Wątek: KubaXXL- walczę :) [50,7 kg do zrzucenia / 18,6 kg za mną]

Dobra to już nic nie będę mówić

Przecież to nie o to chodzi Forum dyskusyjne jest po to żeby dyskutować i spierać się siłą argumentu a nie po to, żeby każdy z każdym się znalazł.

Nikogo nie zmuszam do tego, tylko zamiast się katować długo, można schudnąć szybciej i niekoniecznie ze szkodą dla zdrowia. Ja to zrobiłem przez niespełna pół roku, a wydawałoby się to niemożliwe. A wcześnej tłumacząc się metabolizmem i zasadami "zdrowego" żywienia odchudzałem się 5 lat tyjąc do 122 kg.

Wszystko zależy jakie ma się cele. Dla mnie osiągnięcie wymarzonej wagi nie jest celem. Celem jest utrzymanie jej a bez rozsądnej diety wcześniej nie jest to możliwe, zwróć uwagę chociażby na to ile tu jest wątków ze zwrotami - wracam, znowu jestem z Wami, znowu na diecie. Patrząc na wątki niektórych z tych ludzi stwierdzam, że coś ich łączy - popełniają błędy których ja próbuję uniknąć. Czy się uda? Zobaczymy...

Hej kuba!
Ojejku, jak dawno mnie tu nie było. Na szczęście już nadrabiam zaległości. Widzę, ze wywiązała sie mała dyskusja na temat "dieta+alkohol". W sumie to nie załapałam do czego doszliście, a u mnie ten temat jest na fali, bo wczoraj się trochę winkiem ululałam...

Winko- pół lampki dla kobiet, jedna dla mężczyzn działa zdrowotnie, ale ja uważam, że podczas diety lepiej sobie odmówić alkohol, chyba że są to zalecenia od lekarza, chociaż wątpie w to, no ale lekarzem nie jestem i nie znam się

kubaxxldla mnie jesteś wspaniały gość - podziwiać tylko zdrowy rozsądek , determinację i konsekwencję. sam masz taką silną wolę , czy ktoś stoi nad tobą z przysłowiowym toporem? zawsze przeglądam te twoje podsumowania i aż mi wstyd ,że miałam tyle wpadek i zawsze coś na usprawiedliwienie

Hyh Kuba to nasz guru :P:P

Pozdrawiam i melduje ,że wróciłam.

No i przez moje lenistwo ważymy tyle samo ....Gratuluję Ci tego wyniku ,a sobie ....zostawiam to bez komentarza

Zrobiłam sobie wróżbę...Jeżeli uda mi się rozpocząć u Ciebie 100-ną stronę ,to mi się uda wziąć w garść .No i co?


Jestem chyba bardzo naiwna....

Więcej nie będę próbować....

heloł Kuba, nie chlaj tam za dużo

Stopciu, nie smutaj się. Co się stało?