Witaj Hindi !!
Jeszcze nie wyjechałam , ale zbliża się to do mnie dużymi krokami. A waga niestety spada ze mnie bardzo , bardzo powoli.
Trochę mi żal , że jednak nie byłam bardziej konsekwentna i nie udało mi się pozbyć więcej balastu. Pocieszam się jednak , że te ponad 10 kg i tak zrobiło różnicę na moim wyglądzie i mimo wszystko coś jednak schudłam. Postanowiłam , że będę dalej walczyć. Może jak wrócę , nie będę miała takiego stresu i na spokojnie , wolniutko w końcu dojdę do celu.
Odnowiłam sobie trochę garderobę , bo zaklinałam się , że na taki rozmiar to nie będę kupowała ciuchów i nie miałam wogóle w czym chodzić.
Chyba w to lato już i tak nie schudnę tyle , żeby ze mnie te ciuchy spadły.
Odszedł ode mnie następny wymęczony kg , troche mało ,ale dobrze że waga idzie we właściwym kierunku.
Zawsze powtarzam , że lepsze zastoje niżby waga miała iść w górę.
Myślę Hindi , że w końcu damy radę . Jesteśmy już i tak na dobrej drodze. Staramy się , walczymy , działamy , a to jest najważniejsze.
Wyjeżdżam we wtorek , będę jeszcze do tego czasu odwiedzać forum.
Nie zapomnij o mnie jak wyjadę. Napewno tu wrócę.
Pozdrawiam serdecznie Magda
Oj, Hindi, nie smuć się już. I się nie złość. Czasem tak na tym forum bywa, że spoglądamy na swój wątek raz, drugi, trzeci, a tam pustki. Ale później się robi pełno. Sporo też zależy od tego jak my często tu zaglądamy i jak często zaglądamy do innych.
To taka forma autoreklamy a i zawierania przyjaźni
Tak więc proszę- głowka do góry, uśmiech i dzielnie walczymy dalej.
Buziaki!
hindi witam
w 3-mieście piękna pogoda, jak polażowanie?
Ja z dziećmi byłam wczoraj w JAntarze na turnusie są tam mooi przyjaciele. Byliśmy 3h na plaży (dzieci zachwycone) i 3 h w basenie- bo ośrodek super wyposarzony, nawet jacuzzi mają na świerzym powietrzu rewelacja
mecze wszystkie oglądałam- koszmar.... no cóż sytuacja w sporcie jak i wkraju- dużo chcemy, peni za pału, ale wszyscy zaczynając od rządzących nawalają ;(
w tym tyg jadę na zakupki- trzeba coś ładnego sobie do pracy na letnie dni kupić, ile można w czarnych bluzkach z długim rękawem siedzieć
Witam , witam
Dzięki za odwiedzinki W ostatnim czasie miałam jakiś forumkowy kryzys, ale dzięki waszej serdeczności wreszcie mi przeszlo i wszystko wraca na dobra drogę
Przez cały czas trzymałam się dzielnie, jem tyle ile trzeba,szerokim lukiem omijam slodycze i lody i na razie udaje mi się to w 100%
Pożegnałam wreszcie nabyty wcześniej kilosik i jeszcze jeden nadprogramowy Jak zwykle idzie powoli, ale idzie i to jest najważniejsze
zmienię zaraz tickerek wczoraj nie miałam czasu, aby usiąść do kompa, więc nadrobię dzisiaj wszystkie zaleglości
Jeni dzięki wielkie , ze tu byłaś Kryzys jak widać mam juz za sobą
Magdo
Trzymam kciuki za udane wakacje i wiesz..... jak zwykle zazdroszczę Ci wagi
Buziaki H
Hej Hindi
Wróciłam na forum po dwóch tygodniach niebytu. Oj pofolgowałam sobie ostro przez te dwa tygodnie Możesz mnie śmiało gonić, bo ja ciągle stoję w miejscu 93,8 i nie chce być mniej
Ale od dzisiaj wracam na dobrą drogę Żadnych lodów, piwa w ogródkach i drinków ze znajomymi
Plan 89 na 1 lipca na pewno nie wypali, ale co tam.. przed nami maraton do 70 albo i dalej Zobaczymy jakim wynikiem zamkniemy ten miesiąc i zrobimy nowe postanowienia
Pozdrawiam
Hejka Solvinko
Mój plan 92 na 1 lipca raczej też nie wypali, chociaz kto wie ..... ??????? zobaczymy w sobotę Żartuję oczywiście .. 2,5 kiloska w 4 dni przy 1000 jest raczej nieosiągalne
Od dzisiaj wprowadzam ruch do swojego życia Dzisiaj dlugi spacer, jutro basen itd
może wreszcie pójdzie sprawniej zrzucanie znienawidzonego balastu hiiiihiiiiiiiii
Właśnie poszlam zrobic sobie sniadanko .....i postanowiłam przeprowadzić tygodniowa dietkę, którą robilam w zamierzchlej przeszlości , moze wypali zobaczymy
dietka polega na tym, że przez 2 dni pije się kefiry i je na obiad twaróg są to tzw. dni białe, natomiast przez 2 kolejne dni zwane zielonymi je się oczywiście, jak sama nazwa wskazuje zielone warzywka i tak przez tydzień . Latwe przyjemne i niezbyt zdrowe , ale za to bylo skuteczne
A więc do dzieła :P na śniadanko będzie dziś kefir i duża jak na mnie porcja ruchu
Bardzo mi zależy, żeby zrzucić trochę kilosków do wakacyjnego wyjazdu, którego termin nieodwołalnie się przybliża ... MAM DOKŁADNIE MIESIĄC
Buziaki H
Ahhh...plaża...morze...spacery...Słońce...no to się rozmarzyłam...od kilku dni chodzi za mną polskie morze...plaże...i to wszystko. Żeby wyjechać na kilka dni, oderwać się od wszystkiego, odpocząć. Mam nadzieję, że w te lato będzie mi dane je odwiedzić. W zeszłym nie było
I mi uświadomiłaś, że do 1 lipca 4 dni!!! Niby wiedziałam, że w piątek jest 30 no ale jakoś tak nie policzyłam aaa, jak ten czas szybko leci. A mi został juz tu niecały miesiąc. Jeszcze się nie zdecydowałam kiedy wracam.
Gratuluję wzięcia się w garść, pozbycia się nadprogramowego zdobytego kiloska i walcz dalej Już niedługo będzie lepiej
Buziaki!
Tak tak, morze naprawdę jest piękne lubię nadmorskie spacerki o każdej porze roku . Mój mąż uwielbia morze późną jesienią, kiedy jest sztormowa pogoda ... ja zdecydowanie wolę lato
Byliśmy zimą na wakacjach w Jastarni , cisza spokój i bardzo mało turystów
świetnie wypoczeliśmy i zrelaksowalismy się , polecam i tę porę roku na nadmorski wypoczynek
Buziaki H
Na obiadek tak jak wymysliłam zjadłam twarożek z kefirkiem, był pyszny i nawet się najadłam
Na kolacyjkę juz tylko sam kefirek mi zostaje . trudno ma się głupie pomysły to sie kefirkuje .
W przyszlym tygodniu muszę ruszyc do sklepów i kupić trochę letnich ciuchów brrrrrrrr
nie znoszę takich zakupów. Nie wiem dlaczego ale wszystkie letnie spodnie które mierzę ,są na mnie za ciasne . Życzcie mi zakupowego powodzenia
Buziaki H
Zakładki