wiem, że złe, wczoraj pisałam o tym kitoli, ale zazdrość w dobrym znaczeniu ok, to się juz zmotywowałam
wiem, że złe, wczoraj pisałam o tym kitoli, ale zazdrość w dobrym znaczeniu ok, to się juz zmotywowałam
Nooooo !!! To bardzo ładnieZamieszczone przez xixatushka69
Ogólnie wczoraj miałem taki momencik zawahania Wieczorem jak wróciłem z baru miałem lekką gastrofazę i tak se pomyślałem, że w sumie nic się nie stanie jak sobie zjem bułę bo przecież tak ładnie schudłem. Ale opanowałem się, zjadłem mandarynkę i spać Tej buły nie miałem w planach
Dzisiaj od rana ciemny chlebek z wędzoną rybką. Pyszne tematy jak się człowiek przyzwyczaił
Gratuluje Kubusiu spadku 10 kilosków :P :P :P
Pieknie Ci idzie!!!
Zapewne robisz sie coraz bardziej przystojny
Zycze Ci miłego,dietkowego weekendu!!
BUZKA!
kuba, dziś walę na koncert deathcamp project, tak, z nudów, nie mam na co forsy wydać. z nową koleżanką.
Ja takie momenciki mam non stopZamieszczone przez kubaxxl
To da się bardziej ?Zapewne robisz sie coraz bardziej przystojny
Grali niedawno u nas z Closterkellerem ale nie byłem. Nie przepadam za taką muzykądeathcamp project, tak, z nudów, nie mam na co forsy wydać. z nową koleżanką
No ja w sumie można powiedzieć, że też miałem. Ale im dalej w odchudzanie tym takich momentów mniej. SłodkoJa takie momenciki mam non stop
[quote="kubaxxl"]Nie wypowiadaj przy mnie tego slowaSłodko
Dzisiaj czułem się jak Al Bundy w momencie kiedy jego żona Peggy przerobiła mu kibel na różowo - miałem podobną minę jak on gdy to zobaczył. A mianowicie...
Wróciłem do domu otworzyłem szafkę żeby wziąć sobie kubek do herbaty i zobaczyłem tam po kolei :
cztery pączki w paczce
cztery buły maślane
kubek nutelli
dwie paczki delicji
paczkę toruńskich pierników
I bądź tu na diecie...no ale nie skusiłem się na nic z tego zestawu...nawet na jedną delicję
Kubo,jesteś niesamowity
Powaliło mnie Twoje podsumowanie,i szczerze Ci gratuluje zgubienia ładnego kawała słoninki .Oczywiście trzymam kciuki za jeszcze
Miałeś dobry plan, a to już połowa sukcesu ,tylko jak by ta łatwiejsza,ale podołałeś
Ty to jesteś,no
Ciekawe czy mój sukces ,po miesięcznym powrocie na dobrą drogę,będzie mógł się równać z Twoim?Mam nadzieję ,że tak,bo też jestem grzeczną dziewczynką i dietkuję, tym razem ,mądrze
I tak trzymać ,rączki precz od słodyczy
Teraz ja jestem z Ciebie dumna
zapraszam do mnie
16.06.2010 waga 135 kg
1.02.2011 waga 123.1kg,9.02.2011 waga 121,1kg
[url=http://straznik.dieta.pl/][/url
Dzięki Stopciu za taki potok ciepłych słów
Nie ma się co ścigać ! Ważne, żeby co tydzień było mniej i żeby było to zdrowe. A czy to będzie 1 kg czy 5 to już osobista sprawa. Każdy wynik jest sukcesemCiekawe czy mój sukces ,po miesięcznym powrocie na dobrą drogę,będzie mógł się równać z Twoim?Mam nadzieję ,że tak,bo też jestem grzeczną dziewczynką i dietkuję, tym razem ,mądrze
Zakładki