Wątek: Nienawidzę na siebie patrzeć! dieta poraz nie wiem który!

Czesc. Ja dzis sie dowiedziałam ze 15 sierpnia jade na wakacje nad morze. I szok jak ma do tego czasu schudnąc chociaz 15 kilo
Tu nawet nie chodzi o wage ale o to ze w tamtym roku na wakacje (jak byłam chudsza o te 17 kilo) to pokupywałam sobie fajne ciuchy a teraz co ja ze soba zabiore na te wakacje....Jak mam wiec schudnaąć 15 kilo przez 40 dni( choociaz i 10 dobre by było )JAK TO ZROBIC?????????

Mirbeta przez 40 dni 10 kg nie jest takie niemozliwe, ale doczytalam ze odchudzasz sie od 1 maja j jeszcze nic nie schudlas. Moze cos jest nie w porzadku w Twoim organizmie bo to jest przeciez niemozliwe. Jest jeszcze taka mozliwosc, ze jakos zle liczysz sobie kaloriie
Moze napisz nam tutaj swoj dzienny jadlospis, taki przykladowy a wtedy uda nam sie ta zagadke jakos rozwiazac i pomoc zwalczyc te kilogramy do wakacji nad morzem

Cześć Dziewczynki!

Tak sobie czytam i zaczęłam się zastanawiać...gdzie jest założycielka wątku???...

Pozdrowionka

Piszę z ostrzeżeniem...
Otóż w końcu doczytałam sie o wartościach kalorycznych na wodach smakowych Żywca Zdrój i w 100 ml jest 24,5 kcal!!! Czyli w jednej butelce 367,5 kcal!!!

Co dzisiaj zjadałam...

10.30 - serek wiejski Piątnica, 200g - 210 kcal
15.00 - pół batonika serowego, 20 g - 70 kcal
18.00- pierś kurczaka smażona w panierce, 100g - 230 kcal
fasolka szpragowa z bułką tartą, 100g - 115 kcal
i pół butelki wody smakowej- cytrynowej Żywiec Zdrój- 180 kcal

Czyli w sumie 805 kcal. Powinnam zjeść coś jeszcze ale RAZ jest za późno i DWA w ogole nie chce mi się jeść. Ten system obiadokolacji bardzo dobrze mi robi bo ostatni posiłek jest tak sycący, że nie w głowie mi wieczorne podjadanie. Kurde w ogole nie czuje jakbym sie odchudzała... bo odchudzanie kojarzyło mi się z wiecznym burczeniem w brzuchu i obrzydliwym żarciem... jak zupka kapuściana... bleeee. Bo chyba dobrze rozumiem diete 1000 kcal? Wszytsko dozwolone oby w rozsądnych ilościach i oby nie przekroczyć magicznego tysiączka...

Pójdę zrobię sobie herbaty z cytryną to trochę wskoczy mi do dzienniczka kalorii... Może zaszleję i wsypię 2 łyżeczki cukru.

Co u Was?
Mirbetka, Prox jak odchudzanko?
Bianka... napisz proszę coś o tym grillu elektrycznym bo ja się bardzo napaliłam na takie cudo i namawiam chłopa, by nam sprezentował... On jest łasuch grillowy także pewnie kupi. Ale napisz jakiej masz firmy, ile kosztowało i czy rzeczywiście nie ma dymu? Czy jest funkcjonalne, łatwe w czyszczeniu itp...

Pozdrawiam cieplutko.

To dupa.... No to co ta głupia Nałęczowianka podaje 8 kcal? Trzeba się doszukać..

No i właśnie. Prox gdzie Ty jesteś?? My tu sobie harcujemy, bo kota nie ma, ale już wróć!
Kino Cię wciągnęło na amen czy co? Napisz cokolwiek

Saffron, już odpowiadam. Grill jest bomba, tylko jak coś się przypali, to nie smakuje węglem, a niby-metalem, ale nic szkodliwego, jakby co. Firma Ariete, jakieś 200 zł. Podłączasz do prądu i voila! Tata specjalnie zainstalował gniazdko na balkonie, żeby nie ciągnąć kabli Dymu nic a nic, zero. No i pyszne jak z węglowego. Powierzchnia jest teflonowa, więc nie można trzeć jej druciakiem, ale wszystko ładnie się myje, bo powierzchnia do pieczenia jest zdejmowana. No i w ogóle super hiper. Jadłam już ryby, kurczaka i warzywa z grilla i palce lizać Idealne w bloku.

AAahhahahaha 98 kilo!!!!
Normalnie jak się ciesze!ostatnio troszke przesadziłam z ziemniaczkami (młodymi), ale co tam. Kochane, uroczyscie oswiadczam ze moje Kochanie powiedziało mi że schudłam. Powiedział że jest ze mnie baardzo dumny i że bedzie mnie dopingował kiedy będę tego potrzbować. Cieszę się ze tak tu sobie piszecie beze mnie, przynajmniej wątek żyje. Ja nie mam już czasu pisać codziennie, szykuje duzy remont w domku i to pochłania duzo czasu ( ikalorii mam nadzieje).
wpadne jeszcze po południu, bo zaraz mam pomiary okien. Całuje i do napisania

4 kilo! Gratulacje!! Widzisz, masz wsparcie, teraz to już naprawdę z górki będzie! Nie ma to jak waga się rusza i wszyscy to zauważają.

A dla wszystkich odchudzających się mam wiadomość. Odpisała mi Nałęczowianka i wklejam maila od niej:

Szanowna Pani

Wartość energetyczna 100 ml wody smakowej "Nałęczowianka" wynosi: 8 kcal
(34 kJ).
Zawartość cukru kształtuje się na poziomie około 2 % (2 g węglowodanów w
100 ml wody).

Z poważniem,
Paulina Stępniak-Sołyga
Laboratorium Nałęczowianka

Saff nie wiem niestety, ile ma Żywiec. Nie mogę znaleźć maila do nich.

Bianca

Ja pisałam właśnie o Żywcu Zdrój.
W 100 ml jest 24.5 kcal czyli 367,5 kcal w butelce 1,5 litrowej.
Nałęczowianki nie piłam ale może warto się przerzucić bo ten Żywiec to bomba kaloryczna...
Na Arctic'u nie ma informacji ile kalorii.