Kubo- ja też się szybko po zakupach męcze, a wczoraj pobijałam rekord- 3h na placu
Kubo- ja też się szybko po zakupach męcze, a wczoraj pobijałam rekord- 3h na placu
kuba zakupy męczą ciebie bo jesteś facetem Ladnie chudniesz odchudzamy się mniej więcej tyle samo ..też mam dołki a największe wtedy gdy pomimo dietki waga stoi!! pozdrawim
to ja chyba jestem dziwna, bo zakupy lubie nie lubie tylko takich kiedy nic nie kupie, wtedy mam stanowczo zly humor
ja zakupy uwielbiam po prostu
mój chłopak się śmieje, że ja bym bez diety i zakupów chyba umarła :P :P :P
tylko nie lubię chodzić z nim po castoramie, praktikerze itd
Oj to szybko was zakupy męczą
Ja ostatnio od 9.30 do 18 na zakupach byłam Padłam na twarz jak wróciłam
Kuba , mam nadzieje , ze lepiej z humorem i dołek zakopany
Pozdrawiam ;]
Dołek nadal jest ale staram się o tym po prostu nie myśleć. A zakupów to ja nie lubię kompletnie żadnych. Nawet w Praktikerze Wszystko co się tylko da kupuję przez necik, ciuchy w najbliższym sklepie gdzie znajdę coś dla siebie, nie znoszę przymierzalni, łażenia, tłoku, duchoty...bleh :P
czesc Kuba
choc czasem nie pisze, to zerkam do Ciebie i trzymam kciuki- czemu Ty jestes taki dobry w tym dietkowaniu? Nawet jak Ci nie wyjdzie, to i tak nie powoduje to zapasci w Twojej diecie...!
a ja zakupy uwielbiam - dzis wydalam mnostwo kasy na kosmetyki- nie chce kupowac ciuchow bo wciaz mam nadzieje, ze schudne, ale za to zafundowalam sobie mega drogie masło do ciala i oprocz wyrzutow sumienia, ze nie chudne, doszly wyrzuty sumienia, ze przepuszczam kase... ale ono taaaaak pachnie!
buziaczki
Kwestia podejścia po prostu Zdaję sobie sprawę, że żeby przytyć 1kg muszę zjeść i nie spalić 7000kcal. Więc od zjedzenia nawet całej sporej pizzy (około 1200-1500kcal) przytyć się nie da ! O ile oczywiście to jednorazowy wybryk Tak więc nie łamać się, głowa do góry.Nawet jak Ci nie wyjdzie, to i tak nie powoduje to zapasci w Twojej diecie...!
witaj Kuba
Kuba nie warto tracić dobrego na humorku na dołowanie, niestety problemy egzystencjalne potrafia dokumentnie zepsuć dzien albo mi to już miesiąc, pomyśl sobie jutro tez jest dzien, co mogłem zmienić to zmieniłem, a co nie zalezy od ciebie to juz odpuść, bo tak własnie jest. nie warto tracić energii na coś co nie zalezy od nas. Czasy ssą niestety pod tym wzgledem paskudne ale bedzie lepiej, przesyłam buziaczki i nie martw sie napewno jest jakies wyjscie z sytuacji, a moze nie jest az tak zle jak nam sie czasem wydaje
pozdrawiam i życzę miłego dnia
czesc kuba mam pytanie- chce sobie kupic wage elektroniczna, powiedz mi prosze jak sie nazywa Twoja, czy jestes z niej zadowolony itd.
pozdrawiam cieplo!
Zakładki