Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

Malgosiu widze, ze mamy takie samo podejscie do @. Pamietam o tych Twoich negocjacjach i trzymam kciuki za te kostke czekolady w sobote. Ja kiedys nie jadlam slodyczy przez miesiac tylko lody w malych ilosciach a jak po miesiacu zjadlam napoleonke to bez rentgena wiedzialam w ktorym miejscu w brzuchu sie znajduje tak ja czulam bo tak ciezko mi lezala.

Danik moje gratulacje..............Twoja ósemka prezentuje się wspaniale...................
Trzymam kciuki , żeby dalej tak wspaniale Ci szło..............
Pozdrawiam

Kasiu - gratuluję ósemki z przodu!!!
Rewelacja

A z ta napoleonką i rentgenem to mnie ubawiłaś

Buziaki i dziekuję za dzisiejszą rozmowę na gg- może jeszcze zdążymy poklikać trochę

Kasiu wiesz, ze ja tez miewam takie sny
Jak długo jestem na diecie i nie jem nic konkretnego to potem marzę o jakiejś pizzy,tortach itp.
a ja własnie zaprawiłam kolejne 3 koszyczki truskawek i powiedziałam dość...
Teraz dopiero odpoczywam, bo Weronika zasnęła i mogę troszeczke poczytać i popisać.

Kasiu strasznie sie ciesze ze kg poszly w dol no i oczywiscie Gratuluje
Dietkujesz slicznie i jesz smaczne zdrowe rzeczy a na tego loda zasluzylas jak najbardziej

Asiu witam Cie. Dziekuje i trzymaj kciuki, napewno nie raz mi sie przydadza.

Ula ja rowniez dziekuje za rozmowe i czekam na Twoj powrot z apteki to moze sie jeszcze sklikamy. Z ta napoleonka to taka przestroga dla mnie, ale slabo dziala. Widze, ze Tobie tez ubylo i zamiast 106 widze na suwaczku 105. Gratuuuulacje. Tak trzymaj Ula.

Aniu - Anamat ja taki sen mialam po raz pierwszy. Brrrr. Nigdy wiecej. A wiesz, ze ja nigdy sama nie robilam kompotow. Musze kiedys sprobowac bo to przeciez trudne nie jest. Fajnie, ze masz chwilke dla siebie i mozesz pobuszowac po dietce.

Katsoniku dziekuje. Ciesze sie, ze tak napisalas o tym lodziku bo juz go pochlonelam. Celowo tak wczesnie, zeby znowu nie jesc na wieczor.

Wpadlam jeszcze z moim raporcikiem bo juz nic dzisiaj nie bede jadla.

3/II

Sniadanie:
2 herbaty,
2 kromki chleba razowego z maslem,
serek wiejski,
ogorek,

II sniadanie:
1 lod,
1 kawa ze slodzikiem i mlekiem 0,5% tl.,
2 kromki chleba razowego z musztarda,
4 cienkie plasterki wedliny,
1 jablko,
1 herbata,

Obiad:
1 placek tortilli,
kawalki kurczaka duszonego,
salatka warzywna,
troche dresingu light i keczupu,

Kolacja:
1 herbata,
1 kawa ze slodzikiem i mlekiem 0,5% tl.,

Cos ostatnio chodze glodna i ciagle cos bym zjadla.
Moj plan na jutro to pozwolic sobie na musli kosztem loda. No i byc znowu dzielna i nie stanac na wadze. Chyba ja wyeksmituje z lazienki!!!
Kolorowych snow kolezanki i niech Wam sie nie snia takie horrory jak mi.

Hi Danik, skoro chodzisz głodna, to pewnie chudniesz, nie? Bardzo ładne postanowienie z tym lodem zamiast musli, popieram. A Twoje oparcie się wejściu na wage podziwiam, ja tak nie potrafię. Zatem zabieramy się za kolejny wspaniały i radosny dzień. :P

Dzien dobry wszystkim!!!

Bellus to Ci powiem, ze dzisiaj tez sie oparlam wejsciu na wage. A juz prawie na niej stalam bo bylam dzisiaj troszke zla i chcialam sobie poprawic humor, ale w ostatniej sekundzie uswiadomilam sobie, ze wcale lepiej sie nie poczuje a gorzej skoro zlamie dane sobie slowo. To tak jak ze slodyczami. Chcemy sobie nimi poprawic humor a pozniej okazuje sie, ze jest jeszcze gorzej. Powiem Ci, ze podoba mi sie to opieranie sie pokusom. Jest to dla mnie cos nowego i teraz doceniam uroki takich zakazow. Tak uroki bo mam kontrole nad soba. Nie ide bezwiednie z pradem a obieram swoj wlasny kierunek i wlasna droge. Mam nadzieje, ze chudne, ale ten glod wydaje mi sie, ze jest spowodowany poprostu checia jedzenia czegos dla przyjemnosci a nie z potrzeby bo przeciez jem normalnie. Nie glodze sie, wiec to pewnie tylko takie moje zachciewajki, zeby cos podjesc. Buziaczki Bellus i zycze Ci milego dnia!!!

Dzisiaj bede na obiadku u tesciow. Na szczescie tesciowa tez na diecie i zawsze robi salatke do obiadu i jakies chude miesko. To sie nie boje.

Kasiu ja to cię podziwiam z tym nie wchodzeniem na wagę bo ja zaraz z rana jak tylko oczy otworzę to wchodzę.
No ale nie jest źle bo co dziennie kilka deko mniej i niedługo będe przesuwać suwaczek. :P
Trzymam za ciebie kciuki na obiadku u teściowej
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]