Fraksi, no co Ty, nie masz być czym onieśmielona na moim wątku, jetsem tak jak i Ty zwykłym człowiekiem, a osiągnięcia dietowe to i Ty niedługo będziesz podobne miała. Zrobiłaś teraz co prawda malutki kroczek w tył, ale moim zdaniem ten wzrost wagi spowodowany jest po prostu tym, że masz jeszcze w jelitach troche "grzeszku" z poprzedniego dnia, a za kilka dni waga się unormuje. Nie wiem, co konkretnie zjadłaś, ale jakos nie chce mi się wierzyć, żeby było to 3500 kcal ponad normę, od których mogłabyś faktycznie przytyć 0,5 kg.
Mamy (a właściwie Wy tam macie, ja jeszcze nie) nowy tydzień, więc główka do góry, wstań, otrzep się i idź dalej.
A tańczyć pewnie, że w domu można
Uściski
Zakładki