popieram z wielkim ogromnym ogolnoświatowym a nawt kosmicznym hiiiiiiiiiiiiii entuzjazmemZamieszczone przez Korni
kwitnace pelargonie ?? no proszę, ależ ta zima daje nam popalić
miłego weekendu H
popieram z wielkim ogromnym ogolnoświatowym a nawt kosmicznym hiiiiiiiiiiiiii entuzjazmemZamieszczone przez Korni
kwitnace pelargonie ?? no proszę, ależ ta zima daje nam popalić
miłego weekendu H
Dobrze spróbuję , ale i tak będę z tyłu z jednym dniem za Wami.
Justyś , ale fajnie , że możesz już chodzić do normalnych sklepów i nie musisz oglądać zdziwionych min anorektycznych sprzedawczyń.Miło tak...
witaj Dorciu, hmm nie wiem czy już kiedyś byłem na Twoim watku ale to w sumie niewazne, od dzisiaj bede czasami zaglądał, mam nadzieje ze męskie towarzystwo od czasu do czasu nie bedzie ci przeszkadzać
witaj Dorciu, hmm nie wiem czy już kiedyś byłem na Twoim watku ale to w sumie niewazne, od dzisiaj bede czasami zaglądał, mam nadzieje ze męskie towarzystwo od czasu do czasu nie bedzie ci przeszkadzać
Dorciu, ja tam na razie wchodze poogladac Piszac normalne sklepy mialam na mysli takie, gdzie rozmiary sa do 42 A moze jednak nie sa one normalne tak do konca?
W kazdym razie juz mi wisi co sobie mysla anorektyczne sprzedawczynie (swoja droga, tutaj trudno o takie :P ) tylko sobie ogladam ciuszki, tak na przyszlosc
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Kardloz , byłeś już u mnie , ale miło Cię znów widzieć ! :P
Ja robiąc zakupy dla Ani , zaraz przy wejściu mówię , ża to ma być dla niej , tak na wszelki wypadek , aby uniknąć ewentualnych uwag.Ja mam pecha , że wchodzę do sklepów , gdzie sprzedają młodziutkie , szczuplutkie i bezzwględne panny...
Miłego weekendu
Witaj !!
Znam ten ból w sklepach.Te szczuplutkie panie , które nosza rozmiar 36 , a my przychodzimy do kasy z ciuchem 46 lub wyżej.Dlatego warto się odchudzać, żeby nikt nie patrzył na nas z takim zdziwieniem ( ujęłam to łagodnie, żeby nie psuć sobie samopoczucia ).
Nie wspomnę o sklepach , gdzie rozmiary kończą się na 42.
Moim takim ulubionym jest Reserved, gdzie czasem ubieraję się moje dzieci i mąż, a ja im skromnie tłumaczę , że nic mi się tam nie podoba ( przecież nie przyznam się , że nic nie pasuje ).Bo to , że widzą jak wyglądam to jedno , ale dzieci nie zrozumieją , że w takim sklepie nie szyją na rozmiar mamusi
Ale jak już dojdę do normalnego rozmiaru to chyba wykupię tam pół sklepu ( no jeszcze jak mi finanse pozwolą ).
Ale pomarzyc zawsze można
Pozdrawiam serdecznie Magda
Walczymy dalej !!!
Zagubiłam znów gdzieś mój wątek , dzięki Magduś , że go odkopałaś! A tak poważnie miałam strasznie przacowity weekend .Przez małej chorobę dyżury skumulowały mi się właśnie w weekend.Ale przebrnełam przez to i to w dobrym stylu.Ani jednej żywieniowej wpadki! Dobrze na mnie działa presja wrześniowa.Nawet nie myślę o żadnych grzeszkach kulinarnych.
Dorciu, i tak trzymaj! Swietnie sobie radzisz, a zapracowany weekend tez czasem pomaga nam dietkowo przetrwac
Co do nieprzyjemnych sprzedawczyn - no coz, za pare miesiecy to Ty bedziesz mogla patrzec na nie z gory
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Zakładki