, ale był problem z terminami. A z tymi rysunkami to dobry pomysł. Wprowadzę w życie.
A tak w ogóle, to przydałaby mi się taka obroża jak noszą więźniowie w filmach (głównie ) co by mnie paraliżowała, porażała prądem itp jak tylko zbliżałabym się do jedzenia wieczorem. Może wtedy by mi to się wbiło na siłę do głowy. Na razie ciągle mam rozdwojoną jaźń. Pół mózgu mówi 'nie', a pół 'zjedz'. Już mnie to męczy, zwykle jednak po fakcie. Ech.
-
Bianko - poradzisz sobie i z wieczornym glodem! Wierze w Ciebie !
pozdrawiam i zycze milego dnia
-
Bardzo spodobała mi się wizja z obrożą Cieszę się, że po kilkudniowej przerwie wróciłam na forum. Znów czuję się zmotywowana i jakoś mi lżej. Pozdrowionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki