Strona 82 z 189 PierwszyPierwszy ... 32 72 80 81 82 83 84 92 132 182 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 811 do 820 z 1884

Wątek: Mission possible...again :)

  1. #811
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jeni, oglądam fotki i zazdraszczam tzn. widać, jak ważny jest wzrost - wazymy mniej więcej tyle samo, ale Ty jesteś o ponad 10 cm wyższa i juz teraz wyglądasz szczupło i efektownie Przy 6 z przodu będziesz już chuda, moja droga

    Akcja z panienkami w metrze ubawiła mnie setnie. Rzeczywiście, bardzo trzeba uważać co, gdzie i o kim się mówi - ja o tym pamietam od momentu, kiedy zrobiłam wnikliwą psychoanalizę dyrektorce mojego instututu w samym środku ferii pod drzwiami jej gabinetu - wtedy otworzyły się drzwi i ona stamtąd wyszła. Wprawdzie potem nie było żadnych represji - między nami: kobieta o kostrukcji psychicznej szmacianej lalki, bez krzty charakteru - ale mnie i tak było głupio. Myślę, że dziewczatka na długo zapamietaja lekcję

    Ewa i jeszcze jedno. Miriel pisze (jak zwykle) mądrze - poszukaj, co to za "zamiasty" popychają Cię do jedzenia. To nie bierze się z niczego, a "zamiasty" należy tłuc w zarodku, zanim wlezą nam w głowę i na głowę na dobre.
    życze Ci sukcesów w pracy nad sobą i nie tylko [/url]

  2. #812
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj Jeni, ale masz stronek.. na razie dałam radę tak ze 20...
    i ładnie Ci idzie, jak widzę...a czy rodzice już cię widzieli taką odmienioną??
    kiedyś byłam tylko raz w Berlinie, nie powiem, wrażenie na mnie też zrobiły misie i parę rzeczy, których nie ma w Polsce
    Pozdrawiam Cię ciepło i dziękuję, że zajrzałaś do mnie

  3. #813
    hipopotamek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    gratuluje osiagniecia polmetka czlowiek to jednak dziwna istota, jak sie nudzi albo zajmuje czyms, przy czym chociaz na chwile ma wolne rece to je..smutki zpija albo zajada, tak samo radosci..hm..dziwne stworzonko

  4. #814
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Hej Jeni!
    strasznie chcialabym poczytać co tam u Ciebie, ale nic nie widzę bo mi non stop na każdym wątku mówi że nie ma takiej strony
    wrrrrrr...
    ale wie mze masz sesję wiec pewnie sięuczysz!!!! podsyłam wenę iściskam Cię mocno!!! :*

  5. #815
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Życzę miłego weekendu


  6. #816
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Jestem. Późno, ale teraz przynajmniej z czystym sumieniem mogę napisać- dzionek się udał. Dzisiaj nie przekroczyłam 1000kcal. A już mogło być gorzej. Wczoraj myślałam sobie, żeby zrobić sobię wolne od dietki do końca tygodnia, odpocząc od niej. Ale każda z nas pewnie wie czym by to się skończyło...Wczoraj długo rozmawiałam z Gosiakiem. Dziękuję Ci Gosiu, pomogło. Za smsy też dziękuję. Gosiakk jest dla mnie przykładem, że można. No i to pomaga.
    Przemyślałam to wszystko wczoraj i zabrałam się dzisiaj twardo za siebie. Już nie będe powtarzać- gorzej mi idzie, lipiec jakiś nie taki. Kurde, przecież ja cały czas wiem, że wszysko zależy od nastawienia. A skoro się nastawiałam, że jest tak sobie to jak miało być? No właśnie. Od piątku już wiem, że JUŻ SIĘ POZBIERAŁAM I ZNOWU JESTEM DZIELNA I ŁADNIE CHUDNĘ. Pozbęde się kolejnych kilogramów, zwalczę trzynastkę, która dotychczas kończyła się źle w odchudzaniu i będzie 12, 11, 10 a później już tylko jednocyfrowe liczby.
    W czwartek wracam do domu. Nie zostało mi wiele czasu. Wiem, że tam będzie jeszcze więcej pokus. Ale będe twarda. Bo kurcze to już nie będzie tylko wyjazd na 10 dni. Będę tam na dłużej, więc pominę nadrabinie wszystkiego na co mam ochotę. Nie ma, że boli, chudnę!!! Koniec i kropka!

    A teraz zmieniając temat. Byłam dzisiaj w kinie na The Omen (nie wiem jaka jest polska wersja tytułu). Serdecznie polecam. Wszystkim, którzy mają mocne nerwy. Horror jest naprawde niesamowity i warty obejrzenia. Jest inteligentny. A człowiek nie boi się tylko i wyłącznie bo leje się krew, jak to często bywa. Ja w każdym razie dotychczas bałam się na dwóch horrorach. Tym dzisiejszym i Meksykańskiej Masakrze, której nie polecam. Inne do mnie nie przemawiają, bo zawsze się zastanawiam czego ja mam tam się bać. Ten jest świetny.

    Dzięki dziewczyny, że mnie odwiedzacie. Ja nie chciałam w dzień u siebie pisać, mimo że na forum byłam kilkukrotnie, bo chciałam zobaczyć jak mi pójdzie cały dzień, a nie tylko połowa, jak to ostatnio... Piękne plany a później....Ale już mi przeszło. Samozaparcie wróciło. Czuję to!

    Mierielka- to Ty już mieszkanka nie szukać, Bes chce Cię przyjąć do siebie- da dach nad głową, jedzenie i jeszcze będzie sprzątać, żebyś tylko ją poganiała

    Annaise- ja zawsze muszę o czymś powiedzieć sąsiadkom Albo sprawdzić pocztę. Albo zmyć naczynia. Albo...cokolwiek I tak cały dzień mija. A pomyśleć, że można by to mieć z głowy już rano

    Chybaty- ja nie mam czasu się położyć do łóżka i zająć czymś co lubie, w tym sęk Bo nauka do moich ulubionych rzeczy nie należy

    Psotulka- chyba każdy to przechodził

    Hybris- fakt, wzrost jest ważny. Zawsze się pocieszam tym, że jak przytyję 5kg to mniej będzie to widać niż u niższej osoby Ale to działa też w drugą stronę A szczupło to ja teraz wyglądam tylko na niektórych zdjęciach i z wciągniętym brzuchem

    Magpru- dziękuję za odwiedzinki Podziwiam, że chciało Ci się czytać moje wywody Zwłaszcza w takiej ilości. Rodzice widzieli. Mama po tym jak schudłam pierwsze 8kilo spytała- mowiłaś, że schudłaś??? To było miłe inaczej. Tatko jak zwykle nic nie zauważa (kiedyś zrobiłam sobie czerwone pasemko na włosach, zauważył po miesiącu ). Berlin jest cudownym miastem. Tu się tyle dzieje, jest takie ogromne, ciekawe, różnorodne. Szkosa mi stąd wyjeżdżać...A najbardziej kocham niemieckie czekolady Z Aldiego z migdałami, ahh

    Hipopotamek- zwierzaki lubię, ale czemu nazywasz siebie hipopotamkiem A że ludzie to dziwne stworzenia to zgadzam się w 100% Trzeba by w końcu to rozgryźć Dzięki za wizytkę.

    Kathi- Z tymi poprzednimi stronami coś nie tak. Ale czasem działają. To, ze znowu wróciłam do starej nazwy wątka jest tego dowodem, bo musiałam się cofnąć do pierwszego postu, a udało mi się to chyba za 3 razem. U mnie nic ciekawego się nie działo. Sesja i jedzenie, jedzenie i jedzenie. Ale już mi przeszło! W pon ostatni egzamin, wczoraj udało mi się napisać jedną pracę, drugiej jeszcze trochę mam. I tyle Dzięki!

    Luna- dziękuję. Tobie też miłego życze

    A ja dzisiaj spakowałam większość rzeczy i wysłałam do Polski...Będe wracać pociągiem. Bo ojciec nadal nie wie czy nie będzie jechał akurat 20tego do Francji, a mi się nie opłaca później tu wracać na 3 dni. No więc dzisiaj większość tacie koleżanki dałam, reszte wezmę jakoś załaduję do pociągu a część jeszcze zostawię koleżance innej do zabrania jak będzie wracać. No i mi smutno...już tylko 5 dni zostało A jutro na Love Parade ide. Ale nie uczestniczyć tylko pooglądać. Mam nadzieję, że jakoś to bum bum zniosę i moje bębenki słuchowe nie pękną w międzyczasie

    Życzę Wam miłego weekendziku

    Buziaki!

  7. #817
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Jeniaczku! Witaj!

    po pierwsze sawiam Ci 6 z plusem za dobry, dietetyczny dzionek

    No widzisz! juz tyko kilka dni i koniec sesji ! Wiec teraz pełna mobilizacja a od ponieziałku odpoczynek!
    a już na stałe wracasz do Polski, czy tylko na wakacje a od października znowu na studia do Berlina ?

    Serdecznie pozdrawiam :*

  8. #818
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Na stałe (chyba ). W kaążdym razie do Berlina na studia nie wracam, byłam tu tylko jeden semestr niestety :/ A teraz mi zostało 5 dni...

    A co do pełnej mobilizacji- czasu nie ma Dzisiaj LoveParade, mimo że na chwilkę (z dojazdem znowu kilka godzin), a jutro wypadałoby do Zoo iść, bo bardzo chcę pójść, a w pon i wt nie będzie kiedy, w środę Potsdam a w czw wyjeżdżam

    Ehh, no ale nic, trzeba się kiedyś nauczyć Bo, że się ze wszystkim do pon nie wyrobię to już wiem

    Na śniadanko sałatka owocowa z jogurcikiem (ps. kaloryczna mi ta sałatka wyszła )

    Miłego dzionka!

  9. #819
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    Hejka Jeni

    Sinicami nad zatoką zupełnie się nie martw. Czasami są, czasami odpływają i na szczęście nie wszystkie plaże odwiedzają . Niektóre są otwarte dla kąpieli cały czas

    Miłego weekendu
    buziaki H

  10. #820
    Guest

    Domyślnie

    Czesc Ewuś

    Jejciu znów mi posta wcieło Nielubie tego, jednak coś z tym forum jest jeszcze nietak
    Ciesze się, ze wreszcie grzecznie dietkujesz Bo niewolno się załamywac, czasmi zdarzy się tak, ze zje się jednego dnia więcej, ale wtedy to już trzeba się uszczypnąc i uswiadomic sobje, ze mam tak niedluzo do upragnionej wagi No bop ta 6 jest tak bliko nas Wiadomo nic bez pospiechu, a nawet lepiej powoli, a zdrowiej i bez jojo Bo w moim przypadku musze bronic sie przed jojo straszliwie, juz wiele razy powracalo, wiadomo, ze przezemnie, ale tym raze sie niedam
    Korzystaj z ostatnich dni, jak najlepiej I oczywiście licze na jakies fotki z dzisiejszej parady
    Trzymam Kciuki za egzamin ostatni

    POZDRAWIAM I BUZIAKI

Strona 82 z 189 PierwszyPierwszy ... 32 72 80 81 82 83 84 92 132 182 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •