-
Buttermilku,moze ktos chcial Ci ukrasc kilogramy
Ja bym chetnie oddala,jakby mi ktos je chcial zabrac,hehe!
-
Oj, to byloby milo ale zdaje sie ze potencjalny zlodziejaszek dobrze sie przyjrzal ile tych kiloskow bierze i czym predzej oddal!
-
Witajcie Dziewczyny!!!
Z dieta jakos idzie,chociaz musze sie przestawic tzn.jesc mniej do poludnia,bo np.teraz juz nie moge nic zjesc,bo mam juz na koncie 1040kcal Sniadanie jem zdecydowanie za wczesnie -gdzies o 6.30 ,musze to pozmieniac
Brzuszki-250 sztuk
Nozyce-100
(inne cwiczenia na rece ,uda 15 minut)
Moze jeszcze to i nie koniec na dzisiaj?!
-
buuu,2 razy sie znowu wyslalo -wiec wstawiam dla Was kwiatuszka
[img][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]
-
Witaj Sisi! Bede wpadala do Ciebie i wspierala Cie, bo wiadomo ze w grupie raźniej
Trzymaj sie zdrowo i powodzenia!!!
-
Sis, koniecznie musisz sobie to inaczej rozplanowac, po co walczyc z glodem codziennie wieczorem??
Gratuluje ilosci brzuszkow no i (fuj) nozyc!
Milego weekendu, trzymaj sie dzielnie, pamietaj ze my tu codziennie sprawdzamy co w trawie piszczy nie daj sie skusic na nic niedietkowego!
-
No, wczoraj jednak jednego mini batonika zeżarłam... dobrze, że on był mini, a nie maxi.. ale za to potem dwie godziny ćwiczyłam za karę
na szczęście ich już nie ma, bo mąż zjadł już wszystkie...
Dziś też strasznie jednak walczyłam z pokusą kupienia słodkiego w sklepie - przeszłam jednak wytrwale obok działu z czekoladami i kupiłam kilo truskawek - właśnie pól już zeżarłam przed chwilą....
okropna jest czasami ta walka ze sobą.... pocieszam się, że ruch rzeczywiście minimalizuje te skutki i przyspiesza metabolizm, i że mimo tego chudnę, jeśli codziennie ćwiczę..
a moje wymiarki - mogę podać te z 21 maja - bo od tamtej pory się nie mierzyłam, wyznaczyłam na to miesiąc, czyli 21 czerwca - mam nadzieję zobaczyć poważne ubytki mego ciała
a więc z dnia 21 maja było 85 kilo przy 170 cm...
ile będzie już w środę, się okaże... może właśnie założę wątek
-
SISI kochana przepraszam, że Cię wogóle nie odwiedzam. Poproszę klapsa w swój grubaśny tyłek. Ale to wszystko wina tej durnej sesji. Jedyny plus, że wszystko w pierwszym terminie zaliczone nawet się pochwalę, że na 4.5 Dietkuję dzielnie bez potknięć już 3 tydzień i dalej nie mam wagi żeyb się zważyć trudno zważę się po pierwszym miesiącu odchudzania...będzie większa satysfakcja mam nadzieję. Widzę rybko, że u Ciebie wszystko ładnie idzię. Przesyłam energię na dalsze dni walki z kiilogramami. Mam nadzieję że się na mnie nie gniewasz... buziaczki
-
Jestem! Piszę i wspieram! Sis trzymajmy się razem, a będzie super Ja dopiero zabieram się za dzisiejsze ćwiczenia. Muszę ruszyć dupsko i znowu zapisać się na aerobik, bo to uwielbiam a w domu szkoda mi każdej minuty, dlatego podziwiam, że ćwiczysz aż tak dużo (sama)
Buziaki!
-
No Sisi widze ze sie ostro wzielas do cwiczen..i dobrze ,,powinno sie przy cwiczeniach w zasadzie znac swoje centymetry,,,ktorych ja oczywiscie nie znam
no ilosc brzuszkow jest juz imponujaca,,no i nozycy,,ktorych ja nienawidze i w zyciu nie zrobie,,i za to chyle czola,,,,buziaki pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki