-
Wiesz co Triskellku o tym nie pomyslalam a lubie musztarde. Musze sprobowac. Dzieki. A wiesz, ze w tym samym czasie pisalysmy, tylko, ze Ty u mnie a ja u Ciebie.
PS. Nie wiedzialam, ze musztarda jest dobra na trawienie. Ile tu rzeczy mozna sie jeszcze dowiedziec.
-
Triskell sprobowalam z musztarda tak jak radzilas i super pomysl. Bardzo mi smakowalo i w ogole nie odczulam braku masla. Dzieki.
-
HEj Kasiula
cieszę się, ze nowe siły w Ciebie wstępują.. nawet nie wiesz jak mocno trzymam za Ciebie kciuki.. dosyć podobne jest nasze dietkowanie.. dużo w nim wpadek .. ale to juz PRZESZłOść.. Kasiu trzymam kciuki zebyś schudła dla dzidziusia.. (tak po cichutku Ci powiem, ze ja tez walcze teraz z tą motywacją, bo jesienią myslimy by zacząć się starać o potomka coraz bardziej tego chcę... I tez nie chcę zachodzić w ciążę z wagi ponad 80 kg.... obecne ok 85 to zdecydowanie za dużo.. ).
Kasieńko będę tu wpadać.. wczorjszy dzień naprawdę super, oby tak dalej
buziaczki
-
Cieszę się, że pomysł musztardowy się przyjął. Sama się kiedyś od Belli dowiedziałam, że musztarda, podobnie jak wszelakie ostre przyprawy typu pieprz cayenne, chilli, kurkuma czy cynamon, należy do naszych sojuszników na dietce Pewnie jakos przesadzać to też się z nią nie powinno, bo jednak zawiera trochę sodu, ale nawet nie tak dużo, mniej niż ketchup
Uściski
-
Witam wszystkich!!!
I juz spiesze z dobrymi wiadomosciami z frontu. Otoz zaraz bede przestawiac suwaczek bo schudlo mi sie 0,9 kg!!! Jupiiiiiii!!! Po pierwszym dniu nie odnotowalam zadnego spadku za to ludzilam sie, ze po dwoch dniach juz cos powinno byc. Liczylam na chociazby 0,5 kg a tu taka niespodzianka. Ciesze sie. Wczorajszy dzien tez moge zaliczyc do udanych i mimo, ze komus kto jest na scislej diecie moja moze wydawac sie wcale nie dietkowa to jednak w porownaniu z tym co wchlanialam w ciebie i jakie ilosci to teraz moge powiedziec, ze jestem na glodowce. Wczoraj bylismy z mezem na koncercie Depeche Mode!!! Ech kiedy to bylo jak bylam "depeszowa". Wieki temu. Ale fajnie bylo tak sobie powspominac stare dobre czasy w rytm dobrej muzyki. Maz zrobil mi taki prezent na 5-ta rocznice slubu. Ja na ten koncert wzielam sobie dwa banany i dwa jablka bo objad zjadlam dosc wczesnie bo na koncert jechalismy az dwie godziny no i z powrotem, wiec az cztery i wiedzialam, ze zglodnieje a nie chcialam zrobic zadnego glupstwa no i nie zrobilam mimo ze moj maz na moich oczach wchlonal 3 hot-dogi!!! Ale wiecie co wcale nie mialam na nie ochoty. Niestety a moze stety tak zawsze jest w poczatkowej fazie mojego odchudzania a pozniej sie zaczynaja pokusy i te trudno mi zwalczyc, ale mam nadzieje, ze tym razem jakos sie uda. Motywacja jest i to dosc silna, wiec mam nadzieje.
A oto moje menu z dnia wczorajszego. Uwagi mile widziane.
Dzien drugi dietki 07. 06. 06:
Sniadanie:
2 herbaty z cytryna i slodzikiem,
odrobina warzyw gotowanych,
1 lyzka masla light z odrobina bulki tartej,
1 malutki kawalek piersi kurczaka smazony,
II sniadanie:
1 kawa ze slodzikiem i mlekiem 1,5% tl.,
2 kromki chleba razowego z musztarda,
chuda wedlina (4 cienkie plasterki),
pol czerwonej papryki,
truskawki (jakies kilkanascie sztuk),
Obiad:
gotowane warzywa,
2 lyzki masla light z bulka tarta,
odrobina sosu z mizerii,
2 malutkie kawalki piersi kurczaka smazonej,
1 szklanka wody,
Kolacja:
2 banany,
1 jablko,
1 szklanka wody,
-
Anikasku witam Cie! Ja rowniez trzymam za Ciebie kciuki bo wiem, ze nie jest Ci latwo. Jednak widze, ze i Ty znalazlas swoja motywacje wiec wierze, ze tym razem nam sie uda!!!
Triskell bede czesto korzystala z Twojej rady jezeli chodzi o musztarde bo bardzo mi sie ten pomysl spodobal no i o ile zdrowszy dla nas grubasek, tzn. no juz nie dla Ciebie chudziaszku. Ech jak Ci dobrze. Z utesknieniem patrze na Twoj suwaczek, ale jednoczesnie wiem ile Cie to pracy kosztowalo. Tylko brac przyklad!
Buziaczki dla wszystkich a teraz zmykam czytac co u Was no i w koncu zmienic suwaczka.
-
Kasiu strasznie sie ciesze ze cie tu znalazlam Ja rowniez walcze zeby zbic ta 90 kg i jakos nie moge .Moze razem damy rade co?
-
Katsoniku no pewnie! Lapmy te 8-ke co nam tak sprytnie ucieka. My musimy byc sprytniejsze!!!
-
Dzisiaj bardzo bolala mnie glowa. Myslalam, ze mi peknie az musialam wziasc tabletki, ale i tak dopiero po dluzszej chwili mi przeszlo. Dzisiaj mam pierwsza zachciewajke. Siedze sobie przed telewizorem i tak calkiem spontanicznie pojawila sie mysl o ciachu takim do pochrupania w trakcie ogladanego programu. Szybko jednak oddalam od siebie te mysl i z niecierpliwoscia czekam na jutrzejsze wazenie. Wydaje mi sie, ze ubytku nie bedzie, ale jakos musze sie zmotywowac, zeby mnie nie kusily grzeszki. Dzisiejszy dzien zaliczam do udanych. Jeszcze tylko herbatka albo dwie a jutro zdam raport. Zdalam sobie sprawe, ze ja jem nie dlatego, ze jestem glodna tylko zeby jesc, zeby cos robic. To straszne. Mezowi juz zakazalam kupowac do domu slodyczy a najbardziej slonecznika, mojego wroga nr. 1. Wlasciwie mija mi juz trzeci dzien dietki. Hihihi trzeci, ale sukces.
Zmykam juz wiec wszystkim zycze kolorowych snow, pustych brzuszkow a jutro kolejnego dietkowego dnia.
-
Witam wszystkich!!!
Wpadlam z raporcikiem z dnia wczorajszego ktory zaliczam do udanych.
Dzien trzeci 08. 06. 06:
Sniadanie:
1 herbata owocowa,
2 kromki chleba razowego z maslem,
3 jajka na twardo,
ogorek,
pomidor,
II sniadanie:
1 kawa ze slodzikiem i mlekiem 0,5% tl.,
jogurt owocowy,
1 jablko,
Obiad:
2 ziemniaki,
warzywa gotowane,
mizeria z ogorkiem,
2 male frikadelki,
1 szklanka wody,
Kolacja:
1 herbata z cytryna i slodzikiem,
Musze napisac, ze juz nie czuje glodu ktory na poczatku odczuwalam po tym jak zmniejszylam swoje racje zywnosciowe chyba o polowe. Za to jak wczoraj pisalam zaczely sie zachciewajki, ale musze byc silna. Dzisiaj odnotowalam spadek wagi o cale .............. 0,1 kg. Dobre i tyle. Teraz jest caly 1kg jaki zrzucilam w ciagu trzech dni swojej diety. Moge tracic dziennie nawet tyle, ale bardzo sie boje, ze waga pewnego dnia stanie i nie bede miala motywacji czyli zaczna sie grzeszki. Ale tym zaczne sie martwic pozniej. Teraz jestem juz po sniadanku, syta, ale nie przejedzona. Glowa juz mnie dzisiaj nie boli, wiec zyc nie umirac.
Lece teraz poczytac do Was. Pozdrowionka!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki