Dobry wieczór Moi Mili !
Pierw sprawozdanie z dnia wczorajszego-czyli z imperzki u babci..otóz..kompletna porażka..3 kawałki ciasta, tort,sałatki(no i co z tego,że w wersji light,jak w ilości zdecydowanie nie light.. ) i najgorsze...zjadłam..całą czekoladę!!!! nie wiem co mi odbiło..kompletnie nie mogłam sie powstrzymać... ale dziś, mimo iz w domu po wczorajszej imprezie jest mnóstwo słodkości nie ruszyłam nic...i nie rusze...musze znów narzucić sobie rygor...
No,ale na cotygodniowym ważeniu było znów pół kilo mniej-mało,ale jednak zawsze w dobrym kierunku..
Kochani-jutro mijają 3 mies odkąd zaczęłam się odchudzać..krótkie podsumowanko zatem:
schudłam 17,5kg-z wagi 102kg(przy wzroście 177) ważę 84,5kg
nie ćwiczę
znów zapominam o piciu odpowiedniej ilości płynów
zaniedbałam codzienne balsamowanie(robię to 2 razy w tygodniu tylko)
przestałam cieszyć się dietą-moje posiłki to dla mnie konieczność a nie przyjemność..
No musiałam to sobie wypisac,by postanowić,ze:
-od września basen-kupię sobie karnet więc moze mnie to zmobilizuje,bo ja kocham pływać,
-regularne balsamowanie i picie 2 litrów płynów dziennie,
-znów rygor co do słodyczy,
-szukanie nowych przepisów-by dietkowanie znów nabrało barw!
A propos-czy ktos z was chodził na aqua aerobic?? Bo ja od października bym chciała,ale kurcze karnet to we wrocku koszt ok 170zł i nie wiem czy sobie poprostu na złykły basen nie kupić i tyle..
Buźka dla wszystkich!!!
Zakładki