Strona 5 z 8 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 79

Wątek: Zapraszam wszystkie 70 kg, pomóżmy sobie nawzajem

  1. #41
    kkaawwaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    8

    Domyślnie

    Witam wszystkich,
    tydzien mnie nie bylo i widze ze topik upadl, ale szybko go reaktywujemy.
    Bylam nad morzem, musze przyznac ze to spore wyzwanie, bo same wiecie jak kusza i neca zapachy dobiegajace z okolicznych barow i restauracji. Troche przecholowalam, ale zazwyczaj nie przekraczalam 1200. Najgorzej bylo w dniu kiedy wrocilam bo rzucialm sie na jedzenie i pozarlam 2000 kacl. Nie bede sie poddawac, to bylo wczoraj, a dzis jest nowy dzien i zaczynam wracac do siebie. Mimo wszystko nad morzem robilam strasznieee dlugie wycieczki piesze i co dziwne kiedy wrocilam waga odnotowala ubytek 1 kg. Malymi kroczkami zblizam sie do celu. Teraz tak latwo sie nie poddam, kiedys po jednym dniu wpadki calkiem bym zrezygnowala, ale nie dzis.
    Co u was slychac?

  2. #42
    Guest

    Domyślnie

    Witaj Kkaawwaa
    Jedna wpadka to nie wpadka Po Twoich wynikach w odchudzaniu da się zauwazyc że nawet z nimi radzisz sobie świetnie od początku odchudzania stosujesz diete 1000?Zastanawiam sie kiedy i czy wogóle uda mi sie dojśc do Takiej wagi -przy moim wzroście byłaby wystarczająca...Póki co niestety straszy mnie "9" z przodu za to pocieszeniem jest że na 1000 kolejny kilogram w dół więc powolutku może dojde do celu
    Teraz spopdziewam sie "comiesięcznej babskiej awari systemu" i tak mnie ciągnie na słodkości....wrrr zreszta zawsze przed okresem strasznie wydyma mi brzuch a waga wskazuje dwa do trzech kiloo więcej a to jest mało motywujące.... i taki mnie dopadł malutki dołeczek...
    Pozdrawiam

  3. #43
    kkaawwaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    8

    Domyślnie

    emamina - mnie dopadlo chyba cos gorszego niz malutki doleczek, to chyba jakis wielki dol. Od kiedy wrocilam z wakacji ciagle chce mi sie jesc, nie daje rady. Moze dzis wroce do rownowagi, pisz do mnie bo samej jest mi trudno.
    Nie przejmuj sie, w te dni nie warto sie wazyc, zaczekaj cierpliwie. Ja od poczatku nie stosowalam 1000 kacl, ale jakies inne cudaczne diety. Teraz kiedy sobie to przypominam zaluje ze od razu nie zaczelam 1000. Jestes na dobrej drodze, efekty przyjda szybciej niz myslisz. Zreszta juz widac efekty na twoim wykresie.
    I koniecznie pisz, bo inaczej chyba nie wytrzymam sama.

  4. #44
    Guest

    Domyślnie

    Tak wogóle to mam na imie Edyta-bedzie łatwiej
    A skad ten powakacyjny dołeczek? Pofolgowałas sobie troche i teraz ciężko wrócic do starych dobrych przyzwyczajeń,co? Skądś to znam... W takich sytuacjach robie sobie jednodniową głodóweczke albo przynajmniej mocno sie ograniczam np jedząc tylko trzy małe jogurciki dziennie.Rano wstaje juz z przyjemnym ssaniem w żołądeczku i szkoda mi zaprzepascic tego rezultatu więc automatycznie zaczynam sie oszczędzać A wtedy bedąc w dobrym humorze wyciagam z szafy moje stare rzeczy w które obecnie za żadne skarby sie nie wcisne albo ogladam swoje stare zdjęcia sprzed 30 kilogramów i jakoś od razu zachciewa mi sie jakiegos małego treningu Bo skoro kiedys tak wygladałam to znaczy że sie daAlbo motywuje sie patrząc na "strażników wagi" i tak np Twój bardzo mnie zmotywował?Pomysl ile juz Ci sie udało i ile osób zazdrości Ci takiego efektu Czy to nie miłe?? Bo ja wprost ubóstwiam chwalic sie chocby ubytkiem jednego maleńkiego kilogramka
    Trzymaj sie i głowa do góry??

    MAM POMYSŁ!!!

    Kiedys chodziłam na siłownie i wiem że nic tak jak ćwieczenia nie pomaga na figure I NA DOBRE SAMOPOCZUCIE Teraz przy malutkim dzieciaczku niestety nie mam czasu na siłownie zreszta ciężko było by zacząć pełny trening bo kondycja tragiczna więc badźmy sobie wzajemnie trenerami naszej prywatnej domowej mini siłowniI tak na początek naszym zadaniem jest zrobienie dzis wieczorem 3 serii 30 brzuszków (chyba że za dużo).I raz na tydzień będziemy dokładac sobie jakieś utrudnienia .Co Ty na to?

    Pozdrawiam

  5. #45
    kkaawwaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    8

    Domyślnie

    Fajny pomysl, zgadzam sie. Silownia u mnie odpada, ale na cwiczenia domowe moge sie zgodzic. Dzisiaj pojezdzilam sobie rowerem po lesie (straszny piach) tak okolo 1,5 godzinki. Niestety jak wrocilam zjadlam 2 tosty z serem, a juz po 20. Szkoda ze nie przeczytalam tego co napisalas wczesniej, bo podnioslas mnie na duchu.
    Dolek dopadl mnie po wakacjach, w trakcie sie trzymalam, wiec nie wiem dlaczego teraz nie moge.
    Teraz zrobie brzuszki. 3 x 30 to wcale nie duzo, w zeszlym roku robilam 8 min ABS 100 przysiadow i 100 brzuszkow na raz, wiec chyba czas do tego wrocic.
    Dzieki za slowa otuchy. Razem sie nie damy.
    Ps. ile lat ma twoje dziecko, opowiedz cos o nim lub o niej.

  6. #46
    gosia0204 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2006
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    11

    Domyślnie

    Witam . Mogę się dołączyć? Mam 18 lat i 163m wzrostu , startowałam z wagi 73. Dłuzy mi sie troszke to odchdzanie ale nie dam plamy;p Ja tez mogę wpisywac tu swoje zmagania z kilogramkami??

  7. #47
    kkaawwaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2005
    Posty
    8

    Domyślnie

    Jasne, witamy.
    Powtarzam sie, ale im nas wiecej tym lepiej. Jak wytrzymujesz na 1000?

    Dzisiaj przeszlam sama siebie, nie wiem ile kalorii wchlonelam, nawet juz nie licze. Dlatego jutro robie glodowke i postaram sie otrzasnac. Nie wiem czym te ataki jedzenia zostaly spowodowane, chyba sie denerwuje.

  8. #48
    gosia0204 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2006
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    11

    Domyślnie

    Dla mnie 1000 kcl to prawie żadna dieta mogę spokojnie jeść co chcę tylko że w małych ilościach, mój zołądek się skurczył więc nie ma żadnych problemów , jasne czasme są lepsze dni a czasme gorsze ale da się wytrzymać(nie zawsze jest tak jak by się chciało), nawet jeśli jednego dnia zdarzy ci się przekroczyć limit nie siadaj na laurach !!!! tylko bierz się w garść . Bo ten jeden dzień tak naprawdę nie zawazył o tojej wadze tylko o twojej psychice . I nie rób żadnej głodówki po prostu jutro trzymaj 1000 i tyle . Będzie dobrze trzymam za ciebie kciukasy


    Ja już dziś przejechałam 126 min rowerkiem , jeszcze raz jadę sie przejechać niedługo , na wiczór robię 100 półbrzuszków no i moją serię zabiegów z zestawikiem eveline eh ale sie ochlodze;p

  9. #49
    gosia0204 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2006
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    11

    Domyślnie

    Dziekuje ci zlotko za wsparcie a pozatym dziewczyno jak tu sie glodzic tyle juz zjechalas jestem pelna podziwu , ty jestes taka wytrwala i zapewne teraz sliczna

  10. #50
    Guest

    Domyślnie

    witam Drogie Panie!
    Dawno mnie tutaj nie było a (przeprowadzka w trakcie) a i zaniedbałam sie troszeczke ale na szczęście waga nie podskoczyła ale i nie zmalała więc nie mam sie czy chwalić.Zaniedbałam sie też w ćwiczeniach które sama wymyśliłam a Tobie Kkaawwaa jak idzie?Pozdrawiam wszytskie szczególnie witam nowe Panie

Strona 5 z 8 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •