Hi Biglady, organizm własnie radzi sobie z nową chudszą Ty, testuje Cię i próbuje coś dostać ekstra, nie możesz się teraz poddać, za nic na świcie, bo skończysz tak jak ja na gigantycznym jojo, naprawdę byś tego chicała?
Hi Biglady, organizm własnie radzi sobie z nową chudszą Ty, testuje Cię i próbuje coś dostać ekstra, nie możesz się teraz poddać, za nic na świcie, bo skończysz tak jak ja na gigantycznym jojo, naprawdę byś tego chicała?
Moja wściekłość sięgnęła dziś szczytów!
Weszłam na wagę (nie wiem po co ) i zonaczyłam "cudowny" wynik w postaci: 104,5
Trzeba coś jeszcze dodawać? Chyba nie............
Jest mi strasznie źle, takie sytuacje są bardzo, ale to bardzo stresujące i anty-motywujące
Ale ja się nie poddam! Jestem zła, jesten bardzo rozczarowana-ale się nie poddam!
bella115-to mówisz, kochana, że prowadzimy teraz walkę: ja i obóz wroga czyli sadło? Widzę, że generał Sadło ma sprzymierzeńca-kapitan Wagę
Będę robić podchody, to może się mi uda przeciągnąć kapitan Wagę na swoją stronę?
P.S. Pewnie, że nie chcę jo-jo. Miałam go już tyle razy, że wystarczy....
Megamaxi- ja też od jutra wprowadzam zmiany w diecie.
Zostawiam rano maslankę, zostawiam kromkę chleba, wyrzucam za to z diety jedną porcję owoców. Zastąpię ją warzywami bądź chudym białym serem
Korni-O Jezu! Maślanka-straciatella!!! Mniam,mniam!!!
Ja takiej u nas nie spotkałam!!!
Xeniu-Nie! Moje centymetry są takie jakie były
A jeśli chodzi o zdjęcia ze spotkania-to niestety nie mam. bo nie robiłyśmy z Magdą sobie zdjęć. Może następnym razem?
Rewolucja, Triss- zrobię tak jak mówicie! Od jutra wyeliminuję z diety jedną porcję owoców na rzecz sera bądź warzyw!
Co do wielkości posiłków, to wydaje mi się, że nie są za duże.....ale może tylko tak mi się wydaje
Co do znikania z forum: nic z tego :P Ani mi to na myśl nie przyszło!!!!
Ja też stanę na rzęsach, włosach, palcach i na wsystkim na czym się da, żeby być we Wrocławiu!!! Z Wałbrzycha nie mam daleko, ale gorzej z pracą....Mam nadzieję, że jakoś się uda wyrwać na jeden dzień! Już ja coś wymyslę
P.S. Dziękuję Wam wszystkim za zainteresowanie, wsparcie i pomoc!!!
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Hi Biglady, nie daj się, zmobilizuj wszystkie siły i tak jak piszesz nastawiaj się bojowo do tych przeklętych kilosów. Co z tego, że Sadło ma sprzymierzeńca Wagę, my za to mamy Samozaparcie i Wytrwałość, pokonamy ich !!! :P :P :P
Rany boskie, ale się będzie działo w tym Wrocławiu: Rewolucja stojąca na rzęsach, a Ty na rzęsach, włosach i palcach! Mam nadzieję, że uda mi się porobić Wam zdjęcia podczas tych akrobacji. Tak synchronicznie będziecie na nich stawać, czy indywidualnie?
Kochana, bardzo się cieszę, że nie zamierzasz opuszczać forum. Bo do sprzymierzeńców, wypisanych przez Bellę, dodałabym jeszcze Wsparcie Forumowe. Z takimi sprzymierzeńcami Kapitan Waga jest już wkrótce w naszym obozie.
Uściski
Bigus kochana, moze nie waz sie codziennie??? Szaleje ta Twoja waga, ale jestem pewna ze masz jakies luzy ubraniowe? A moze od tego rowerka tluszczyk zamienia sie w miesnie, ktore przeciez wiecej waza?
Wazne, ze jestes z nami dalej i nie dasz sie omamic jakims wariackim wskazaniom wagi!
P.S. Postrasz ja ze ja oddasz na zlom, na mojego starego malucha to kiedys dzialalo
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Hey Big!Glowa do gory,jutro bedzie lepszy dzien!
Pozdrawiam goraco!!!
)Dobrze ze sie trzymasz dzielnie..trzymaj za mnie kciuki, Znow zacyznam. Moze pomozesz ?
Bigus - wspaniale, ze sie nie poddajesz i walczysz, choc twoja waga plata Ci niemile figle. Chyba musze wziac przyklad z Ciebie bo jakos mnie ostatnio sila i wola walki opuscily.
Buttus ma racje - nie waz sie dziennie bo zwariujesz ( choc wiem, ze to kusi )
pozdrawiam Cie mocno i zycze milego wieczora
Biguś proszę sie nie załamywac i nie właż na wagę codziennie jak juz bardzo chcesz to raz w tygodniu .
Po tygodniu zobaczysz Twoja waga pojdzie w dół głowa do góry.
Biglady ja mam teraz wagofobie,omijam ja zdaleka,wiem ze grzecznie dietkuje,ale boje sie sprawdzic,co pokaze.....za tydzien ,albo dwa mi moze przejdzieten strachpaniczny......przesylam buziaki
Zakładki