Strona 38 z 174 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 371 do 380 z 1740

Wątek: Droga na szczyt:)!Tu walczy AGNIESZKA:)!spis foto-str 1

  1. #371
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    Jeszcze jedno-zmieniłam nazwe wątku-droga na szczyt...w tym roku kupiłam sobie kalendarz scienny z moim ukochanym Giewontem...tak bardzo pragne kiedys stanac na jego szcztycie...i wierzę,ze mi sie to uda...poki co bedzie mi on towarzyszył przez cały ten rok-i 'wspierał' mnie w walce o moje marzenia...bo ilekroc bedzie mi cięzko,ogarnie mnie zniechęcenie,rezygnacja-wtedy spojrze sobie na moj kalendarz,na tę piękna góre i mam nadzieje odzyskam siły do walki...
    Zatem walka o swoje marzenia rozpoczeta

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  2. #372
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Agnieszko, życze ci dużo siły w nowym roku, spokojnego ciaglego gubienia kilogramó i jak najczęstrzego powrotu w Tatry!

  3. #373
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Agus, pieknie masz marzenie - i bardzo realne do spelnienia! Juz wkrotce wyleczysz calkowicie rany, nabierzesz kondycji i pewnie nie tylko Giewont zaliczysz
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  4. #374
    Poludnica Guest

    Domyślnie

    Rewizyta!
    Bardzo Ci dziękuję za odwiedzenia mojego wątku! Kochana, aleś Ty już schudła! Uznanie!
    Będę tu czasem wpadała, co? Mogę?
    Życzę powodzenia w traceniu sadełka, dużo cierpliwości i samozaparcia!

  5. #375
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Agnieszko na pewno spełnisz swoje marzenie



    Proszę tylko nie szalej z dietą Bardzo wcześnie lekarz pozwolił Ci do niej wrócić -ja po operacji mogłam wrocic do dietkowania dopiero po 3 miesiącach.Organizm musiał nabrać sił
    Śliczna z Ciebie dziewczyna

  6. #376
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    Dietę mogę robic,ale rozsadną-min 1200,ale i tak tylko 1000 mi się udaje..musze to podwyzszyc,wiem..tylko takie glupie wyrzuty sumienia sie pojawiaja z kazdym kesem..ale musze sobie to wytlumaczyc,ze inaczej tylko sobie zaszkodzę..za 2 tyg mam znów kontrol wiec jeszcze wypytam lekarza co i jak.Ja przez 3 mies nie moge dźwigać,butow na obcasie nosic(a ja je tak lubie..),przemęczac się..dlatego z cwiczen tylko basen wchodzi w grę..
    A co do efektów dietkowania-moj organizm chyba zwariowal,albo z radosci tak mu się pomieszalo,ze od 2 stycznia do dziś schudłam aż 2,5 kg!!! Niby powinnam ie cieszyc,ale kazdy dietkowicz wie,ze szybka utrata kg nie wrozy nic dobrego..oby to byl tylko taki szalony poczatek,a potem juz powoli,ale do celu..
    Ps POŁUDNICO-oczywiście,ze możesz wpadac-zapraszam jak najcześciej
    aha-nie do wszystkich zdązylam dzis dotrzec..ale obiecuje nadrobic to niedlugo..

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  7. #377
    sunrise20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    dolaczam sie do Lunki, nie mozesz z dieta szalec UWAZAJ na siebie pozdrawiam

  8. #378
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    Moi kochani-a oto najświezsza,bo sprzed kilku minut porcja moich fotek-tak dla udokumentowania mojego wielkiego brzucha Nigdy więcej!!! Za pół roku będę sobie mogła porównywac he he
    Aha-uwaga bedzie ich kilka,ale chciałam sie 'obfotografowac z każdej strony











    a oto niespodzianka-chcę byc szczupła i piekna jak motylek!! więc dodatkowo sfotografowałam Wam moje motylki na paznokciach



    ps-przepraszam za to,ze niektóre sa rozmazane.

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  9. #379
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Slicznie wygladasz, jak zwykle! A moze ten brzuch to jeszcze opuchniety po operacji? bo jakos mi do calosci nie pasuje
    Nie szalej z dieta, zmus sie jednak do 1200. Ja wiem, ze to trzeba najpierw pokonac w glowie, ale mam nadzieje ze Ci sie uda!
    No i gratuluje juz straconych kilogramow, jestes niesamowita!
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  10. #380
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    Dzięki butterku..co do brzusia to mysle,ze juz opuchlizna zeszla-w koncu juz jestem ponad miesiac po operacji..niestety to moje dodatkowe kg..ja juz mam taka budowe-gora nawet ok-w miarę drobna,ale brzusio i nogi jakby od zupełnie innej osoby..ach..
    A co do straconych kilogramów-Twój wynik jest jeszcze bardziej imponujacy

    Jestem dzis zła..cos mnie podkusiło,stanelam na wage rano,a tm..znów 0,5 kg na minusie!!Nie-nie ciesze się!Chudne jak głupia!W ciagu tygodnia aż 3 kg!Kiedys bym się cieszyła,ale im więcej wiem o odchudzaniu tym bardziej zdaje sobie sprawe z tego,ze to nie wrózy nic dobrego..a przeciez sie radykalnie nie oszczedzam-nawe żólty ser jem, uzywam ok 1 lyzki(nie lyzeczki!) oliwy z oliwek,czasami smażę..dlaczego tak się dzieje? Może to poczatkowe szaleńtwo i utrata wody,toksyn itp..?? A moze toprzez to,ze ciągle sie ucze i nawet po nocach siedzę-sesja tuz tuz..myslę,że ten niezbyt zdrowy tryb pracy duzo tu zawinia..ale cóż poradzic-nie oleje nauki przeciez..a mam przez chorobe tyle zaleglosci,ze boje sie,ze mi czasu braknie..ale naprawde nie ograniczam sie jak glupia..oby to był tylko taki szalony start..bedę u lekarza to wypytam co i jak,a teraz bardziej ostroznie do tego podejdę..ale naprwde az tak nie uwazam na to co jem i pozwalam sobie na te kalorie..a dodatkowo jestem tuz przed @ i pewnie po niej tez mi troche zleci..niepoki mnie to..
    A moze to stres i nerwy,których mi ostatnio nie brakuje...
    Macie jakieś rady?Bo u mnie pustka w glowie,dlaczego tak sie dzieje..
    Ps-znów zmieniam suwaczek z 84.8 na 84.3..i wcale mnie to nie cieszy..
    BMI: 26,81...

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

Strona 38 z 174 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •