Wątek: 50 kg za dużo...

Gratuluje spadku wagi -BRAWO

Bardzo mocno trzymam kciuki za komp i gatuluje suwaczka

Hej Dorciu!
Zycze Ci przyjemnego, dietkowego tygodnia
pozdrowka

Mam nadzieje ze bedziesz mogla do nas wkrotce wrocic...

Ja tez mam nadzieje....
pozdrowka serdeczne

wpadłam aby życzyć milutkiego popołudnia buziaki

Udało mi się na chwilkę dorwać do komputera , więc szybciutko chciałam się z Wami przywitać i podziękować , że ze mną jesteście , że nie zapomniałyście...Strasznie to dla mnie ważne i bardzo to doceniam.
Nie wiem , jak to będzie z tym moim komputerem , zanosi się na to , że go nie będzie.Może za jakiś czas , ale w najbliższych tygodniach nie kupimy , chyba że trafi się coś używanego.Najgorzej przeżywa to mój mąż , do tak wielu spraw go potrzebuje , musi chodzić do znajomych i tam pracować.
Ja właściwie mogłabym się bez niego obejść , ale mam Was w tym wirtualnym świecie i strasznie za Wami tęsknię i muszą mi wystarczyć te chwilki , w których mogę do Was zajrzeć.Tyle o komputerze , którego nie ma , zresztą niepotrzebnie zrobiłam na ten temat taki przydługi wywód , za co przepraszam.

Moja dietka to już nie jest dietka .To nowy sposób odżywiania , zdrowy sycący i bardzo skuteczny.Napełnia mnie to taką radością , że chciałabym nią obdarować wszystkich , wszystkim opowiadać na czym polega moje nowe żywienie .Myślę , że za jakiś czas , kiedy będzie już mocno widać , że schudłam będę mogła pomagać wszystkim zagubionym grubaskom odnaleść właściwą drogę , kierować na właściwy tor , żeby mogły wpaść w ten właściwy rytm , w który udało mi się wpaść , oczywiście dzięki Wam.
To właśnie dzięki Wam uwierzyłam , że może mi się udać , że to możliwe , że ja też mogę...Tyle chciałabym Wam powiedzieć , za mało mam czasu na to , za dużo myśli kotłuje mi się w głowie.
Wiem jedno .Chudnę i to jest wspaniałe.Teraz się nie ważę przez @ , ale jak tylko się skończy podam ile mnie ubyło.
Wybaczcie mi ten chaos myślowy .Pozdrawiam!

Witam Dorciu !!
Trzymam kciuki za nowy komputer.
Cały czas mam nadzieję, że szybko wrócisz do nas na częste wizyty.
Podziwiam Cie za Twoją wytrwałość.
Jesteś dla mnie natchnieniem, też ostatnio wkroczyłam na dobra drogę.
Myślę , że ja niedługo też pochwalę się jakimiś większymi rezultatami.
Pozdrawiam serdecznie Magda

Dorciu,bardzo mnie ucieszył twój ostatni post,świetnie ci idzie,najważniejsze,żeby dieta nie była ciągłym wyrzekaniem i nie psuła nam humoru.Przesyłam gorące uściski.Jola

Dorciu, jestem z Ciebie dumna, z tego wszystkiego co napisałaś o swoim obecnym odżywianiu. Tak być powinno, Wspaniale, że waga zlatuje. Już niedługo dołączysz do dwucyfrówek Dorciu i wierz mi to wspaniałe uczucie...