Wątek: Mission possible...again :)

Hmm, a jaka jest różnica między poolem a snookerem? Ale chyba pool, tak przynajmniej to w rozmowie po angielsku nazwywamy

Zajęcia sobie dzisiaj odpuściłam. Dobitnie mówiąc- zrobiłam sobie blaukę. Trudno

Mirielka- moje ćwiczenia, nie licząc baseniku który jest raz w tygodniu lub rzadziej, spalają okoo 200kcal na dzień (albo i mniej- zalezy), więc te przeciętne 1200kcal dziennie jest w porządku. Zadko mi sie udaje zjeść 1000kcal.
Średnio dziennie jem 4-5 posiłków, bardzo rzadko mi się zdarzają tylko trzy. I wody też piję sporo, minimum 2litry dziennie. Tak więc myślę, że nie ma czym się martwić Ale dziękuję Mirielko za troskę

Ja już dzisiaj po śniadanku, musli z mlekiem było. Na obiadek sobie zjem mięsko ze szpinakiem A co do reszty jeszcze zobaczymy

Wieczorkiem salsa a później impreza, która raczej szybko się nie skończy Musze poszukać jakiejś fajnej muzyki

Buźka!

masz partnera?

nie mam i mam nadzieje, że nie bedzie tak jak ostatnio, ze przez ponad połowę czasu tańczyłam sama. Wcześniej zazwyczaj tak się zmienialiśmy, że co chwilę z kimś tańczyłam.

Jestem u ciebie pierwszy raz ale juz nie raz widzialam twoje wpisy ktore mi sie bardzo podobaly.
Pisalas gdzies ze twoja mama ma cukrzyce ale z dietka nie za bardzo uwaza.Moze to jej pomoze.Moja ukochana babcia ktora mnie wychowala miala rowniez cukrzyce.Ale nigdy o siebie nie dbala i nie sprawdzala cukru oraz jadla slodkie produkty i pila duzo slodkiego picia.Ja blagalam zeby na siebie uwazala ale ona nie sluchala.Po odchowaniu mnie jak mialam juz z 16 latek wyjechalam do mamy do Australii ktora juz tam mieszkala z pare latek.Cieszylam sie bo postanowilam kiedys babcie tu na wakacje sciagnac moze nawet na stale ale nie wyszlo.Po kilku miesiacach dowiedzialam sie ze babcia nagle oslepla a rok pozniej umarla.Przepraszam moze nie powinnam takich dramatow pisac ale na moja babcie juz nie ma ratunku ale na ludzi ktorzy zyja z cukrzyca sa .Czasami trzeba wstrzasnac naszymi kochanymi zeby sie obudzili ze snu i zaczeli o siebie dbac
Pozdrawiam i zycze wszystkiego najlepszego

Katson- dziękuję Postaram się coś wymyślić jakby ten przykład użyć na mojej mamie. tylko ona zawsze komentuje- ja to wszystko wiem i słodkiego nie jem... twarda z niej sztuka pod względem trwania w swojej słodkiej nieświadomości

A ja polegam, POLEGAM dzisiaj...shit

Pomimo późnej pory postanowiłam tutaj zajrzeć... poległam dzisiaj na całej linii i niezłe lańsko mi się należy. Ale myślę, że odechce mi się jedzeniowych szaleństw na długo. Do obiadu wszystko było OK. Później koleżanka zaproponowała mi spróbowanie przygotowanej przez siebie japońskiej potrawy. Spróbowałam. Miałam drugi obiad w przeciągu godziny. Później zjadłyśmy pudding czekoladowy, który zostawiła nam koleżanka, która wyjechała do domu na kilka dni. Później w ruch poszły orzeszki (ok. 100g), 3 herbatniki i paczka piegusków (130g). Za karę postanowiłam policzyć kalorie. Zaraz się za to biorę, więc jutro ( w sumie dzisiaj) powiem. Chciałam to chociaż odrobić dużą ilością tańca ale się nie dało. impreza do kitu. Prawie nikt nie tańczył, muzyka okropna (techno, r&b). Niektórzy taką lubią, ja nie znoszę i nigdy przy niej nie tańcze. A dzisiaj miałam naprawdę ochotę się wyszaleć więc trochę tańczyłam. Pojedyńcze piosenki. W sumie może maksymalnie pół godziny. Wcześniej 1h15min salsy, więc razem może z 1.3h potańczyłam, bo wiadomo też jak to na kursie. Ehh. No nic jutro w ramach kary- pół godziny biegania (bez przerwy), 5 ósemek i coś jeszcze wymyślę. Może rolki jak będzie pogoda. Trzeba odpracować.
A przed chwilą zrobiłam jeszcze 200brzuszków. Ehh. No ale nic, od jutra walczę dalej. Nie czuję jakoś specjalnie wyrzutów sumienia, było i się skończyło. Choć mogło nie być.

Buziaki!
Obżarta Ewka

Postanowione- jutro tylko warzywa, owoce i jogurty. I dwie łyżki musli na śniadanie do jogurtu. Kropka.

helo...
ja Ci powiem,ze czasami takie "obzarstwa" sa dobre... bo przynajmuiej pozwalaja zrozumiec ze tak NIE MOZNA !! i daja kopa motywacyjnego

zycze smacznego snaidania...

i udanego dnia )


glowa d o gory

Jejciu, Jeni masochistko...każdy raz na jakiś czas ma wpadkę...to normalne, a zawsze możesz zaliczyć to do czarujących pomyłek (pisałam u siebie bardzo ważny cytacik:
Jeżeli kobieta nie potrafi popełniać czarujących błędów, jest tylko samicą. - pamiętaj o tym :*)

Poćwicz, lekko oczyść organizm...i będzie super , zobaczysz!!!

bierz sie w garść i bedzie dobrze