Strona 14 z 52 PierwszyPierwszy ... 4 12 13 14 15 16 24 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 131 do 140 z 520

Wątek: Cel: 20 kg mniej - chwalę się:) fotki str.35 i 43

  1. #131
    Awatar Klubowiczka
    Klubowiczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-03-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    302

    Domyślnie

    Witaj !!
    Może ta 7 w końcu się pojawi
    Teraz się nie ważę, mam @ i waga skacze . Już sama nie wiem co pokazuje.
    Poczekam do 1 czerwca. Może będzie prezencik ??
    Brakuje mi samodyscypliny i zdaję sobie sprawę , że jak bym wytrzymała to szło by mi lepiej.
    Gubią mnie te słodycze
    Nie mogę sobie z tym poradzić
    Zaczynam swoją diete , potem się na coś skuszę i wszystko daje w łeb
    Wczoraj byłam u teściowej i jak wiadomo , nie zaliczam tego dnia do udanych.
    Dobrze , że skończył sie weekend, trzeba dalej pracować nad sobą i walczyć .
    Mam nadzieje , że w końcu się uda
    Tobie super idzie, gratuluję .
    Ja też dzisiaj wracam do codziennych ćwiczeń. Trzymam dietę i czekam na efekty
    Pozdrawiam serdecznie Magda
    Tu walczy Klubowiczka



    Początek diety 05.11.2012 ( 40 lat - 170 cm - 91 kg )

  2. #132
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    Wpadam tylko na chwilkę, aby życzyć Ci miłego tygodnia

    Buziaki H

  3. #133
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Marietta, ja jem te śniadania, nawet jak nie jestem specjalnie głodna,ale jak minie max.3,5 godziny od ostatniego posiłki, jem obowiązkowo - chociaż małe jabłko czy mandarynkę, albo szklankę soku pomidorowego, żeby żołądek coś dostał...
    Na sobie zauważyłam, że gdy zignorowałam jeden posiłek, to na kolejny był głód silniejszy - zjadałam o wiele większą porcję niż gdybym zjadła nie ignorując poprzedniego posiłku, a to źle, bo już organizm zaczął magazynować..

    ten brak głodu to dla mnie pułapka... więc wolę do niej coś małego jednak wrzucić

    na początku może żołądek nie jest przyzwyczajony, ale potem jednak lekkie ssanie odczuwam już zawsze każdorazowo po 3 godzinach

  4. #134
    Guest

    Domyślnie

    magrpru znowu wieczor przychodzi i ja zaczynam byc jednym wielkim ssaniem hehe , ale jak kiedys czytalam wiekszosc grubasiatek tak ma ze moze nie jesc nawet do 15 a potem wieczorem festiwal zarcia , a ja z powodzeniem pasuje do tego schematu

    Klubowiczko niestety znam to i ta namietnosc do slodyczy tez wczoraj stoczylam wieczorem dziki boj ze soba wygrany , a dzis dostalam za to nagrode waga po raz pierwszy pokazala 95 co prawda z hakiem ale hmmm narazie sie nie ekscytuje bo ta hustawka wagowa robi swoje jak bede w okolicach 94 moze uwierze

  5. #135
    Guest

    Domyślnie

    Marietta gratuluję 95 kg Nie ważne, że z hakiem, wazne że kolejne 5 kg za Tobą
    U mnie waga też skacze ostatnio. Ale to wina braku ruchu, no i zmiany przyzwyczajeń żywieniowych (wiadomo weekend). Staram się jeść co 3 godziny, nawet kiedy organizm nie wysyła sygnałów, że jest głodny. Magpru dobrze mówi, opuścisz jeden posiłek, na nastęny zjesz więcej. Na ostatni posiłek dobrze jest zjeść coś białkowego, wtedy nie będzie Cię ssało w żołądku

    Madziu Klubowiczko do Dnia Dziecka zostały jeszcze 2 dni, więc jest szansa, że nadrobisz ten weekend. U mnie prezent będzie chyba spóźniony, raz że nie ćwiczę, dwa że zbliża się @, a wtedy różnie z wagą bywa. Postanowiłam się nie przejmować i walczę dalej. Będzie nowy cel, ważne aby do przodu

    Hindi - Dziękuję za pamięć, zaraz idę do Ciebie zobaczyć, jak przebiega dietkowanie

  6. #136
    Guest

    Domyślnie

    Czesc duze kobietki !!! Waga dzis rano pokazala zachecajace 95,1 kurcze nie umiem ciagle opanowac tej mani wazenia sie i jest to fajne o ile sie systematycznie chudnie gorzej jak waga stoi albo co gorsza pokazuje wiecej

    Wczoraj wieczorem znow oczywiscie dzika walka , skonczylo sie na kilku plasterkach poledwicy wiec chyba nienajgorzej

    Klubowiczko u mnie te ciagoty do slodyczy sa zwiazane z wahaniem poziomu cukru i jak zjem jednego to jak narkotyk amen leci batonik za batonikiem od 3 dni wiec obiecalam sobie koniec , narazie trzymam sie dzielnie ale same wiecie jak to jest .Kurcze ja juz nawet nie marze kiedy ta 7 sie u mnie pojawi

  7. #137
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Witaj Solvinko, ze mnie tez jest len i szukam tylko wymowek zeby sie nie ruszac... Chyba musze wziac sie w garsc bo sama dieta nie za wiele osiagne.
    Co do posilkow o okreslonych porach to ja staram sie jesc przynajmniej 4 razy dziennie, czasem jeszcze zmieszcze kolacje ale wtedy ide spac z pelnym zoladkiem co chyba niezbyt sprzyja diecie? Obiad jem najwczesniej o 18 - 18:30, bo wtedy wracam z pracy. Jak myslicie, czy lepiej podniesc limit kaloryczny w ciagu dnia czy jednak dopchac sie ok. 21?
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  8. #138
    Awatar Klubowiczka
    Klubowiczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-03-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    302

    Domyślnie

    Witaj !!
    Od wczoraj ćwiczę , nawet trzymam diętę, oprócz tych słodyczy
    Nie mogę się opanować. Znowu waga bedzie stała w miejscu.
    Muszę się w końcu przemóc i zostawić te słodycze w spokoju.
    Jestem za słaba na takie poświęcenie.
    Chyba jak powiem tu na forum , że nie zjem więcej nic słodkiego to może podziała
    Obiecuję ćwiczyć, nie tknąć słodkiego i trzymać dietę.
    Dziewczyny trzymajcie mnie za słowo, a w razie czego dajcie kopniaka
    Pozdrawiam serdecznie Magda
    Tu walczy Klubowiczka



    Początek diety 05.11.2012 ( 40 lat - 170 cm - 91 kg )

  9. #139
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    Witam serdecznie.
    Dietkowanie wreszcie idzie całą parą, żeby nie powiedzieć gębą , bo w naszym przypadku źle się to kojarzy hhiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

    Głoduję okrutnie i okrutnie chudnę
    Chodzilo mi o to, że okrutnie powoli

    Buziaki H

  10. #140
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Solvino, myslę, że prezent na dzień dziecka może poczekać te kilka dni, w końcu tu chodzi o coś więcej niż tylko zdobycie tych 95 z kawałkiem na pierwszego czerwca, walczymy o większą stawkę i tego należy się trzymać. :P Mnie przez ten tydzień udało się tylko minimalnie wyparować, i to właśnie mobilizuje mnie do nowych wyzwań dietkowych. Czas zacisnąć pasa i powrócić do moich sprawdzonych metod. Cieszę się, że tak ładnie nam idzie, coraz bliżej mamy do ósemeczki i choc wydaje się teraz taka odległa, to jednak jest na wyciągnięcie naszych rąk, prawda? Dziękuję za wspaniały wpis u mnie na wąteczku, dawno nie miałam takiego zrozumienia, takiego aż do szpiku kostnego, z jednej strony się cieszę, że mam bratnią duszę, z drugiej zaś troszkę nam współczuję tej ciągłej walki ze zbędnymi kiloskami. Wierzę jednak, że nam się uda, że będziemy miały wspaniałe wyniki i nie chodzi tu tylko o zgubione kiloski, lecz o całościowe podejście do sprawy dietkowego prowadzenia się. Pozdrawiam zatem serdecznie! :P

Strona 14 z 52 PierwszyPierwszy ... 4 12 13 14 15 16 24 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •