... wiadomo Agnieszka na mnie zawsze mówiono "Agnieszka śmieszka"Zamieszczone przez luna64
... wiadomo Agnieszka na mnie zawsze mówiono "Agnieszka śmieszka"Zamieszczone przez luna64
Dzień Dobry
...no i przed nami kolejny dzień dietkowania pogoda za oknem słoneczna i w słońcu dość upalnie, ale powiewa przyjemny chłodny wiaterek i w cieniu jest bardzo przyjemnie
... wstałam dziś bez problemu jak na razie żadne mięsnie nie dają o sobie znać
... właśnie z córcią wróciłyśmy z porannych wojaży (spacer + piaskownica + huśtawki + zakupy ) teraz córcia śpi, a ja mam chwilkę dla siebie, a potem sprzątanko mnie czeka Dzięki temu, że od wczoraj zostało leczo nie muszę dziś gotować
Hejka!
Dzieki za odwiedzinki Postanowiłam się przywitać też na Twoim wąteczku ,bo liczy sie każde wsparcie,a myslę,że tego nigdy nie za dużo
Trzymam kciuki Razem dobrniemy do celu
Witam Was cała uśmiechnięta! (fakt-Agnieszki to śmieszki-mi się buzia cieszy prawie 24 godz na dobę!
Moi Drodzy-od dziś ćwiczę! I nie będa to kolejne rzucone na wiatr słowa tylko naprawdę czuję w sobie zacięcie i-co chyba najważniejsze-chęć do ćwiczeń,więc...
Aguś27-pisałam Ci już na Twoim wątku,ale zrobię to jeszcze u siebie-GRATULUJĘ ZMAGAŃ NA SIŁOWNI!!!TAK TRZYMAĆ!!!
I oczywiście baaardzo serdecznie dziękuję za przepisy zupkowe!
Lunko64-Tobie też bardzo dziękuję za przepisy-nie wiem czemu nie wpadłam na pomysł by tam zajrzeć...może dlatego,że po wczorajszym spacerku byłam troszkę...'rozkojarzona'
Witaj Polly9-pewnie-razem raźniej i łatwiej!
Kardloz-nawet nie wiesz z jakim utęsknieniem zaczynam już wypatrywać 7...Jak dobrze pójdzie to na rocznicę ślubu moich rodziców(8 września)liczę,że się pojawi...
A wiesz...tak sobie wczoraj wieczorkiem 'spacerowałam' po Twoim wątku...i jak ujrzałam te zdjęcia...mniam...myślę,że to także ważne by nasze posiłki były również miłym doznaniem dla oka-a Twoje wyglądały poprostu ślicznie
No,a ja moi mili dzis na obiadek mam 'powtórkę z rozrywki',czyli tak jak wczoraj-szpinak,białe mięsko, pomidor i jajko
No to tyle narazie!
Buźka!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Witam Wszystkich
Aguska 27 te przepisy na zupki wygladaj smacznie az ugotuje sobie cos dzisiaj, bo nie jestem w stanie jesc, jest tak goraco ze nie idzie wytrzymac. dobrze ze chociaz wode pije bo bym chyba padla.
Nie lubie lata bo jest zawsze za goraco a ja sie poce jak prosiaczek i nie lubie sie w zwiazku z tym ruszac co nie sprzyja utracie wagi.
Postaram sie wieczorkim skoczyc na rowerek, wczoraj tez mialam i nici z tego wyszly bo gotowalam caly dzien dla siebie i meza.
Agus27 kupialm sobie takze chrom dzisiaj bo wczoraj myslalam, ze zeby wbije w sciane tak mi sie jesc chcialo, to chyba przyszedla kryzys bo bylo ciezko caly czas tylko czulam jak moj zoladek domaga sie jedzonka wiec pilam wode i zjadalm grjefruta i poszlam spac o 10 bo inaczej bym cos skubnela.
Slyszlama takze o CLA wiecie moze czy to dobre???
Zajze do was pozniej i zobacze co u was
Buziaczki
ale mam dola
weszlam na wage i nic kompletnie nic nie ubylo
a ja sie naprawde staram teraz, jem warzywka owoce i nawet ryby ktorych nie lubie a zaczynam i nic
nie chce mi sie nic
to jest chyba bez sensu
ach szkoda gadac dobrze ze chociaz wam sie udaje
Witam wszystkich cieplutko
AGNUSEN o CLA duzo czytałam,ale nie znam nikogo,kto by to stosował.Co do chromu mnie osobiście nie pomagał-nadal miałam chęć na słodycze Natomiast nad głodem pomaga mi zapanować błonnik przyjmuje sie go 3 razy dziennie 2-3 tabletki i popija minimum szklank ą wody (ja popijam dwoma)-blonnik napęcznieje i dajeuczucie sytości
Nie poddawaj sie -walcz,bo wiesz,że warto
Agnusen!!!Nu,nu,nu!!!Głowa do góry a nie w dół!!!Jeszcze odrobinkę cierpliwości-zobaczysz-jak waga zacznie spadać to już jej nic nie powstrzyma!
Aguśka27-wiesz co miałam dziś na obiadek???Twój krem szpinakowyMniam!Palce lizać(ja dodałam jeszcze pomidorka i jajko)
Chciałam zameldować,że dziś...ĆWICZYŁAM!!! Co prawda niezbyt długo,ale w końcu No i oczywiście (szybkim tempem )spacerek wieczorkiem był
Ponieważ mam cosik z netem problemy,więc dziś tylko na swoim wątku piszę(o ile w ogóle mi się uda to wysłać). Wiecie-jeśli bym się nie odzywała to wina kompa-coś mi sie psuje Bo mojego dietkowania obiecuję,że nie przerwę!
Buziaczki!Mykam lulu!Pa!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Agggniecha - WIELKIE BRAWA DLA CIEBIE super, że dziś już zaliczyłaś ćwiczonka Ja również troszkę poćwiczyłam choć zaczynam odczuwać mięśnie brzucha, a dokładnie zakwasy na nich Mam nadzieje, że jutro nie będzie gorzej
... cieszę się, że ci smakował krem szpinakowy
Agnusen - NIE WOLNO SIĘ TAK ŁATWO PODDAWAĆ Ja też dobre 3 tygodnie mimo dietki miałam WIELKI ZASTÓJ WAGI było mi ciężko, miałam dość, ale słuchając rad dziewczyn z Forum nie rezygnowałam i w końcu waga znów ruszyła w dół Troszkę cierpliwości i będą efekty
Luna64 - a w czym jest ten błonnik jak nazywa się ten specyfik
Witam Was wszystkich!
Oj miałam dziś ciężki dzień...pierw rano miałam wizytę u okulisty,ale..p.doktor pilnie do szpitala musiała jechac i wizytę mam przełożoną...a mnie tak oczy już od tego słońca bolą,szypią i łzawią,że ledwo wytrzymuję...mam alergię na słońce...
Potem chwilkę połaziłam po mieście,ale było mi przez ten gorąc tak słabo,ze musiałam do domu wrócić już taksówką...
Mówię Wam przez te upały nie daję rady fizycznie...na nic nie mam siły,nic mi się nie chce,słabo mi się robi...koszmar...
Dziś na obiadek miałam zupkę ogórkową(moja kochana babcia mi ugotowała-oczywiście sama woda,warzywa,przyprawa i mleka troszkę do zabilenia) i fasolkę. Nauczyłam się ją 'dziubać' jak chipsy
Ale najbardziej się ucieszyłam,gdy waga wskazała...88,6kg Wiem,wiem...nie powinnam się tak często ważyć,ale...nie mogę wytrzymać...coś do tego ważenia to mi silnej woli zdecydowanie brakI nawet nowego strażnika sobie zrobiłam,na którym mozna zaznaczać 'wagę z przecinkeim' a nie tylko 'okrągłe' cyferki-a od okrągłości to ja się właśnie uwolnić próbuje
A wiecie-dzis moja ciocia,która mnie widziała pół roku temu(czyli w momencie krytycznym,gdzie waga na bank przekraczała suwaczkowe maximum,czyli 102) była pod wielkim wrażeniem
No i jeszcze stara znajoma jak mnie zobaczyła to powiedziała-i tu cytat-wow,ale Ty pięknie wyglądasz
Wiem,że się chwalę,ale jestem taka szczęsliwa...i to tak bardzo mnie motywuje do dalszej walki...w końcu w moich ukochanych spódnicach,które wręcz uwielbiam nosić zaczynam wyglądać nie jak okrągła beka tylko jak kobietka Ach...czuję się swietnie...moje wnętrze pięknieje...i zaczyna powolutku promieniować na zewnątrz...pierwszy raz w moim życiu przechodząc koło lustra mówię sobie-aga-jeszcze trochę,a niezła laska z Ciebie będzieno to juz sobie posłodziłam na dziś więc teraz już kończę
Pozdrawiam!!!
Aha-mam pytanko-czy Wy się też tacy osłabieni fizycznie na diecie czujecie???Bo ja dosłownie na nic nie mam siły...a przecież 1000 kcal to jest w sam raz i staram się dostarczać organizmowi różnorodne jedzonko-warzywa,mięsko,owoce,prod.zbożowe,nabiał...i jeszcze witaminy łykam codziennie...sama juz nie wiem...wiem,że upał robi swoje,ale wątpię,by to było jego 'zasługą'...
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Zakładki