Ja też kocham morze..i kocham je od zawsze..natomiast góry pokochałam stosunkowo niedawno-ok 2 lat wstecz, gdy ktoś wyjatkowy mnie tam po raz pierwszy w życiu zabrał...
Ja też kocham morze..i kocham je od zawsze..natomiast góry pokochałam stosunkowo niedawno-ok 2 lat wstecz, gdy ktoś wyjatkowy mnie tam po raz pierwszy w życiu zabrał...
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
no mnie się też twój rachunek sumienia podoba a morza nie lubię w ogóle nie lubię słońca, spiekoty i opalania się, nie rozumiem, jak można leżeć plackiem...choć kiedyś poodbało mi się, jak promienie słońca [achh, lato...] łaskotały moją skórę, teraz jednak nie lubię
agggniecha, jak się dzionek zaczął?
O siostra, gdzie nie wejdę, to Ty już jesteś
Ja też nie znoszę opalania, od dziecka! Mam wrażliwe oczy na światło, często noszę fotochromy, bo nawet na jesieni mi za jasno Przy mocnym świetle łzy mi sikają kaskadami...
Ja uwielbiam slonce no moze nie na plazy bo sie nie rozbiore hehehe ale na dzieleczce w zaciszu ogniska domowego moglabym lezec na lezaku w sloneczku caly dzionek
Agus, no to troszke morza dla Ciebie (z klifami ) - to polwysep Howth tuz obok Dublina
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Agnieszko dzis juz spokojniej cho i tak wiało
ja tez lubie i morze i góry i jeziora
lubie odpoczywac w miejscach raczej spokojnych, nie w wielkich kurortach
Wyjatekim jest zakopane gdzie jest pełno ludzi a ja mimo to lubie tam jeździc
ja lubie odpoczywac w domku, w cieniu
Słońca to ja tez nie lubie i to bardzo, bo mam alergie na promienie słoneczne-od razu wyskakują mi bąble na skórze,nie mówiąc oczywiście,że jestem cała czerwona..a o łzawieniu i szypaniu oczu nie wspomne..
Moi drodzy. Jak juz kiedyś pisałam przygotowuję sobie w domku taki album zdjec przed dietka i w trakcie-porównawczo-dokumentujący. Chcę i tu wkleić troche tych fotek. Po co? Nie,nie po to,żeby się pochwalić-nie o to mi chodzi. Bo uwazam,ze poki co nie ma się czym chwalić-schudnac mi zawsze łatwo było-ale po1-schudnac do wagi, którą sobie zaplanowałam(65kg)nigdy mi sie jeszcze nie udało, po 2-utrzymać wagę, która schudłam-tym bardziej(jojo jak zwykle było na potęgę).
Fotki wklejam głównie dla siebie-przepraszam za egoizm,ale już tłumaczę. Mój watek traktuje jako taki pamietnik połączony z dokumentacją. Nie chcę wrócic do tego co na zdjeciach. Nie chce być ocięzałą,ospałą 25 letnia dziewczyną. Jestem osobą bardzo wrażliwą i delikatną,a wygladam wręcz odwrotnie-na taką 'babę'. Poprostu nie chce już tak dłużej.Nie chce się wstydzić samej siebie. Nie chcę być ciągle zmeczona,nie miec siły na nic.Nie chcę tylko ciągle słyszec 'ładną masz buzię"-chcę być cała ładna-mieć ładne ciało i czuć się ładna.Jak chyba kazda z nas...
Odchudzam się-schudłam już 19kg.Dużo-owszem.Ale nie jestem jeszcze z siebie wielce dumna.To tak jakby biegacz,który ma do przebiegnięcia 400m po 200m skończył bieg i powiedział,ze jest tym wynikiem usatysfakcjomowany. To tak jakby studia skończyć po 2,5 roku i powiedziec,że ma sie dość wiedzy. Jestem dopiero w połowie.Było w miare łatwo do tej pory.
Najtrudniejsze przede mną-wiadomo-z czasem coraz trudniej gubi sie kg..,trzeba potem jeszcze pamiętac,by tak sie odzywiac,by ich znów nie zyskac..i najwazniejszy cel 2 etapu odchudzania-dbanie o ciało...
Powiedzcie,czy da się zrobić,z mało jędrnego,pełnego celulitu ciała coś co nawet, nawet wyglada???Tylko szczerze!
No to tyle. A teraz obiecana seria zdjęć. Przepraszam za jakośc niektórych,ale to są fotki,które cykałam zdjeciom i dlatego.Przepraszam,że tyle ich tu wkleje,ale jak już mówiłam-dla dokumentacji i ku przestrodze dla siebie to robie.Bo człowiek,ktory chudnie szybko zapomina jak wyglądał..a zdjęcia pokazuja prawdę...bolesną prawdę...
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
No to ja czekam na te fotki ja na poczatku obiecalam sobie, ze jesli schudne to wyrzuce wszystkie fotki na ktorych bylam gruba, ale wlasnie tez stwierdzilam, ze musze je zostawic i na dodatek powiesic w widocznym miejscu, zeby w przyszlosci pamietac jak wygladalam i strzec sie przed takim wygladem kolejny raz...
Ja kocham morze, plaze i slonce... moze dlatego, ze mieszkam nad morzem:P w ogole to ja jestem cieplolubna nie lubie zimna, a brak slonca wplywa na mnie przygnebiajaco A lezenie plackiem na slonku tez lubie:P uwielbiam sie opalac, a teraz niestety slonka nie ma, wiec trzeba sie ratowac od czasu do czasu jakims solarium
Zakładki