Wątek: 50 kg za dużo...

Dorciu skarbie-przepisów to ja podawać nie umiem,bo wszystko robie na oko...mojej babci he he
Ale mniej więcej tak-szpinak mrożony rozmrozić,na patelni przysmażyć na małej dawce oliwy z oliwek, dodac ok 1-2 łyżeczek cukru(dzięki temu szpinak ma lepszy o niebo smak), pod koniec wkroić ugotowane na twardo jajko lub dwa,mozna dodac pomidora,aha-o ile pamiętam to jeszcze się tam daje ciut mleka z mąką,ale to babci jutro wypytam dokładnie co i jak bo ja moge cos namieszac...ewentualnie jutro to skorygujęno i na koniec dodajesz makaronmniam!!!

szpinak i makaron był cudowny!a Ty jak tam-zrobilas sobie???pzdr!!!

Przesyłam wieczorne Anioły !

Hi Dorciu, i co tam u Ciebie współodwykowcu od słodyczy? :P

Dorcia, twarda z Ciebie sztuka Imieny tescia - no to slodkosci z pewnoscia bylo sporo, jestem z Ciebie taka dumna ze wytrwalas w swoim postanowieniu!
Zycze Ci udanego tygodnia, bez pokus i z wieksza samoakceptacja

Witaj Dorciu, widzę, że ślicznie się trzymasz. Jestem z Ciebie bardzo dumna, bo jakoś tak czuję się troszkę matką chrzestną Twojego przybycia na forum. Ja już wracam po odpoczynku, a raczej po wielkiej próbie bez odchudzania z utrzymywaniem wagi. Trzymam dalek kciuki.
Podstawowy błąd popełniany przeze mnie w poprzednich odchudzaniach był taki, że chciałam wszystko osiągnąc od razu. Zakładałam zrzucenie 50 kilo a po 5 miałam dość, z tekstem, że i tak mi sie nie uda. Bieżąca metoda małych kroczków zdaje najlepiej egzamin!!! Buziaczki pozdrawiam

Imieniny teścia to jeszcze nic , miałam od tego czasu tyle pokus i okazji do zjedzenia słodkości , jak nigdy.Tak jakby wszystko zmówiło się przeciwko mnie.
Ale się nie dałam i nie dam. Postanowienie jest silne i całe szczęście , że jest.Pewnie już miałabym ze dwa kilo więcej.Teraz czekają mnie moje imieniny , będę tylko patrzyła na pochłaniających mój pyszny serniczek gości i cieszę się , że nie przytyję przez nie , bo tak to u mnie wygląda.Idą goście sobie do domu , a ja zjadam wszystko , co słodkie.A teraz tak nie będzie i strasznie się z tego cieszę.

Agulu to doskonały pomysł , nastawić się na małe efekty i nie oczekiwać cudu.Ja też chciałabym wszystko już , w krótkim czasie , a przecież tak się nie udaje i potem jestem zniechęcona.Dzięki.

Justyś trwam w swoim postanowieniu mimo tygodnia z ogromną ilością pokus . Czuję się wolna ...

Belluś jest dobrze .Mam nadzieję , że u Ciebie też ?
Dobra nazwa dla tego , co robimy. Odwyk , tak też to wygląda...Alkoholicy na odwyku też nie mogą wziąć do ust kropli alkoholu.Tak...jestem uzależniona...Normalny człowiek zje czegoś kawałeczek , a ja ?...

Agnieszko jeszcze nie robiłam tego szpinaku , bo dopiero dziś mogłam wejść na forum i wcześniej nie widziałam Twojego przepisu , ale właśnie zaczynam o tym myśleć.
Śliczne anioły , a domek jak z bajki.Kiedyś podobny obrazek wisiał w domu mojej babci.Wprawiał mnie w miły magiczny nastrój.Twój obrazk też mnie wprawił w taki nastrój.Dzięki.

No i jeszcze chciałam dodać , że do mojego postanowienia dołączam jeszcze białe pieczywo i bułeczki.Ciężko mi , ale tak muszę robić.Inaczej nie ruszę z miejsca.

Zamieszczone przez dorcia113

Wcale nie trzeba dnia babciodziadka , żebym dała d...

Cześc ..hmm nie wiedziałam,że zjedzenie drozdżowki doprowadzania do dawania....
Świetnie to ujełas...
Trzymam kciuki za ciebie...no mnie ten słonecznik to chyba tez troche doprowadził do takiego stanu.....w pracy potrafiłam i 3 torebki wyskubac

MOJE GG 4998344

Chciałam bardzo obrazowo , a jednocześnie w przenośni nakreślić mój charakter łakomczucha , ale rzeczywiście trochę głupio to brzmi... ...i dwuznacznie...

PRZESYłAM LESNE POZDROWIENIA!!!

Dorciu, popieram odstawienie bialego pieczywa i buleczek - zauwazylam, ze gdy jem bagietke, nawet w limicie, waga opornie schodzi albo wcale Nie mowiac o tym ze maja strasznie duzo kalorii a potem brakuje ich na normalne zdrowe jedzonko!
Tak wiec dokladam swoje kciukasy za biale pieczywko, ciemne tez jest dobre, mam nadzieje ze lubisz?