Może i mi sprawi przyjemność waga i pokaże 7??- kto wie, w końu dawno się nie ważyłam
Może i mi sprawi przyjemność waga i pokaże 7??- kto wie, w końu dawno się nie ważyłam
Agus, zdecydowanie lepsza ta kolacja, wczoraj mialam nawet podobna
Na kiedy obstawiasz osiagniecie szostki? Kasia zaklada 10 tygodni, a Ty? Ja sie boje cokolwiek zakladac znajac kaprysy mojej wagi Chcialabym przed wakacjami...
Slicznie wyszlas na zdjeciu, jak zwykle
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Gratuluje 7 trzymam kciuki nadal bardzo mocno
Pozdrawiam Buziaki
Cześc Agnieszko !!! Gratuluję tej 7 i bardzo zazdroszczę...ale też mnie to motywuje
Życzę ci szybkiej 6 i pozdrów siostrę, niech się tak bardzo nie przejmuje...wspieraj ją...
Całuski
Slicznie wyszlas na foteczce nie ktorzy ludzie to zero wrazliwosci...trzymam kciuki za twoja siostre niech nie da sie szefowi-draniowi!! i co kupilas shape? bo ja juz mam lezy pieknie na poleczce, potem przejrze tą plytke trzymaj sie kochana cieplo:* a ja dzis na wadze mialam 84,2 ale tickerka nie zmieniam...poczekam az uwolnie sie od tej 4 i bede mogla ustawic na 83,9kg
witaj piekna kobieto! gratuluje Ci ogromnie tej 7 i mam nadzieje, ze ja tez ja zobacze w sobote na mojej wadze. trzymaj kciuki!
Agusiu , jestem strasznie spóźniona z gratulacjami ! SIUDEMECZKA...To już wielki sukces, bardzo się cieszę .No i śliczne zdjęcie !
Pozdrawiam !
Witajcie dietkowicze
Mam dzis ciężki dzień-moja siostra miała wycinanego guzka z szyi ma 4 szwy ach, tak jakos ostatnio ciągle pod górke-dobrze,że z dietka ok
Dzis w końcu przysłali mi strój kąpielowy wiec na basen idę czym prędzej jutro strój z poczty odbieram-oby był dobry...
Dzis tez dostalam przemiły prezent od mojej ukochanej babuni...
krokusa za to,że doczekałam sie siódemeczki
oto on:
W ogóle to postanowiłam dziś na całym forum pochwalić moja rodzinkę-otóz oni wszyscy cudownie mnie wspierają !!!
Tata-kupi zawsze to, o co go poprosze-wszystkie składniki do dietkowania, wode,cokolwiek-co prawda czasem pomarudzi,ale sprawa zawsze jest załatwiona no i dofinansowuje moje wydatki zwiazane z kosmetykami (balsamy itp), ciuchy ( w tym strój ),basen-obiecał wspomóc
Babcia-zawsze ma dla mnie odchudzony obiadek przygotowany-wszyscy jedza normalnie,a ja dietkowo; poza tym sprawa typu-hodowanie mi rzezuchy itp jest cudowna
Moja siostra-kupuje mi gazety (np shape'a dzisiejszego), pomaga, doradza, dostrzega różnice
Mama-ściga sie ze mna kto więcej schudnie-do wielkanocy-wtedy się zobaczymy (mama pracuje zagranica)i ciągle wypytuje tatę czy siostre jak tam moje dietkowanie i oczywiście zaopatruje mnie w niezbędne kosmetyki
Moja chrzestna-sama schudła prawie 40kg i od ok 3-4lat trzyma super forme i każdy mój zgubiony kg to dla niej szczera wielka radość i miłe słowa dla mnie
Nie pisze tego by się przechwalac, tylko by się nimi pochwalić-bo bardzo na to zasługuja-bez nich bardzo ciężko mi by było. Nie jest tak,że mamy mnóstwo kasy i dlatego tak łatwo dostaję na to pieniądze ( a szkoda ) Sęk w tym,że moja rodzinka zrozumiała,że moja otyłośc to nie tylko kwestia czysto estetyczna-to tez problem i zdrowotny i psychiczny,dlatego inne wydatki narazie zostały albo wstrzymane,albo ukrócone i doceniaja,ze odchudzanie to nie jakas moja fanabaria tylko ważna sprawa.
To dla mnie bardzo wazne-to,że nie traktują tego jako moje wymysły, tylko jako 'walke' i że mnie w tym tak wspieraja i ciesza się razem ze mną.
Dlatego chciałam o nich napisac-by chociaz w ten sposób ich docenic. No i wiadomo-sa dla mnie olbrzymią motywacją-no bo jak tu zawieść tych, którzy tak mocno w Ciebie wierza i trzymają kciuki???
No to taki mój kawałek prywaty hehe
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
************************************************** ************
-niuniareks-fajnie,ze masz juz linka do swojego wątku-łatwiej tam wpadac teraz a co do sałatki-zasmakowałam w nich odkad jestem na diecie-o wiele lepsze niż np cały talerz mleka z czekoladowymi platkami
-agitek80-jeśli chodzi o weidera-to ja podziwiam!!! ja dziś ledwo oparłam sie pokusie kawy...koło 19 tak mi się jej zachciało...ale udało się...
-AISHA636-no wlasnie z ta kawa to dzis ledwo ledwo sie udało..oj ciężko będzie...
-carli-oj cieszy cieszy ta 7 tak długo na nia czekałam...w sumie to w krainie bałwanków byłam od lipca,więc...8 miesięcy na nią czekałam!!!(bo miałam chorobową przerwe w dietce no i po przerwie dodatkowe 3 kg... )
-Zlosnica89-oj 75 to ja pewnie w kwietniu ujrze-no moze w końcówce marca...
a co do pizzy-uwazaj-ja poszłam na pizze i...1kg do przodu-zadnej pizzy juz nie wezmę do ust hihi a na co idziesz do kina???no iładna nowa fotka
-maroxia-no ja juz mojego tete poinstruowałam,ze trzeba się do tesco wybrac i poszukac tych sojowych cudeniek przyjał to...ze spokojem ja mam takie fotki-bo dosc często się fotografowałam dla 'dokumentacji' kilka tu na forum wkleiłam-w stylu przed i w trakcie dietki. nawet sobie w power poincie taka prezentacje zrobiłam oj jak ja juz bym chciala miec fotki nie przed i w trakcie tylko przed i po...ale cierpliwosci... a co do cery-ja to na siebie mówie 'tapeta' moze nie jest to tona malowideł,ale lubie sie paćkac na twarzy i nie wychodze bez makijazu raczej..a cere mam ok tylko...mam cere naczynkową i jak jest za zimno lub za ciepło wygladam jak burak
-czekolada87-dziekuję-juz niedługo razem będziemy w tej krainie siekiereczek
-magdahi-dziekuje za gratulację-oczywiscie,ze bede się strała jak najczesciej do Ciebie zagladac
-fruktelka-fruktelko-z siódemeczka czuje się...lżej-choc zapewne jest to kwestia psychiki-ta ósemka juz mnie przytłaczała i wydawalo mi się ze jestem strasznie cięzka z nia i w ogóle juz zaczełam schizowac a teraz juz jest lepiej
-foczka369-he he- to nie blask z mojej twarzy tylko flesz aparatu a tak na serio dziękuje i gonię Cie-tez juz bym chciała miec tyle co Ty na suwaczku...no ale cóż-musze uzbroić się w cierpliwość...
-kasiakasz-no ja mam kilka opcji-w maju na bank chcę ujrzeć 6,ale nie chce az tak planowac, bo znów sfiksuję i zamiast cieszyc się,ze zdrowo i oby trwale chudnę to ja chcę jak najszybciej tylko...wiec juz ostrozniej wyrażam swoje życzenia,ale glitterek ze do 26 maja ma być 65 niech zostanie-bedzie mnie motywował
-Westalka-mi ta faotka sie kojarzy z odbiciem czlowieka w babce-zawsze takie zniekształcone wychodzi hihi
a co do 7-myslę,że pewnie ją juz masz-no i jak Ty wytrzymac tak długo bez wazenia mozesz nie dałabym rady na bank...
-hindi65-dziękuje serdecznie-no wlsnie ja tez to zauważyłam,ze mamy na forum jakis wysyp siódemek-i bardzo dobrze-wiosna idzie wiec kraina bałwanków topnieje hihi
-buttermilk-no własnie staram się pilnowac tej zasady z węglami i białkami tylko,że ja...zazwyczaj mam zupelnie odwrotnie na takie jedzonko ochote i jest to dla mnie trudna zasada(co nie oznacza,ze nie wykonalna oczywiscie)butterku-a co do Twojej wagi-ja jednak mysl,że wczesniej i ze na bank juz w maju-dlatego,ze nie tylko ladnie dietkujesz,ale i się ruszasz a to bardzo wazne przeciez...tylko,ze wiadomo-to ostatni nasz etap i róznie moze byc...ale mam nadzieje,że jak się w maju zobaczymy-w co wierze,ze uda nam się zrobić,to juz bedziemy albo w krainie 6 albo u jej progu oby
-zinna-dziękuje za kciuki-kazdy kciuk się przyda-zwłaszcza,ze mysle,ze czeka mnie najtrudnieszy(poza startem)okres-na koncu jest najcięzej i najwolniej...ale dam rade-wierze w to bardzo głęboko
-syropinka-siostrzyczce pozdrowienia przekazane no ja ja wspieram całym serduchem to moja jedyna siostra i bardzo ja kocham a na szósteczkę zaewne jeszcze poczekam ale na bank ja dorwe
-GlamGirl-shape kupiony,tylko mam problem, bo to jest dvd a ja nie mam jak tego odtworzyc a szef-drań mojej siostry jeszcze pożałuje (w sumie niedoszly szef bo nawet nie rozpoczeła u kolesia pracy!!!)-wiesz co-ja tez tak czasem robie-przeczekuję do jakiejs wagi by na tickerku ładniej wygladało hihi
-jumak-dziękuje za komplementa no i...serdecznie zapraszam Cie do krainy siódemeczek!!!i to czym predzej moja droga!!!tu jest o wiele lepiej i przyjemniej niz w ósemkowej krainie bałwanków
-dorcia113-bardzo dziękuje za gratulacje-ta siódemka była juz tak wyczekiwana...aż w koncu się pojawila i sprawiła mi ogromniasta radosc
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Moi drodzy-o oto z radości kilka moich fotek-sama robiłam w lustrze wiec takie 'krzywe' moga byc ps-wiecie ile czekałam na ta siódemkę???od lipca!!!! 8 miesięcy!!!! (przez chorobe i przerwe w diecie i po przerwie dodatkowe 3kg...) i w końcu jest-czuje się cudnie i...o wiele lzej i fakt-jestem z siebie dumna a dzis juz drugi dzień udało mi się bez kawy wytrwac (moje wielkopostne postanowienie ) i to mnie dodatkowo uskrzydla. no i juz niedługo zaczne pływać a więc i w koncu pojawi się jakiś ruch oj to lato bedzie moje !!!
buziaki!!!
ps-jestem na fotkach bez makijazu-wybaczcie
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Zakładki