BALBINKO, ABYŚ W TE ŚWIĘTA ODPOCZĘŁA I ABY BYŁY ONE MIŁE DO WSPOMINANIA!
![]()
BALBINKO, ABYŚ W TE ŚWIĘTA ODPOCZĘŁA I ABY BYŁY ONE MIŁE DO WSPOMINANIA!
![]()
W tym dniu radosnym, oczekiwanym,
gdzie gasną spory, goją się rany
życzę wam zdrowia, życzę miłości,
niech mały Jezus w sercach zagości,
szczerości duszy, zapachu ciasta,
przyjaźni, która jak miłość wzrasta,
kochanej twarzy, co rano budzi,
i wokół pełno życzliwych ludzi
[img][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]
Świąt prawdziwie świątecznych,
ciepłych w sercu, zimowych na zewnątrz
jaśniejących pierwszą gwiazdką,
co daje nadzieję na następny rok.
![]()
Szczęśliwego Nowego Roku 2007
szalonej zabawy w miłym towarzystwie
więcej wolnego czasu dla rodzinki
i znajomych![]()
buziaki noworoczne przesylam najgorętsze ze wszystkich dotychczas przekazanych
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
hindi
Z ostatnią kartką kalendarza zerwij wszystkie złe nastroje, zapomnij o wszystkich nieudanych dniach przekreśl niewarte w pamięci chwile i wejdź w Nowy Rok jak w nowej sukni wchodzi się na najwspanialszy bal świata
![]()
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Stary Rok odchodzi wielkimi krokami,
niech więc wszystkie złe chwile
zostaną za Nami.
Nowy niech Ci przyniesie dużo zdrowia,
wiele radości a przede wszystkim szczęścia i miłości !
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2007 !!!
Stary Rok mija lecz marzenia zostaja, niech one sie Tobie wszystkie spełniaja i z Nowym Rokiem niech los Ci sie odmieni, a ogród życia wnet sie zazieleni.
Zycze Ci zabawy do bialego rana, najlepszych piosenek, pysznego szampana! Choc nie jestem z Tobą w noworoczna noc, pamietaj tez o mnie przez nastepny rok.
![]()
Dziewczyny dziękuję Wam za życzenia - ja nie miałam sił aby tu coś napisać. Jestem w okropnym stanie psychicznym , biorę silne leki. Spotkało mnie coś okopnego. Moj tato dostał wylewu do pnia mózgu. Jest on tak rozległy ,że nic się nie da zrobić. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Godzinę wczesniej siedział u mnie w domu i mówił ,że boli go głowa. Zmierzyłam mu ciśnienie , miał wysokie ale nie aż tak krytyczne. Dałam mu le na obniżenie.... a godzinę później w pociągu wszystko stanęło w miejscu. Może czegoś nie zrobiłam? To pytanie nie opuszcza mojej głowy.Ma 57 lat .
Nie jestem w stanie na razie tu pisać, ale proszę pamiętajcie o mnie wrócę za jakiś czas.
Balbinko - takich rzeczy nikt nie jest w stanie przewidzieć, no chyba że jest Supermenem (Superwoman) z NMR'em w oczach. Zrobiłaś to, co w danej chwili uważałaś za słuszne, na miarę swojej wiedzy i umiejętności i dobrej woli polepszenia stanu ojca. I DOBRZE zrobiłaś - znalazłaś przyczynę, podałaś lek. Zadręczanie się nie służy ani Tobie, ani jemu - bo powinnaś emanować teraz pozytywną energią, dając mu siłę w pokonaniu wylewu. Medycyna kroczy naprzód - to co dziś beznadziejne jutro jest uleczalne. Ludzie są różni, różnie reagują na leki. Pamiętaj, że nadzieja umiera ostatnia. Więc nie trać czasu - nie oskarżaj się tylko skup na NADZIEI. Bądź przy ojcu. Lęki, smutki itp odłóż na kiedy indziej. Jestem z Tobą myślami i trzymam kciuki za poprawę stanu. Nie daj się. CMOK!
Zakładki