-
Czesc Fraksi
Dzieki za odpowiedz na temat 6W. No poczytałam sobje na ten temat, ale musze sie do tych cwiczonek bardziej przekonac, dlatego, jak narazie, cwicze sobje normalne brzuszki A piszesz, ze niemozesz sobje wstawic, tej kropki,zdaje mi sie, ze nie we wszystkich straznichach wagi sie da, wiem, ze w tym sie da napewno [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] No i ZAPRASZAM do mnie
DAMY RADE WSPÓLNIE NAPEWNO
POZDRAWIAM
-
fraksi
jesli boli cie kregoslup i kark przy cwiczeniach na brzuszek to znaczy ze albo zle wykonujesz cwiczenie lub raczej daj sobie spokoj z tego typu cwiczeniami bo mozeesz miec klopoty z kregami szyjmymi lub odcinkiem ledzwiowym sproboj innych cwiczen pozdrawiam sylwia
-
Fraksi Moja Droga, dziekuje za cenne rady, zupke juz zaraz zrobię, z tym ważeniem to chyba macie razem z Hybris racje, bede sie niepotrzebnie denerwowała.
Kupilam dzis po konsultacji ze znajomą lekarką (konsultacja przez gadu-gadu smectę, wypiłam, narazie nic nie czuje, chociaz brzuch mnie przestał tak mocno bolec. Wypije druga wieczorkiem, może mi przejdzie.
Czytam sobie Hermana Hessego "Demian"-bardzo piekna książka, pełna wspomnień z dzieciństwa, podobnych do moich, pełna cudownych opisów przyrody itp, bardzo mnie relaksuje
Fraksi, ja zamiast 6w pisałam Tobie ćwicze te 8 minutowe filmiki, i wczoraj zrobiłam całą serię czyli 6x8: nogi, pupa, brzuch, ramiona, streching i cos jeszcze tylko zapomniałam
Boli mnie dziś tyłek od tych cwiczen.
Pozdrawiam i ściskam Cię mocno, cieszy mnie ten Twoj niedawny ubytek wagi.
-
Fraksi- znalazlam w watku "kompleksiary" twoj obiad-bigosik, prosze Cie podaj przepsi bo mi slinka cieknie, jak to sie robi itp, bo sobie wymarzylam taki zdrowy, dietowy obiadek
pozdrawiam wieczornie.
-
Dobry wieczorek!
Nie chce mi się pisać,spać mi się chce,jestem zmęczona.Wczoraj nie mogłam zasnąć i do trzeciej się meczyłam,a rano musiałam wstać.Dzisiaj w trakcie ćwiczeń zrobiło mi się niedobrze,zakręciło się w główce i zwyczajnie zasłabłam.Musze sprawdzić mój licznik kalorii,bo ostatnio ,trochę go zaniedbałam.Nie wydaje mi się jednak,żebym zbytnio zaniżyła dzienny limit,może to z niewyspania.
Będę pisała jutro.
Golciu,prawie zapomniałam o przepisie dla ciebie Ja go znalazłam gdzieś na forum(a przynajmniej podobny)Tylko nie pamiętam gdzie.
Składniki ilościowo wedle uznania,ja gotuje na trzy osoby,ale moim chłopakom dogotowałam makaronu łazankowego,żeby było bardziej syte.
Kapusta kiszona-torebka
kapusta biała-1 główka
Pierś z kurczaka
pieczarki-1kg
cebula-3-4szt.
przecier do smaku
sól,pieprz,troszkę wegety
Ja gotuję kapustę kiszoną i biała w osobnych garnkach,jak są miękkie-łączę i razem duszę.Na patelni rozgrzewam 1 łyżke oleju,przesmażam pierś i dożucam do kapusty.Na tej samej patelni trzeba zeszklic cebulę pokrojoną w półplasterki,dołożyć pokrojone pieczarki i trochę poddusic(pieczarki puszcza wodę)Jak pieczarki są aldente,wrzucam to wszystko do garnka z kapustą,dodaję do smaku wegetę,no i wogóle doprawiam.Dodaję tez przecier pom.do smaku,ale ja lubię bigosik kwaskowy,dlatego przecier nie jest obowiązkowy.Wszystko razem dusze na małym ogniu,od czasu do czasu mieszam,żeby nie przypalić.
To co jest fajne w tego typu potrawach,to to że można je pomrozić w pudełeczkach.Wpadasz do domu padnięta,wyciągasz takie pudełeczko,wkładasz bigosik do garczka i w 10 min masz pycha jedzonko.Ja nawet zupy mam pomrożone i jak moja rodzinka zarzyczy sobie np.frytki,to ja sobie wyciągam takie pudełeczko i nie muszę gotować specjalnie dla siebie.
Za błedy z góry przeprasza,ale naprawdę padam na pysk(za przeproszeniem)
Prysznic i SŁODKICH SNÓW!!!
-
Witaj Fraksi!!
Jak dzisiaj samopoczucie,jest juz lepiej??Moze za duzo cwiczysz i spalasz a za malo jesz??
Dziekuje za wczorajsze slowa wsparcia Nawet nie wiesz jak mi one pomogly...
Gdyby nie to forum,dzisiaj bylby kolejny dzien obzerania sie
Dzisiaj odnalazlam wiare w siebie,jestem pewna,ze znowu chce sie odchudzac!!
Chce przejsc na 1000 kcal ,bede mogla wtedy jesc wszystko w rozsadnej ilosci.
Wczesniej jak mialam wpadke na jakielkowiek diecie nie umialam sie podniesc,w sumie zaczynalam jesc i to nawet wiecej,dlatego szybko dopadalo mnie jo-jo.
Dziekuje Fraksi za pomoc,przesylam duuzego buziaka!!!
Milego dnia zycze! Rybka87
-
FRAKSI puk puk co do suwaczka,,,nie da sie dziesietnych wstawic,,,bo ani przecinek ani kropka sie nie nada,,,chyba ze na tych 2 suwaczkach... a jesli bola Cie kregoslup i szyja przy cwiczeniach brzuszka...to pamietaj,,,gdy robisz brzuszki odleglosc przy podnoszeniu do gory miedzy broda a klatka ,,ma byc taka zeby piesc Ci weszla,,a no i tece rozstawione na szerokosc lokkci splecione za glowa,,a no i jeszcze jedna bardzo wazna sprawa..ja tez myslalam przez lata ze brzuszki to jest sklon tlowia do kolan..a wcale nie..podnosimy sie tak na wysokosc 30--40 stopni i wtedy wcale nie boli,,wiem co mowie ,,wiosluje ich 300 dziennie..a moz Ty juz to wszystko wiesz? tak czy siak,,wpadlam powitac na forum ...pozdrawiam Cie
-
Witajcie! Oj, przez kilka ostatnich dni miałam totalne urwanie głowy, przez co zaniedbałam nie tylko odwiedzanie forum, ale niestety ćwiczonka. Mimo tego jestem z siebie dumna, bo przynajmniej się nie obżerałam przez co waga stoi na 89. Jestem tez pełna podziwu dla Ciebie, Fraksi i tego że w ogóle zabrałaś się do 6W. Ja kilka miesięcy temu próbowałam i wymiękłam już po pierwszym dniu Później przez kilka dni wszystko bolało mnie przepotwornie i postanowiłam, że nie będę się tak katować. No bo po co robić coś na siłe, a później jęczeć przy praktycznie każdym podniesieniu nogi? Być może w przyszłości, kiedy moja kondycha będzie na jakimś lepszym poziomie, wezmę się do tego jeszcze raz... Nie chciałabym się tu mądrować, ale może rzeczywiście coś jest nie tak z wykonywaniem tych ćwiczeń, albo po prostu Two organizm już ma dosyć. W każdym bądź razie mam nadzieję, że to szybko minie Pozdrowienia!!!
-
Witam Wszystkie Grubaski,
ja tez jestem calkiem nowa na tej cudownej stronie i bardzo sie ciesze jak czytam o Waszych sukcesach :P Mam nadzieje ze za kilka miesiecy tzn 2 bede mogla napisac ze udalo mi sie schudnac ca 8 kg. A do konca jeszcze daleko
Moja historia jest bardzo podobna do pozostalych, ale po krotce ja opisze.
Przed studniowka wazylam 55 kg To byla dopiero motywacja.
Ale przez te kilka lat przybylo mi az 20 kg. 7 miesiecy temu urodzilam coreczke. 3 miesiace temu wrocilam do pracy - siedzacej (ok 10 h dziennie) i juz na nic nie mam czasu. Jedyna gimnastyka to 2 - 3 godzinek gotowania, sprzatania i zabaw z dzieckiem. A pozniej nie mam juz na nic sily.
Od tygodnia staram sie byc na diecie 1000 kcal, ale zawsze przekraczam ta magiczna cyfre o 200 - 300 kcal. Zaczynalam od 79 kg, a juz jest 77, a do konca roku musi byc 55 - to tylko niecaly kg tygodniowo! (Zalozylam sie z mezem o butelke dobrego winka) Bardzo brakuje mi chlebka i waniliowego ptasiego mleczka
Bardzo prosze o rady i wsparcie
Trzymajcie sie Grubaski i goraco wierze, ze razem damy rade!!!
-
Dobra biorę się solidnie za pisanie.
W kwestii diety:nie jest niestety rewelacyjnie,nażarłam się ciasta rafaello na śniadanie,nic to,jeszcze nie koniec świata.Zjadłam kiełbasę z rusztu na obiad,trudno nie bedę rozpaczać,stało się.Tylko jak ja to upcham w liczniku kalorii?No i nadal nie wiem jak mam wyliczyć to rafaello(ciasto mojej produkcji,zrobione na prosbę mojego syna.Tydzień mnie prosił i musiałam ustąpić,a wiedziałam,że źle się skończy.)Może wbić wszystkie składniki na całą blachę,zsumować i podzielić przez ilość kawałków na jakie pokroiłam?Nie jestem pewna czy mam ochote się dowiedzieć ile to diabelstwo (przepyszne) posiada kcl.
W kwestii ruchu:ćwiczenia wykonuję prawidłowo(te na brzuch),dokładnie tak robię jak pisała Gosia.Ale kilka miesięcy temu jeździłam na ultradźwięki i masaże odcinka szyjnego kręgosłupa.W siedzącej pracy nabawiłam się zwyrodnień tegoż odcinka(od ślęczenia nad biurkiem z pochyloną głowa przez 12h dziennie)Może to przez to mam problem z tymi ćwiczeniami.
W każdym razie wczoraj wzięłam się za te ośmiominutowe.ąle z ćwiczeń na brzuch mogłam wykonać jedynie te w których podnosi się do góry nogi i pupę.Mam jeszcze kilka innych płyt,przetestuję i może znajdę coś dla mnie.
W kwestii samopoczucia:Nie jest niestety najlepiej,hormony we mnie szaleją,okres znów mi się przesunął, już trzy tygodnie jak powinien był mnie odwiedzić.I znów będą leki hormonalne i gospodarka w organiźmie mi wariuje i ogólnie ciężko być kobietą.
Płaczka się ostatnio zrobiłam,a mój mąż pyta:
-skąd ty tyle wody masz,płaczesz i płaczesz z byle powodu,skąd ci siętyle łez bierze?
A ja mu na to:
-bo ja teraz musze dużo pić,a jak wleciało to musi wylecieć,mi akurat oczami wylatuje.
Albo jak nie płacze,to się złoszczę na wszystko,albo jedno i drugie razem.
Poczekam jeszcze tydzień i znów do lekarza.Ech,facetom jest łatwiej...
Agnes! Dzięki za link do trickera,jak widzisz udało się i teraz mam taką wagę jaka naprawde mam.
Sylwio dziękuję za odp.Przeczytałam wszystko co mi napisałyście i stwierdzam,ze wykonuję ćwiczenia właściwie.Pisałam wyżej,że niedawno miałam problemy z kręgosłupem.Gdzie ja cię Sylwio mogę znaleźć?Nie wiem jakie mogą być inne ćwiczenia na brzuszek,zależy mi bo brzuszek(szczególnie dolna część)To powód moich kompleksów.
Golciu!Bardzo się cieszę,że wracasz do zdrowia.Filmiki ściągnęłam,ćwiczyłam,nie dałam rady wszystkich na brzuch,ale reszta poszła.Pupa mnie nie boli,za to nogi czuję,oj czuję...
Rybko!Wszystkie tu upadamy,ale się podnosimy.Silne babki jesteśmy,nie jeden facet by wymiękł!!!
Gosiu,dzięki wielkie za odwiedzinki i instrukcję do brzuszków.przeczytałam,sprawdziłam,robię dobrze.Poszukuje ćwiczeń na brzuszek nie obciążajacych odcinka szyjnego kręgosłupa.Proszę o więcej porad,przydadzą się.
MissCone!Po pierwszym dniu 6W tez miałam na brzuszku zakwasy,ciężko się było zabrać do ćwiczeń drugiego dnia.Ale po drugim dniu zakwasy ustąpiły.Mnie boli kręgosłup w trakcie wykonywania ćwiczeń,a już te gdzie trzeba podnosić nogi,to koszmar jakiś jest!
A w ogóle to jakos nie polubiłam tych ćwiczeń i wykonywałam je ze szczególną niechęcią.Będę próbowć innych ćwiczeń,aż znajdę właściwe dla siebie.
Justimario,cieszę się,że do mnie zawitałaś.Myślę,że masz wystarczająco dużo czasu,aby schudnąć zdrowo i ładnie.Jeśli przekroczysz 1000kcl o 200 to jeszcze nic takiego.Dieta 1000kcl,to nic innego jak bardziej rygorystyczna wersja diety 1200kcl.Spożywając 1200 będziesz chudła,tylko nieco wolniej.
Piszesz,że masz małą cureczkę i poświęcasz czas na zabawę z nią.Więc może tak:Kładziesz sięna podłodze sadzasz małą sobie na brzychu,na wysokości bioder i podnosisz pupę do góry.I w górę i w dół...Świetne ćwiczenie na pośladki i wspaniały ubaw dla małej.Albo robisz normalne brzuszki a mała siedzi ci na brzuchu,oparta pleckami o twoje kolana.Podnosisz sie i mówisz"a kuku"Ja tak ćwiczyłam z moim synkiem,jak był mały i bardzo ladnie chudłam,pozatym to świetny ubaw.Jest masa ćwiczeń,które można wykonywać z dzieckiem,poszukaj,popytaj,napewno coś znajdziesz.
Wybierz dietę dla siebie,zaplanuj dzień tak,żeby choć trochę się poruszać i bierz się do roboty.Będzie dobrze!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki