Strona 4 z 88 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 54 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 877

Wątek: POWRÓT BIG, BIGLADY

  1. #31
    Awatar agula0274
    agula0274 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2006
    Posty
    16

    Domyślnie

    Gratuluję. Na razie niestety trochę pocierpisz z tym wieczornym niejedzeniem. Herbatka- świetny sposób, na prawdę. Wierz mi. Jako była wieczorna podjadaczka wiem co mówię. Hybris ma rację już za jakiś czas głód zrozumie, że przegrał wojnę o wieczorne zaspokajanie i po określonej godzinie da Ci spokój. U mnie ostatnie wycie o posiłek włącza się około 18, później tylko piję wodę i herbatki. Oby tak dalej. Trzymaj się planu, uskuteczniaj metodę. Przemyśl tylko, czy wyznaczanie granicy czasowej to najlepszy pomysł, bo w przypadku jeśli nie osiągasz zakładanych efektów w określonym czasie, czy nie jest to dla Ciebie dodatkowym powodem załamań i utaty sensu w działanie. No u mnie tak bylo. Jeśli nie chudnę 2 kilo na tydzień to kiszka i nie wytrzymywałam, zarzucałam dietę i hulaj dusza. Mocno Cię dopinguję, trzymam kciuki, pozdrawiam, Pa
    ETAP I

  2. #32
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    mi właśnie zawsze pomagała czerwona herbata, a teraz jest tak jak mówi Hybris , już mnie nie ciągnie wieczorami do lodówki,

  3. #33
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Witaj Biglady, bardzo sie ciesze ze wczoraj sie nie dalas, z kazdym dniem bedzie lepiej, zobaczysz. Na mnie dobrze dziala woda (wczoraj 2 litry wieczorem) i.... Wasze wsparcie. Po prostu sobie mysle o Was, ze pewnie w tej chwili tez walczycie z diabelkiem-kusicielem, no i o tym, ze gdy dam plamy to bede musiala o tym napisac na forum, albo o tym ze cala moja dieta w tym momencie pojdzie w diably i znowu bede miala do siebie pretensje.
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  4. #34
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Biglady - szkoda, że cięższa, ale dobrze, że wróciłaś. Gratuluję tego pierwszego udanego dnia i mam nadzieję, że będzie ich dużo, dużo więcej

    Jeśli chodzi o odzwyczajenie się od późnego jedzenia ostatniego posiłku, to ja na przykład robiłam to stopniowo: co parę dni przesuwałam go na o pół godziny wcześniej, aż wreszcie doszłam do satysfakcjonującej mnie pory. No i faktycznie pomaga zajęcie się czymś, na przykład pisanie na forum

    Ściskam i wklejam bębniarzy-wrony z niedawnej parady tu w Olympii



  5. #35
    Mirbeta Guest

    Domyślnie

    Cześć.
    Wiesz ja tez się ciesze ze jestes z Wałbrzycha. Powiem Ci ze ja o odchudzaniu to juz bym mogła ksiązke napisac... i fajnie by było abysmy sie wzajemnie motywowały do odchudzania.
    Moja najwiekasz waga to 115 kilo ... a po tym długa dieta w której waga mi zaszła do 83( Jeszcze w sierpniu taka była ta waga a to jak dla mnie chudziutka byłam ) .
    A teraz co znów 100 kilo , chociaż jak dzis się ważyłam to było 102 ( ale to moze przez dolegliwosci kobiece
    Na razie koncze i do usłyszenia.
    Beata

  6. #36
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mirbeta
    Cześć.
    Wiesz ja tez się ciesze ze jestes z Wałbrzycha. Powiem Ci ze ja o odchudzaniu to juz bym mogła ksiązke napisac... i fajnie by było abysmy sie wzajemnie motywowały do odchudzania.
    Moja najwiekasz waga to 115 kilo ... a po tym długa dieta w której waga mi zaszła do 83( Jeszcze w sierpniu taka była ta waga a to jak dla mnie chudziutka byłam ) .
    A teraz co znów 100 kilo , chociaż jak dzis się ważyłam to było 102 ( ale to moze przez dolegliwosci kobiece
    Na razie koncze i do usłyszenia.
    Beata
    A już myślałam, że się nie odezwiesz BARDZO, BARDZO się cieszę
    Musimy się koniecznie poznać i zacząć wspólną walkę z wrogiem
    Napisz kiedy Ci pasuje i jak to zorganizujemy. Od razu mówię, że w mnie ten weekend odpada, bo jestem na uczelni. Brrrr!!!! Nic nie umiem, a egazminy już w sobotę i niedzielę
    Co do książki to mogę być bez problemu Twoją współautorką, bądź jej recenzentem


    Dziewczyny!

    Dzięki, że jesteście!!!! Im więcej z Wami rozmawiam tym bardziej chcę. Bądźcie więc przy mnie, bo sama nie dam rady!!!!

    Wczorajszy dzień minął mi dietkowo, choć "mały głód" nie dawał mi spokoju. Znowu herbata, siusiu i spać. Do licha! Jak tak dalej pójdzie to ja naprawdę nie zdam tych sobotnio-niedzielnych egzaminów! Ale nie mogę się uczyć, bo jak zasiasam ok. godz. 22 do notatek, to zaraz myślę o żarciu Ciężko mi naprawdę
    O! Ale za to byłam wczoraj na zakupach w AUCHAN-ie. Zamiast dwóch pudełek lodów Algida Bakaliowa, paczki orzeszków pistacjowych, zgrzewki coca-coli, dużej paczki Laysów, płatków śniadaniowych Nestle Cini Minis itd. itp. zakupiłam:
    -zgrzewkę wody mineralnej niegazowanej ******nea Danone,
    - mnóstwo owoców,
    -mnóstwo warzyw,
    - chudy twaróg
    -herbatkę z serii System Slim Figura z Herbapolu
    -kilka in nych rzeczy

    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  7. #37
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gratuluję udanych zakupów i przesyłam duuuużo energii do nauki

  8. #38
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wspaniałe zakupy - gratuluję

  9. #39
    Awatar agula0274
    agula0274 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2006
    Posty
    16

    Domyślnie

    Fajne zakupy. Moja droga, cieszę się, że wychodzisz na prostą i odzyskujesz wiarę w sukces. Twoje głodnienie przy nauce przypomina mi moją historię z czytaniem książek. Typowy pies Pawłowa. Książka, wersalka i ... żarełko, hihihihi. Z książek nie zrezygnowałam, tylko zmieniłam miejsce czytania i pozycję. Teraz czytam na siedząco w fotelu a nie na leżąco na wersalce i to w innym pokoju. Dziwne, ale poskutkowało. Trzymaj się cieplutko i wytrwale, pozdrawiam
    ETAP I

  10. #40
    Fjording jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gratuluję "chudszych" zakupów (jak ja dobrze znam te, które chciałaś zabrać do domu ). Radziłabym Ci tylko owoce i warzywa jeść powoli, pokroic na małe kawalątki i jeść nożem i widelcem, bo jedzenie olbrzymich ilości owoców niestety nie jest dobrym rozwiązaniem - też zawierają cukier, poza tym rozepchasz żołądek, zamiast go kurczyć. Mówię to ja jako ja, czyli osoba, dla której zjedzenie wielkiej ilości powyższego nigdy nie było problemem

Strona 4 z 88 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 54 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •