O rety I pomyśleć że to już 20 kg
Wielkie gratulacje i oby kolejne kilogramy spadały równie szybko
O rety I pomyśleć że to już 20 kg
Wielkie gratulacje i oby kolejne kilogramy spadały równie szybko
Solvino - Dziękuje Ci za miłe słowa przywitania
... tak jak i Twój mąż mój też wspiera mnie od kiedy postanowiłam zabrac się za siebie bo wie, że jest mi źle samej ze sobą ale silna wolna to nie moja mocna strona i dlatego od dłuższego czasu poszukiwałam forum lub kogoś kto mi pomoże walczyć i będzie rozumiał, że to nie jest tak łatwo tracić jak się nabierało wagi
... co do mojej diety początkowo zrezygnowałam ze słodkości, które uwielbiam, potem ograniczyłam porcje i wyeliminowałam z mojej diety: ziemniaki, chleb i wszystko co mączne a teraz staram się jeść 5 razy dziennie niskokaloryczne posiłki (prowadze tez na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] licznik kalori i spalania kilogramów w ciągu dnia), gdy jestem bardzo głodna podjadam rzodkiewki, kalarepe lub ogórki, a poniżej bliższe zasady diety, która od jutra wcielam w życie - otrzymałam ją od lekarza, który jest jej współautorem.
I tydzień diety
Dozwolone produkty:
-jogurty naturalne (bez dodatków) bez ograniczeń
-odtłuszczony twaróg (do 5% tłuszczu) bez ograniczeń
-surówki z jarzyn bez ograniczeń
-1 jajko dziennie
-sól
Zalecane jarzyny:
Ogórki, kapusta, sałata, brukselka, szpinak, kalafior, kalarepa, rzepa, rzodkiewka, cebula, por, czosnek, pietruszka, papryka, koper, seler, brokuły, kabaczki, bakłażany, grzyby, karczochy, zielona fasolka szparagowa, dynia, kiełki, szparagi, pędy bambusa. Do sałatek zalecane jest dodawanie octu jabłkowego.
Zabronione produkty:
-marchew
-pomidory
-owoce
-mleko
-buraczki
-kawa i herbata
-cukier i cukropochodne
-mąka i mąkopochodne
-kasza i ryż
-przyprawy
II tydzień
W ciągu dnia wolno jeść bez ograniczeń:
-jarzyny surowe
-jarzyny gotowane
-jogurty naturalne (białe bez dodatków)
-odtłuszczony twaróg (do 5% tłuszczu)
-zsiadłe mleko, kefir, maślanka, serwatka itp.
-pomidory
Można także spożywać:
-1 jajko dziennie
-przyprawy
-150 g tuńczyka (w oleju lub w sosie własnym) lub 100 g kurczaka
-1 talerz zupy jarzynowej
-1 grejpfrut
-cytryny
-1 kawa, 1 herbata
-100 g mleka do 1,5% tłuszczu
-2 łyżki oleju słonecznikowego
Zalecane jarzyny:
Ogórek, kapusta, sałata, brukselka, szpinak, kalafior, kalarepa, rzepa, rzodkiewka, cebula, por, czosnek, pietruszka, papryka, koper, seler, brokuły, kabaczki, bakłażany, grzyby, karczochy, zielona fasolka szparagowa, dynia, kiełki, szparagi, pędy bambusa, pomidory.
Do surówek zalecane jest dodawanie octu jabłkowego.
III tydzień
Rano:
-twaróg o zawartości do 5% tłuszczu lub jogurt, kwaśne mleko, kefir
-surówka ze świeżych warzyw (można dodać 1 pomidora)
-1 jajko
W ciągu dnia wolno jeść bez ograniczeń:
-wszystkie rodzaje ryb, najlepiej z grilla (mogą być smażone na patelni lub w piekarniku, gotowane, na parze itp.)
-owoce morza
-jarzyny surowe
-jarzyny gotowane
-jogurty naturalne (białe, bez dodatków)
-odtłuszczony twaróg (do 5% tłuszczu)
-zsiadłe mleko, kefir itp.
W trakcie dnia można także spożywać:
-przyprawy
-1 talerz zupy jarzynowej
-1 ananas lub 1 grejpfrut
-1 kawa, 1 herbata
-2 łyżki oleju słonecznikowego
-otręby pszenne, jęczmienne itp.
-100 ml mleka 1,5%
Zalecane jarzyny:
Ogórki, kapusta, sałata, brukselka, szpinak, kalafior, kalarepa, rzepa, rzodkiewka, cebula, por, czosnek, pietruszka, papryka, koper, seler, brokuły, kabaczki, bakłażany, grzyby, karczochy, zielona fasolka szparagowa, dynia, kiełki, szparagi, pędy bambusa, kwaszone ogórki, kwaszona kapusta.
Posiłki komponować w ten sposób, by zachować zasadę:
-Ryby lub owoce morza + warzywa
-Twarogi, sery i jogurty + warzywa
-Ryb z twarogami i jogurtami nie łączyć (z wyjątkiem sosów)
-Ananasa jeść jako oddzielny posiłek - z niczym go nie łączyć (pamiętając jednocześnie, by zjeść go pół godziny przed innym posiłkiem albo dwie godziny po posiłku).
IV tydzień
Rano:
- twaróg : zawartości do 5% tłuszczu lub jogurt,
Kwaśne mleko, kefir
- surówka ze świeżych warzyw (można dodać 1 pomidora)
- 1 jajko
- otręby (najlepiej dodać do jogurtu)
W ciągu dnia wolno jeść bez ograniczeń:
- mięso (cielęcina, wołowina, kurczak, baranina) przygotowane na grillu – bez ograniczeń (może być smażone na patelni lub w piekarniku, gotowane, na parze itp.)
- jarzyny surowe
- jarzyny gotowane
- jogurty naturalne (białe, bez dodatków)
- odtłuszczony twaróg (do 5% tłuszczu)
- zsiadłe mleko, kefir itp.
- herbata ziołowa
W trakcie dnia można takie spożywać:
- przyprawy
- 1 talerz zupy jarzynowej
- 1 grejpfruta lub 200 g truskawek lub innych owoców leśnych
- cytrynę
- 1 kawa, 1 herbata
- 2 łyżki oleju słonecznikowego
- otręby pszenne, jęczmienne itp.
- 100 ml mleka 1,5%
Zalecane jarzyny:
Ogórki, kapusta, sałata, brukselka, szpinak, kalafior, kalarepa, rzepa, rzodkiewka, cebula, por, czosnek, pietruszka, papryka, koper, seler, brokuły, kabaczki, bakłażany, grzyby, karczochy, zielona fasolka szparagowa, dynia, kiełki, szparagi, pędy bambusa, kwaszone ogórki, kwaszona kapusta.
Zabronione !!!
Wszystkie rodzaje kiełbas, wyroby z mielonego mięsa (kotlety, hamburgery, kebab, itd.)
Posiłki komponować w ten sposób, by zachować zasadę:
- Mięso + warzywa
- Twarogi, sery i jogurty + warzywa
- Mięsa z twarogami i jogurtami nie łączyć (z-wyjątkiem sosów)
Nie wiem co się dzieje za każdym razem wysyła mi się 2 razy ten sam post mimo, że raz klikam wyślij
Hej Solvinko, ja tez bede na wszelki wypadek trzymac kciukasy w poniedzialek, choc jestem pewna ze sobie swietnie poradzisz, na pewno jestes tez o 20 kg pewniejsza siebie, prawda?
Jesli chodzi o odkladanie spraw na pozniej to ja chyba jestem w tym mistrzynia ale walcze, walcze! Kiedys moim naczelnym haslem bylo "co masz zrobic jutro zrob pojutrze, bedziesz miec 2 dni wolnego" ale widze jakie to wkurzajace podejscie! Moj syn ma to samo i wiem jak bardzo jest to uciazliwe dla otoczenia
Pozdrowienia dla Nowej Fajnie ze zabralas sie za siebie, widze po suwaczku ze sporo kilogramkow Ci juz ubylo! Gratuluje i trzymam kciuki za dalsze sukcesy!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
DziękiZamieszczone przez buttermilk
... co do moich minusowych kilogramów powinno być ich znacznie więcej bo walcze ze sobą od marca, ale wciąż schodziłam z wytyczonej ścieżki walki ze sobą ale teraz musze stracić ten balast Od 1 sierpnia wracam po wychowawczym do pracy i ogarnia mnie przerażenie jak sobie wyobraże te szepty po kontach: "zobacz jak się roztyła po dziecku" itp. to mnie zaczeło motywować, ale sama nie dam rady...
Nowa, alez nie jestes sama! Popatrz ile nas tu jest i wszystkie mamy podobne problemy. Z nami nie przytyjesz, spokojna glowa
Najlepiej zaloz swoj wlasny watek a zobaczysz ile osob przyjdzie do Ciebie ze wsparciem (czasem i z kijem )
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Hi solvinko, ależ ty masz wspaniały suwaczek, tak lekki i powabny i zapowoada się na ósemeczkę do końca tego tygodnia z pewnością!!! Jakże się cieszę, że dasz ten krok ku ósemkowemu życiu. :P :P :P Nie mam już szans dogonić Cię, ale jednak będę się starać, aby już nie trafiały mi się te wszystko psujące głupawki. :P Trzymaj się tak dzielnie, jak do tej pory, świeć nam przykładem i zarażaj energią do dietkowania. :P
Buziaki kolorowe - dobranockowe przesyłam
Dziękuję Solvinko za troskę.Dobrze wiedzieć , że ktoś o mnie myśli i się martwi.Postaram się już nie znikać , chociaż obecnie nie mam się czym chwalić...
Za to Ty kochana Solvinko idziesz jak burza.Jestem pod wielkim wrażeniem Twojego suwaczka!.20 KILOGRAMÓW to jest prawdziwy sukces.Twoje odchudzanie jest takie spokojne , bez wielkich wpadek , porażek .Jak Ty to robisz??Z Twoich postów bije spokój , opanowanie.To doskonały wzór dla takich słomianych osób jak ja.
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Witajcie
Cel 89 kg na 1 lipca został a mało co został zrealizowany. Waga pokazała dzisiaj 90,4 kg. Tylko pół kilograma dzieli mnie od sukcesów. Ale to wielki sukces, że w porę się opamiętałam i wróciłam do dietkowania. Tym samym jestem bliżej tej wyczekiwanej ósemki
Wczoraj byłam w byłej już pracy, odebrałam świadectwo pracy. Wiele osób widziało mnie ostatni raz trzy tygodnie temu i wszyscy zgodnie stwierdzili, że robię się laska Nie ukrywam, że dołożyłam wszelkich starań, aby dobrze wyglądać Hihi, jestem próżna, ale tak dawno nie czułam się dobrze w swojej skórze
Dorciu - moje odchudzanie nie jest spokojne i bez porażek. W zasadzie mam za sobą dwa tygodnie absolutnie niedietkowe. Cudem nie przybyło mi kilogramów. Jedyne czego pilnowałam, to aby się poruszać od czasu do czasu. Pogoda sprzyja wycieczkom, a ja uwielbiam wieczorne wyprawy rowerowe z mężem
Bella - dogonisz mnie niedługo, to kwestia czasu Szybciutko chudniesz, a ja właśnie wkraczam w fazę niechudnięcia. Jutro będzie @, a co za tym idzie zastój na wadze. Nie mogę doczekać się tej ósemki, nie tyle dla niej samej, ile chciałabym planować nowy cel na 1 sierpnia. Myślę, że będzie to 85 kg, zakładając optymistycznie. Oby nie skończyło się tak jak w tym miesiącu - dwa tygodnie przerwy i szalony bieg do mety w ostatnim tygodniu.
Buttermilk - z tą pewnością to różnie bywa, ale na pewno czuję się zdecydowanie pewniej niż 20 kg temu. Nadal jestem co prawda grubasek, ale robię się co raz bardziej kształtny grubasek
Nowa - mi też brakuje silnej woli. Co wieczór walczę ze sobą, szczególnie kiedy bezwiednie kieruję kroki w stronę lodówki. Stare przyzwyczajenia zostają. Czasami planuję z mężem weekend i myślę sobie "fajnie, pojedziemy tu i tu, w drodze powrotnej wstąpimy do naszej ulubionej knajpy na pizzę - STOP tego mi już nie wolno" i to straszliwie męczy. Nadal jeszcze myślę starymi schematami - jedzenie to ogromna frajda, dla mnie zawsze tak było. Bardzo wiele kosztuje mnie wyjście do knajpy i zamówienie sałatki, kiedy wszyscy wcinają pizzę. Nie jestem uzależniona od słodyczy, uzależniłam się od jedzenia..
Pyza - dziękuję za odwiedziny i słowa uznania
Usiak - nie ma rady, trzeba schudnąć, a wtedy wszystkie sklepy będą dla nas Niestety za większy rozmiar trzeba czasem mocno dopłacić. I chyba nie jest to kwestia większej ilości materiału, czy robocizny. Problem w tym, że takich ciuchów na rynku jest zdecydowanie za mało.
Tymczasem uciekam na rowerek. Pozdrawiam Was serdecznie
Zakładki