Strona 11 z 266 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 61 111 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 2659

Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

  1. #101
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Aniu dziekuje i gratuluje, ze tak ladnie opierasz sie pokusom. Jezeli u mnie zalegaly by takie pysznosci to napewno bym sie im nie oparla. To jak hipnoza. U Ciebie jeszcze dwa malutkie kiloski i bedziesz swietowac a my razem z Toba!!!

  2. #102
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, Danik, ale się cieszę!!!
    Teraz nawdychasz się tego zapachu ósemki, a potem zaczniesz ścigać siódemkę!!!!!
    Wierzę, że Ci się uda!!!
    Tylko nie opuszczaj forum i trzymaj się nowego, zdrowego odżywiania... z czasem wejdzie w krew i oby tak zostało na całe życie... byś czuła niechęć do wszystkich niezdrowych i bezwartościowych rzeczy

  3. #103
    Guest

    Domyślnie

    Gratuluję
    Jej, ósemka, jak to brzmi Bardzo się cieszę
    Trzymam kciuki za siódemkę

  4. #104
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Magpru, Solvino dziekuje Wam bardzo. Ja do siodemki nie daze a to dlatego, ze planuje ciaze jak najszybciej bo juz czekam na nia dwa lata. Chce zejsc jak najnizej ile sie da, zeby w ciazy nie przekroczyc 100kg no i zeby po ciazy latwiej i szybciej zrzucac kilogramki a wtedy bede dazyla juz nie tylko do osemki czy siodemki a do szostki bo moja calkowita docelowa waga jest 65kg, ale to jak juz mowilam po ciazy dlugo wyczekiwanej, upragnionej i mam nadzieje, ze sie doczekam. We wrzesniu bede miala kolejna iui (inseminacje) i do tego czasu sie odchudzam co nie znaczy, ze jak juz bede w ciazy to sie bede objadala. Bede chciala przytyc jak najmniej bo w pierwsze przytylam niecale 20kg.

  5. #105
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Witam wszystkich!!!
    I zaczynam od wczorajszego raporciku.

    Drugi dzien drugiego etapu (2/II):

    Sniadanie:
    1 herbata,
    2 kromki chleba razowego z maslem,
    serek wiejski,
    pomidor,
    cebula,
    1 kawa ze slodzikiem i mlekiem 0,5% tl.,

    II sniadanie:
    1 banan,
    woda,
    2 kromki chleba razowego z maslem,
    makrela w sosie pomidorowym,

    Obiad:
    salatka warzywna,
    kawalki kurczaka duszonego,
    1 placek tortilli,
    troche dresingu light,
    1 herbata,

    Kolacja:
    0,5 malej piersi z kurczaka w panierce,
    1 herbata,
    1 jablko,

    Wczoraj tez sie oparlam lodom, ale bylo ciezej bo juz od rana siedzialy w mojej glowie. Dlatego zawarlam uklad sama z soba. Jezeli jeszcze ten jeden dzien uda mi sie wytrwac i nie zjesc loda to dzisiaj bede mogla sobie na jednego pozwolic. tak wiec wczoraj nie zjadlam a dzisiaj ze spokojnym sumieniem sobie zrobie te przyjemnosc. Za to nie bedzie musli dzisiaj bo to tez ma duzo kalorii. Wiecie jak ciezko mi bylo dzisiaj nie stanac na wadze. Jeny to bylo gorsze niz pokusa zjedzenia czegos slodkiego. Od ponad dwoch tygodni codziennie sie waze, czasami nawet po kilka razy wiec i dzisiaj jak tylko otworzylam oczy to z nadzieja pomyslalam co mi dzisiaj waga pokaze, ale sobie przypomnialam co obiecalam i sobie i Wam. Ciezko bylo, ale przetrwalam i nie stanelam na niej. Musze jednak powiedziec, ze tez dlatego, ze balam sie wzrostu wagi. Cos od wczoraj czuje sie ciezka i zastanawiam sie czy to juz woda nie zbiera sie w moim organizmie przed @. No zobaczymy. Planuje zwazyc sie w sobote lub niedziele. Mam nadzieje, ze wytrwam.
    We wtorek zrobilam pomiarki ktore jeszcze od poczatku dietki nie zeszly duzo w dol i utrzymuja sie raczej na takim poziomie jak dwa tygodnie temu. Nie wiem dlaczego bo czuje sie lzejsza i wezsza i nawet spodnie zaczely mi spadac z pupy. Pewnie sie rozciagnely. Wpisze sobie te wymiarki abym miala dla porownania na przyszlosc.

    Biust - 112,5cm
    Pod biustem - 91cm
    Talia - 99cm
    Biodra - 113cm
    Uda - 68,5cm

    Mam o co walczyc.

    Pozdrowionka dla wszystkich i milego dnia wszystkim zycze!!!

  6. #106
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Acha jeszcze mi sie cos przypomnialo. Mialam dzisiaj okropny sen, ze zawalilam dietke. Nie pamietam juz czym sie objadalam, ale chyba byly to lody i ciastka. Wczoraj czytalam, ze niektore osoby na diecie tak maja i to chyba podswiadomosc tak na mnie zadzialala. Jadlam te slodycze bezwiednie a jak sobie uswiadomilam co robie to juz bylo za pozno i zla placzac jadlam dalej. Tak mi bylo wstyd. Mowie Wam. Wiedzialam, ze zawiodlam siebie i Was i zastanawialam sie co Wy na to powiecie i jak ja Wam to napisze. To bylo straszne. Na szczescie to tylko sen!!!

  7. #107
    malagorzata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej!
    alez mialas koszmar dobrze, ze ja takich snow nie miewam
    a ja znowu super dzien mialam wczoraj - zero slodyczy (juz trzeci dzien) i 975m przeplynietych

  8. #108
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Danik, no wiesz śnić, że sie dietkę zawala. Ale dobrze, że był to tylko sen, bo inaczej miałabyś koniaki w tyłek od nas, a tak pupa Ci nie spuchła. W pasie jesteś dwucyfrówką, to takie inspirujące, ja na swoją muszę poczekać. A zlodem dobrze się sprawiłaś, czasami trzeba z sobą ponegocjować, aby coś osiągnąć. Zatem trzymaj się dzielnie dalej, bo Twoja motywacja do dietkowania jest bardzo silna. Powodzenia! :P

  9. #109
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Malgosia no to moje gratuuuuuuuuulacje. Podwojne bo i za slodycze i za basenik. Prawda, ze mozna sie obejsc bez slodyczy??

    Bellus a no tych kopniakow sie boje dlatego staram sie byc grzeczna, zeby sie przed nimi ustrzec. Ale mozesz sobie wyobrazic jaki okropny byl ten sen. Brrrrr. A negocjowanie bardzo mi sie spodobalo bo juz, juz mialam siegnac do zamrazarki, ale wyobrazilam sobie jak sie bede czula. Za pozwoleniem to co innego. To przyjemnosc a nie wyrzut.

  10. #110
    malagorzata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja tez negocjuje z soba - jak nie rusze slodyczy, to w sobote kostka czekolady gorzkiej w nagrode
    mozna sie obejsc, mozna. tylko na poczatku trudno. ja juz kiedys 2 tyg nie jadlam slodyczy
    a teraz bedzie mi ciezko, bo mnie przed @ bardzo sie chce slodkiego, a @ sie zbliza. no chyba, ze nie przyjdzie

Strona 11 z 266 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 61 111 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •