Wątek: KubaXXL- walczę :) [50,7 kg do zrzucenia / 18,6 kg za mną]

super
gratuluję. ładnie Ci ta waga spada
ale nie ma się co dziiwić, w końcu ładnie pracujesz, więc musi spadać

kuba, a jak u Ciebie z ćwiczeniami? robisz coś czy nie za bardzo?

miłego dnia

Gratulki Kubus!!! no to koniec telewizji na dzis jeden serial w ciagu dnia wystarczy

Extra odcinek
Wielkie gratulacje
pozdrawiam

Witam poczytałam Twój wąteczek...no i gratuluję spadku wagi....chyba zaczne brać z ciebie przykładzik

tak sobie zerknełam na twoj ticker i max wagę 150 kg jaką zniesie ta waga, i popatrz jak niewiele ci brakowało kiedyś

No byłem blisko przekroczenia granicy po której kończy się otyłość a zaczyna kalectwo...całe szczęście to już na pewno za mną !!

kuba, a jak u Ciebie z ćwiczeniami? robisz coś czy nie za bardzo?

Szczerze mówiąc to niewiele Na basen nie chodze bo moje ciało nie nadaje się jeszcze do pokazywania na widok publiczny. Na siłownie nie chodzę bo jeszcze za dużo ważę i zamiast chudnąć zamieniałbym to w mięśnie a ważył tyle samo. Zacznę tak przy 110 kg. W kosza nie gram bo na razie szkoda mi stawów. Dlatego mój ruch ogranicza się do dłuugich ale intensywnych spacerów, ruchu w pracy i ćwiczeń w domu na orbitreku.

Zamieszczone przez kubaxxl

Dlatego mój ruch ogranicza się do dłuugich ale intensywnych spacerów, ruchu w pracy i ćwiczeń w domu na orbitreku.

przecież to bardzo dużo

torebka popcornu wypadła mi z rąk...(a z niej wytoczyła się Trufla)
Kuba! I znowu sukces! Gratuluję! Piękny odcinek!

Pędzisz jak pociąg ekspresowy :P
No gratulacje ;] Oby tak dalej ;]
No i dziękuje za pamięc

Witaj Bracie-w-Rozmiarze!

Twój pamiętnik budzi szacunek, sam przez to przechodziłem i zdaje sobie sprawę, jaki to wysiłek. Tracisz wagę w niesamowitym tempie i widzę, że wpadłeś w odpowiedni tryb, gratuluję!.

Życzę powodzenia w dalszej walce

Zamieszczone przez Poludnica

torebka popcornu wypadła mi z rąk...(a z niej wytoczyła się Trufla)

ciiiii...nie przyznawaj się...chociaż,..popcorn robiony bez tłuszczu jest ok

kuba. o żesz ty pędzisz!!!!! wpadłam pogratulować...to dobrze, bo zaczyna mi w brzuchu burczeć, ale nie pójde do lodówki, po tym, co tutaj zobaczyłam motywujesz, no nie powiem...