Jeszcze jedno-zmieniłam nazwe wątku-droga na szczyt...w tym roku kupiłam sobie kalendarz scienny z moim ukochanym Giewontem...tak bardzo pragne kiedys stanac na jego szcztycie...i wierzę,ze mi sie to uda...poki co bedzie mi on towarzyszył przez cały ten rok-i 'wspierał' mnie w walce o moje marzenia...bo ilekroc bedzie mi cięzko,ogarnie mnie zniechęcenie,rezygnacja-wtedy spojrze sobie na moj kalendarz,na tę piękna góre i mam nadzieje odzyskam siły do walki...
Zatem walka o swoje marzenia rozpoczeta
Zakładki