-
pamiętam te otręby z jabłkiem - szybko mi schodziły :P ale nie wpadłam na to, by je z serkiem homogenizowanym jeść... muszę to sprawdzić, bo mi się już nudzą moje śniadania
aha! i miałam zapytać o tę pangę - drogie toto??
peeling kawowy i foliowanko obiecałam sobie taki zestaw przynajmniej raz w tygodniu - a wyszło, że zrobiłam to tylko raz w ciągu 3 miesięcy ale znów się na to nakręciłam, gdy czytałam Twój wpis
a poza tym to wpadłam tylko z pozdrowieniami
-
Bes. Panga nie jest droga, a nawet wręcz przeciwnie. Nie powiem ci ile dokładnie kosztuje, bo to moja mam mi ją kupuje. Ale gdyby okazała się jakimś koszmarnym rarytasem to na pewno nie omieszkała by mi o tym wspomnieć i powiedzieć że mam sobie ją kupować sama. Panga jest teraz bardzo popularna, więc z tego względu ceny na razie nie są astronomiczne bo popyt i tak na nie jest Smaczna jest bardzo i nie ma ości, chociaż jak dla mnie nie zastąpi dobrego grenadiera tę rybę mogę jeść zawsze. Dżizas czytam się i nie wierzę w to co piszę. Półtora roku temu przyswajałam ryby tylko jako paluszki rybne a tu teraz marynaty i inne pierdoły. Mniam .
Co do pillingów to naprawdę gorąco polecam. Nie ma co odkładać. Tylko robić co dwa trzy dni i się uzleżniać. Takie nałogi to ja mogę mieć. Na foliowanko niestety nadal musze poczekać, bo mój zestaw "Mały Egicjanin" nadal w drodze, na razie się po prostu smaruję mazidłami :P
Morr
-
to muszę tę pangę wypróbować, bo uwielbiam tyby, ale zazwyczaj mnie na nie nie stać w większych ilościach (czytaj: częściej)
a balsamów mam pełną szafkę (i zamówiłam kolejne w Avonie - to już nałóg) - teraz tylko zacząć ich używać :P
-
A tak z ciekawości to czym się z tego Avonu balsamujesz??
Ciekawa jestem bardzo bo częśc balsamów bardzo mi odpowiada a od części sam zapach mnie odrzuca
Morr
-
osobiście nie cierpię duszących zapachów - ostatnio kupiłam sobie ten balsam o zapachu mandarynkowo-korzennym - ale szczerze mówiąc jeszcze go nie sprawdziłam
do tej pory najczęściej męczyłam krem grejpfrutowy - a ostatnio choruję na krem z masłem kakaowym - tak słodko pachnie, że mam wrażenie jakbym zjadła tonę czekolady (nie powiem - fajne to :P)
-
To zescie sie dziewczynki rozpisaly
ja powiem szczerze, to tez mialam zapytac o ta pange, bo za cholere nie wiedzialam co to No ale jestem z siebie dumna, bno zanim padlo slowo "ryba", to sie zdazylam zorientowac heheh
Co do ryb, to odkrylm w pewnym sklepie lososia w kostkach- wychofzi calkiem niedrogo, a jest mniami Niestety w panierce, ale co tam, raz na jakis czas mozna zalszalec
Kiedys w Avonie mieli taki slodki, waniliowy balsam (taka dluga zolta butelka), ale juz chyba nie maja Byl cudownyn, i jeszcze do tego cos z aromaterapii mial w sobie, no boski po prostu! Mogliby wznowic edycje
Morri, nie piszesz sama do siebie, doskobnale zolzo wiesz, ze wpadam do ciebie, kiedy tylko moge i rozpisuje sie masakrycznie :P hehe Od 3 dni mam koszmarne problemy z netem i udaje mi sie wydslac jednego posta dziennie, moze dzis bedzie lepiej!
-
Aneeciu napisałaś u siebie na wątku, że siedzisz w piżamce i do nas stukasz posta. Robię podobnie, właśnie wstałam i przy porannym papierosie (o tak! Morr jest wstrętny palacz ) Stukam do was wiadomość. Nie siedzę natomiast w piżamce, bo w piżamkach nie sypiam :P, ale zawinięta w mięciutką chustę z bawełny ala sari.
Bes - tego kremu z masłem kakaowym o którym mówisz używa moja koleżanka. Nie za bardzo mogę się przemóc do pachnienia czekoladą, bo miałabym na nią potworną ochotę. Każdy reaguje inaczej jedyny z takich zapachów jaki chyba toleruję to wanilia i cynamon. Cała reszta wydaje mi się nieco dusząco - kusząca.
Aneeciu - nie wiem dokładnie o który waniliowy ci chodzi, ale teraz znowu jest. Taki w butelce w kształcie walca, żółciutki w kolorku. A co do postów. To dieta.pl miała przerwę techniczną i nadal coś szwankuje, więc najlepiej kopiować posty i wklejać potem aż do skutku. Pewnie zlikiwduja ten problem w kilka dni.
POzdrawiam
Morr w Całkiem Niezłym Humorze
-
widziałam dzisiaj tę pangę - mrożona - 20zl/kg <szok> zdzierstwo - skąd ja mam takie pieniądze brać - a wiadomo, że mrożona cięższa i po rozmrożeniu niewiele jej zostaje <grrr>
a łososia nie lubię...
-
widziałam dzisiaj tę pangę - mrożona - 20zl/kg <szok> zdzierstwo - skąd ja mam takie pieniądze brać - a wiadomo, że mrożona cięższa i po rozmrożeniu niewiele jej zostaje <grrr>
a łososia nie lubię...
-
Zamieszczone przez
Morrigion
Robię podobnie, właśnie wstałam i przy porannym papierosie (o tak! Morr jest wstrętny palacz ) Stukam do was wiadomość.
no nie no!! przy porannym papierosie!! nieladnie nieladnie !!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki