Kefciu! zawzięłaś się i trzymasz się raz obranej drogi.Świetnie!
Ja mam problem z konsekwencją .We wszystkich dziedzinach życia .Np. dając dzieciom pewne kary , one i tak nie traktują tego poważnie , bo wiedzą , że ja sobie tylko tak gadam.I tak też jest z moim odchudzaniem .Ja sobie tylko tak gadam , a potem sama nie wiem czemu wchodzę na drogę tycia .Głupia jestem i tyle.
Tobie się napewno uda schudnąć .Ty jesteś konsekwentna.