Witam
Gratuluję a do 85 dojdzesz pewnie szybciej niż ja a tak sobie planowałam ale cóż wytrwałość i dietka ppłaca
Przesyłam pozdrowienia
Witam
Gratuluję a do 85 dojdzesz pewnie szybciej niż ja a tak sobie planowałam ale cóż wytrwałość i dietka ppłaca
Przesyłam pozdrowienia
Witam!!!
Ostatnio malo mnie na forum ale to dlatego, ze mamy male zamieszanie w zwiazku z moja wizyta w klinice (jeszcze jutro musze tam byc) i jeszcze do tego Daniel sie troche rozchorowal. Jakis wirus tu u nas lata i Daniel chyba go zalapal bo goraczkuje i glowa go boli i nawet raz wymiotowal. Najgorsze jest to, ze nie wiem kiedy bedzie juz z nim dobrze bo pol dnia czuje sie zle, pozniej juz jest dobrze ale nastepnego dnia znowu niewyraznie wyglada i zle sie czuje. I taka poddenerwowana ostatnio chodze, ze nawet nie mialam czasu ani nawet nie myslalam o tym, zeby zapisywac swoje menu. Jednak dzisiaj juz do tego znowu wracam i znowu zaczna sie raporty bo jednak to mi bardzo pomaga taka kontrola. Jak nie zapisuje to mam wilczy apetyt i ciagle bym cos jadla a tak to zawsze mam jakas kontrole.
Korni to bardzo sie ciesze! Ja tez sie przywiazuje, nawet bardzo, ale ja zawsze wchodze na poczatku forum na swoje wszystkie posty w ktorych bywam i tym sposobem nawet jak zmienilam forum to i tak wszystkich mialam na oku ze starego forum pamietniki. I takim sposobem nie musze odwiedzac obu forow bo wszystkich znajomych mam w jednym miejscu. Gratuuuuluje Ci, ze tak ladnie dietkujesz i ze juz masz 9 na suwaczku. Tylko patrzec jak sie bedziesz od niej oddalac coraz dalej i dalej! Trzymam za to kciuki! Buziaczki i milego dnia!!!
Angel09 dziekuje!!!
Niuniareks dziekuje! Masz racje, ze wytrwalosc i dietka poplaca. Ja co prawda mialam taki plan, ze na chwile obecna powinnam juz wazyc 80kg a nie dopiero zmierzac do 85kg, ale zamarudzilam na wakacjach i troche po i takie sa tego efekty. Jednak zamiast umartwiac sie czego nie udalo mi sie osiagnac mysle o tym co juz osiagnelam tym bardziej, ze do tej pory tylko sie nad soba uzalalam a nic nie robilam i efekt tego byl taki, ze przez ponad dwa lata siedzialam z 9 na karku. Trzymam wiec kciuki, zeby nam sie w koncu udalo cos zrobic z naszymi wagami i zebysmy nawet malymi kroczkami, ale zmierzaly do przodu! Pozdrowionka!!!
Pozdrowionka dla wszystkich!!!
Daniczku, dzięki za słowa otuchy
mam nadzieję że Danielowi się poprawi, bo na pewno go męczy to choróbsko...
a co do kliniki, to co ci było, jeśli można?? chyba nic groźnego
a z tym raportowaniem to masz rację...ja robię sobie taki mini plan na cały dzień wtedy wiem, że tyle ile zaplanowałam powinno mi wystarczyć i jak robię jakies odstępstwa to drobne i bez wyrzutów..np teraz wypiłam kawę z mlekiem...choć nie bardzo mi smakowała, ale szef sobie zrobił i mi zapachniało
a z odwiedzaniem to mam podobnie, najpierw wchodzę tam gdzie ktoś u mnie był...a potem do tych do których zwykle chadzam...no ale sprawdzam w pamiętnikach co się dzieje...ale już mi nie jest żal przenosin...dziś czwarty dzień diety...mój najgorszy...a zapowiada się dietkowo
Daniczku trzymam kciuki, żeby Danielek szybko wyzdrowiał i żebyś nie musiała się już denerwować......................Dieta idzie Ci super , więc lada dzień przekroczysz magiczną 85......................
Ja też jak piszę codziennie menu na forum , to 100 razy się zastanawiam zanim po coś sięgnę....................
Pozdrawiam i przesyłam buziaczki
Tak, zgadzam sie ze kontrola jest najwazniejsza, ja tez wszystko zapisuje a jesli zdarza mi sie pominac dzien czy dwa to potem odtwarzam w pamieci wszystko co zjadlam i zwykle jest tego wiecej niz gdy pisze od razu...
Nie mozemy sobie jeszcze za bardzo ufac...
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Hej Kasienko
Czytam ze malutki chory ... Oj !!
Buuu, mam nadzieje ze bedzie z nim juz tylko lepiej
Noooo i z dietka tez ma byc dobrze
Obiecujez ?!
Buziaki
Witam
Dużo zdrówka dla Danielka i cierpliwości dla Ciebie .
Pozdrawiam Gosia
Jak Daniel - mam nadzieję że to nic poważnego?? - był u lekarza?? - ja z kontrolą mam wielki problem , zaczynam a po paru dniach przestaję... i dalej juz zero kontroli
Wczoraj niestety nie ćwiczyłam trudno - żadnych usprawiedliwień nie mam po prostu mi się nic nie chciało - Ale postaram się dziś poćwiczyć
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 5.09.2006 – 108 kg – BMI 40,15
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
Zakładki