Strona 3 z 88 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 877

Wątek: POWRÓT BIG, BIGLADY

  1. #21
    Mirbeta Guest

    Domyślnie

    Cześć.
    Wiesz ja tez jestem z Wałbrzycha i mam do Ciebie jedno pytanie .
    -gdzie chodzisz na basen ?
    Wiesz mi woda najlepiej pasuje przy odchudzaniu bo inny sport poprostu mnie bardzo męczy . Chciała bym chodzić na arerobik na basenie.
    Poza tym myslałam o zapisaniu sie do klubu kwadransowych grubasów u nas w Wałbrzychu . Słyszałaś coś o tym .??
    Pozdrawiam i do usłyszenia

  2. #22
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Biglady, dziewczyny mają rację, dieta 1000 jest bardzo rygorystyczna i nie zawsze możemy na niej wytrzymać. Sama bym chciała, i chociaż wcześniej dawałam radę, teraz widocznie nie mam takiego okresu, aby do niej na trwałe powrócić. Obiecałam sobie nie przekraczać 2000, ale jesli będzie powyżej 1500 to dołączam ruch, na razie prace domowe, ale później postaram się wrócić do ddawnej formy. Nie rezygnuj tylko teraz, postaraj się wytrwać przy lekko zmniejszonym limicie kalorii a będzie dobrze. Buziolce!

  3. #23
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mirbeta
    Cześć.
    Wiesz ja tez jestem z Wałbrzycha i mam do Ciebie jedno pytanie .
    -gdzie chodzisz na basen ?
    Wiesz mi woda najlepiej pasuje przy odchudzaniu bo inny sport poprostu mnie bardzo męczy . Chciała bym chodzić na arerobik na basenie.
    Poza tym myslałam o zapisaniu sie do klubu kwadransowych grubasów u nas w Wałbrzychu . Słyszałaś coś o tym .??
    Pozdrawiam i do usłyszenia
    MIRBETKO! Czekałam na kogoś z Wałbrzycha!!! Jeśli naprawdę chcesz podjąć zdecydowaną walkę ze zbędnymi kilogramami to może zaczniemy ją razem?
    Napisz mi co Ty na to?
    Jeśli chodzi o basem to chodzę na ul. Ratuszową (B. Kamień). Sa zajęcia z aquaaqrobicu w poniedziałki, środy i czwartki na 18.30. Miałam iść teraz w czwartek, ale dopadła mnie dziś @ i nici z tego. Acha! Godzina aerobicu kosztuje 7.50 zł.
    Sama szukałam Klubu w Wałbrzychu, ale niestety nie znalazłam


    Dziewczyny! Dzięki za cenne uwagi i wsparcie!
    Chciałam powiedzieć, że z wczorajszego dnia jestem zadowolona.
    Moje wczorajsze menu to:
    1) kawa 3 in 1
    2) duży jogurt owocowy
    3) banan
    4) pięć jabłek
    5) porcja kurczaka z michą sałatki
    6) twaróg tłusty (tylko dlatego, że miałam taki w lodówce, a kończyła mu się ważność! Dziecku nie dam, a mąż wyjechał na delegację do Gdańska i nie miał to zjeść, a przecież nie może się zmarnować, nie?) - 1/2 kostki czyli 100 g + wkrojony w to ogórek, rzodkiewka i dwa pomidowy
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  4. #24
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    pozdrawiam

  5. #25
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Biglady, jeszcze się u Ciebie nie odzywałam, ale podczytuję od paru dni. I wiesz co? Zła jestem na Ciebie. Ale zła taką konstruktywną złością, że zaprzepaściłaś to, co juz miałaś. Zgadzam się w 100% z tym, co napisała Agula - w pewnym momencie, przy kolejnym jojo wchodzimy na równię pochyłą, po której zjeżdżamy coraz szybciej i szybciej, a koło nas śmigaja wirtualnie kolejne cyferki na skali wagi - 100... 105... 110... 115... etc. Widzisz, ja kiedy wazyłam poniżej 100 i owszem, zdarzało mi się jojo, zyłam z złudnym i durnym przeświadczeniu, że 100 kg to jest waga ponad która ja ABSOLUTNIE nie utyje. I co? I obudziłam się z przysłowiowa ręką w nocniku przy 117, czego nikomu nie życzę. Biglady, podnieś się i zawalcz o siebie, bo gra toczy się o bardzo wysoką stawkę, o Twoje zdrowie, jakość Twojego zycia, Twoje samopoczucie. Czy jest cokolwiek wazniejszego? Czy ważniejszy jest kolejny lód albo przegryzka? Przemyśl to, dobrze to przemyśl. Byłoby tez fajnie, gdybyś odpowiedziała sobie, dlaczego po poprzednim dietetycznym sukcesie rzuciłaś się na jedzenie. Bo widzisz, tylko część odchudzania to nasze ciało. Większość to głowa, bo żeby schudnąć musisz najpierw podjąć DECYZJĘ : odchudzam się. A potem - nie sięgnę po A, B, C, które lubię, a zamiast tego zjem X, Y, Z - które też lubię, ale sa zdrowe i pomogą mi dojść do celu. Bez takiej decyzji nie ma diety, za to są ciągłe wpadki, wyrzuty sumienia, w końcu rezygnacja z diety i tycie, tycie, tycie... A tego chcesz? Jestem pewna, że nie!

    Aha, co do Twojego menu - ja bym wywaliła to Nescafe 3 w 1, bo delikatnie mówiąc to tworzywo sztuczne - lepiej i zdrowiej byłoby wypić kawe z mlekiem 0,5% i ze słodzikiem No bo jesteś w końcu na diecie, więc po co masz przemycac cukier tam, gdzie nie musisz?

    pozdrawiam Cię i życzę dużo, dużo siły woli!

  6. #26
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Nie dokońca mnie zrozumiałaś. Owszem jestem przeciwna aerobikowi, bo on bardzo obciąża stawy kolanowe i może doprowadzić do poważnej kontuzji. Ale to się tyczy "suchego" aerobiku. Aqua aerobik to zupełnie inna sprawa. Jestem jego fanką. Sama chodziłam na takie zajęcia ponad rok i byłam bardzo zadowolona. Świetnie odchudzają i rewelacyjnie wpływają na skórę. To jest bardzo dobra forma ruchu. Trzymam za Ciebie kciuki



    Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska










    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  7. #27
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Witaj Biglady!
    Ja sie nie chce wymadrzac na razie, bo nie czuje sie do tego upowazniona po moich ostatnich wpadkach ale musze cos napisac - prosze Cie - nie zjadaj czegos zeby sie "nie zmarnowalo". Podejrzewam ze to najgorsza nasza zmora, wszystkich mam, zon, pan domu itp. Kto zjada ostatki jest piekny i gladki - a jakze - jakie mamy piekne, gladkie, okragle brzusia Lepiej wyrzucic niz wrzucic w siebie, tak sobie postanowilam i tego bede sie trzymac. Bo przeciez tych dodatkowych kalorii to ja z mojego ciala bede musiala sie pozbyc, prosciej wyrzucic z lodowki przeciez! I na pokrycie moich slow powiem Ci, ze wczoraj wywalilam kawal ciasta z bita smietana, co to sie "marnowal" w lodowce...
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  8. #28
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    U mnie też niestety nic nie może się zmarnować, choć ostatnio zaczęłam podkarmiać mojego starego pieska tymi lekko przeterminowanymi produktami. Przy dwójce dzieci sporo nieraz tego było. Pomyśl, że teraz nam będzie łatwiej, bo już niedługo zaczną się owoce, już czuję zapach wspaniałych, soczystych truskawek i ... będę mogła w końcu odstawić te moje ukochane makarony i serki żółte. Buziolce!

  9. #29
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Hej!

    Zaczęłam kolejny dzień mojej 100-dniowej diety Na liczniku mam 99 dni. Mam nadzieję, że żadnych dodatkowych (karnych) dzionków nie będę sobie musiała wpisywać.
    Z wczorajszego dnia jestem zadowolona.
    Tylko wieczorem ok. godz. 22.00 naszło mnie tak okropnie, że nie macie pojęcia!!!
    Poradźcie! Co robić kiedy jest już tak późno, a ogranizm tak się dopomina jedzonka. Ja wypiłam kubek czerwonej herbaty i poszłam spać (zamiast się uczyć), ale wiedziałam, że jak posiedzę w pokoju jeszcze chwilę, to zaraz napadnę lodówkę i będę potem żałować Suma summarum dałam radę
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  10. #30
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    I gratuluję Ci, bo zrobiłaś najmądrzejszą w tej sytuacji rzecz. Na początku rzeczywiście - dobrze jest położyć się spać, żeby przespać głód, ale z czasem nauczysz się poprzedstać na herbacie - właśnie ciepła herbata bardzo dobrze oszukuje żołądek awanturyjący się o jedzenie.
    A jeśli konsekwentnie nie będziesz jadła wieczorem, to z czasem Twój organizm przyzwyczai się do tego, że wieczorem nie należy domagać się jedzenia, bo i tak go nie dostanie

    pracuj nad sobą dalej, trzymam kciuki, żeby dzisiejszy dzień był równie udany!

Strona 3 z 88 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •