Strona 81 z 189 PierwszyPierwszy ... 31 71 79 80 81 82 83 91 131 181 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 801 do 810 z 1884

Wątek: Mission possible...again :)

  1. #801
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    To chyba epidemia, ale mam podobnie.. Jestem głodna .. Tyle, że mnie jeszcze boli żołądek. Może to polekowe (nowe piguły), ale po zjedzeniu czegoś mija .. na krótko, ale mija. Więc podżeram ryż na sucho i popijam miętką

  2. #802
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Ryż na sucho? Taki surowy?

    Mirielka, epidemia, buuu, że też musiałyśy się zarazić Ale gadałam dzisiaj z kumpelą. Szczupła laska, ale też nie może przesadzić. Ostatnio ciągle głodna chodzi i coś by jadła. Ale u mnie to pewnie też sesja. Siedzę w domu, ucze się,a wtedy najchętniej ciągle by się coś przegryzało :/ Z nudów. I ze stresu :/

  3. #803
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Jeni - ja co prawda z suchym ryżem nie eksperymentowalam,ale w chwili głodu zawsze pomaga mi chrupanie marchewek w nieograniczonej ilości - po 1 czy 2 już tak bolą szczęki,ze jeść sie odechciewa ...hihihihihi
    Buziaki

  4. #804
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    Ryż surowy?! Nie no przeceniacie moje możliwości i apetyt Ugotowany, ale bez niczego. Nie kleik tylko taki suchy (= bez sosów i omasty), sypki, pyszny, biały ryż
    Marchewki .. też mogą być Ale w domu nie mam. A wyjść .. na ten upał .. rano .. na bazarek - ZA NIC

    A może ten głód jest "zamiast"? Wiesz jak to jest - jeśli masz coś, co POWINNAŚ zrobić, to zawsze wpadnie w ręce coś innego, co właśnie robisz. Zamiast. Tak kiedyś wyczytałam w jakiejś mądrej książce. Przykład?
    Powinnam się uczyć - to poukładam równo na stoliku ołówki, zatemperuję wszystkie w szpic, kolorowe też naszykuję. I kartki w siedmiu kolorach. I na wszelki wypadek zszywacz. I umyję żarówkę, żeby było lepsze światło. I przyniosę picie, kanapkę na zapas, owoc - wrócę po nożyk do obierania czy miseczkę na pestki. Już jestem coraz bardziej gotowa do nauki. A owoce się utleniają, więc je trzeba zjeść. I pozmywać. Przy okazji poukładam w szafce. I już siadam do nauki. Tylko jeszcze .. itd.

    Zamiast czego my jemy?

  5. #805
    maczo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    DO BOJU;HEJ DO BOJU!

  6. #806
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Hehe, no właśnie dopiero później pomyślałam, że ten suchy ryż to jednak jest ugotowany Bo w pierwszej chwili moje zdziwienie sięgnęło granic (hmm, może być sufitu :P ).
    Racja, ja też mnóstwo rzeczy robię zamiast. Póki mnie Mirielka nie pogoni- no to zrób to teraz, szybciej będziesz miała z głowy. No i w tym miejscu chciałabym Ci serdecznie Mirielko podziękować Bo faktycznie się za to zabrałam i faktycznie mam to z głowy Teraz tylko jutro sobie jeszcze przeczytam, poprawię, graficznie obrobię i z głowy A tak pewnie do teraz bym się nie zabrała.
    Ale jedzonko nie jest zamiast. Bo ja jem i sie ucze jednoczesnie. Nie no kurde, muszę coś z tym zrobić Nie chcę skończyć tak jak zazwyczaj...Bo znowu dzisiaj oczywiście zawaliłam :/ Pomocy!!!! Plisss!!!!

    Ja nie mówię czym przegryzam bo to strach sie przyznawać w ogóle....

    Maczo- witam u mnie.

    Buziaki z niedietetycznego Berlina :/

  7. #807
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    oj to zamiast to ja dobrze znam - jak mam się zabrać do nauki, to nawet pokój wysprzątam jak mam sprzątać, to cośtam, jak cośtam, to co innego, itd.
    przydałaby mi się chyba Mirielka do poganiania
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  8. #808
    Guest

    Domyślnie

    u mnie identycznie, jak mam zaczac cos robic, to nagle najwazniejsze wydaje mi sie zejsc do rodzicow - w koncu relacje rodzinne sa najwazniejsze , no a skoro juz zeszlam to zostane chwilke, pozniej postanawiam, ze np 0 17:00 zaczynam, ale w miedzyszasie zadzwonie gdzies i robio się 17:15, wiec lepiej poczekac do 18 itd. leniuch ze mnie straszny!!!!!!! az wstyd sie przyznac!!!
    Buziaki

  9. #809
    chybaty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    4

    Domyślnie

    Hehhehe robienie czegoś zamiast czegoś to mój ulubiony sport Chyba jestem mistrzem świata w tym
    A co do ciągłego głodu to też czasmai mam takie okresy. No i albo się poddaje temu i po prostu jem , albo mówie sobie nie - pije herbate i kłade się do łóżka , czytam książkę czy oglądam tv żeby tylko o jedzeniu nie myśleć . ja to najgorzej mam jak gdzies pojade - tam mi puszczają hamulce , bo w domu raczej staram się pilnowac

  10. #810
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    WSPANIAŁEGO WEEKENDU ZYCZE

    WASZE PLANY NAUKOWE BARDZO SA FAJNE ALE I JA TAK ROBILAM

Strona 81 z 189 PierwszyPierwszy ... 31 71 79 80 81 82 83 91 131 181 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •