Strona 4 z 23 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 226

Wątek: DłUGAA DROGA PRZEDE MNA..........WSPARCIE POTRZEBNE JAK WODA

  1. #31
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Będą je oglądać wszyscy którzy wejdą do Ciebie na wątek na daną stronę A więc czekamy z niecierpliwością

    Gratluję rowerku Ja też po powrocie muszę się za niego zabrać.

    Zycze miłego dzionka i proszę o kciuki 15-17 - ostatni egzamin!

  2. #32
    psotnik Guest

    Domyślnie

    hej dziewczyny

    i co z tego, że sa wakacje jak ja latam wszedzie i nie mam czasu do kompa nawet usiasc by was odwiedzic i samej cos skrobnąc...

    Jeni dzieki za gratulacje alae są jeszcze troche przedwczesne chcialabym dojsc do tego ze 50 km bede jezdzila i zadek nie bedzie mnie bolam( bo w sumie tylko on mnie boli)

    zaraz bede musiala poodwiedzac was troszke i poczytac co tam u was ciekawego

    ja wczoraj bylam na baletach-> matkoooo hehehe wrocilam ok 5 do domku dobrze ze mamy nie ma bylam tez na Hi/Lo-> jak na pierwszy raz to calkiem niezle, kondycyjnie nawet nawet( gorzej z ruchami ale wyrobie sie )

    dzisiaj pierwszy dzien dietki musze kupic pomidorki na lunch trzymajcie za mnie dzielnie kciuki.... hehehe przedadza sie

    Jutro wazenie<hmmm> ciekawe bo czuje się chutsza, ludzie mówią mi ze dobrze wygladam, ale jakoś ciuszki tylko troche luzniejsze są ale czego tu wymagać

    dobra dziwewuszki ruszam na przeszpiegi do was:* buziaki gorące bo slonko powoli nas chyba opuszcza

  3. #33
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Jutro masz wazenie? Jestem ciekawa jak pojdzie

  4. #34
    psotnik Guest

    Domyślnie

    hehe ja tez nie moge sie już doczekać

  5. #35
    psotnik Guest

    Domyślnie

    Hej dziewczynki

    drugi dzień diety... no dobrze ale te porcje są dla mnie za duż wogle nie chce mi się jeść, i teraz jak zjadłam to co miałam( sałate, piers z kurczaka i owoc) to czuje sie jakbym wtrąboliła całą pizze conajmniej....

    jak wiecie dzisiaj było ważęnie....tamtaratam tam tam tam taaaammmm jest 3 kg mniej w sumie dobrze, jak na tydzień, tylko ile w tym zasłógi diety i ćwiczeń a ile spadku po okresie nie wnikam i tak się ciesz.... jest wiec 77kg do konca 17kg matkoooo..... ja juz bym chciala zeby bylo 71kg, 68 kg, 65kg.....już nie mogę się doczekać

    jestem na siebie potwornie zła!!!!!! zła za to, że przez tyle lat byłam nieszczesliwa z powodu mojej wagi, czułam się niedowartosciowana, ze tak sie zaniedbalam, a tymczasem wystarczy troche silnej woli i zmiany trybu życia i momentalnie waga spada..... to niby takie proste, dlaczego nie zaczelam tego od stydznia-> teraz byłabym super laska i na plaży nie byłoby wstydu

    jak to mówią-> mądry polak po szkodzie.....

    juz nigdy nie zaniedbam sie tak jak wczesniej.......

    buziaki Słoneczka

  6. #36
    psotnik Guest

    Domyślnie

    aa tak dla sporstowania skąd mi sie wzięło ze 79-77=3 kg

    wyjaśniam.... \

    tydzień temu było 79,8 dzisiaj jest 71,1 zaokraglając wyszło 3 kg

    pozdrawiam

  7. #37
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    bravo piekny wynik, na pieknym suwaczku

    Pozdrawiam i zycze w dalszym ciagu tyle zapalu i checi do zrzucania kg

  8. #38
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

  9. #39
    psotnik Guest

    Domyślnie

    hej Kochane

    dzieki wam za gratulacje mam nadzieje Kardloz ze nie ulegne

    Katsonku dziekuje za kwiatek

    wczoraj byłam na TBC-> super było a jeszcze bardziej wam coś powiem-> Gosiakk pewnie by wiedział dlaczego sie tak ciesze.....od września przenoszą Formę na moje osiedle jupiiiiii 15 minut z kapcia i do tego karnety 20% taniej noo nie mogło byc lepiej

    jestem z siebie dumna-> jestem już na poziomie średniozaawansowanym( chociaz czasem moje miesnie strajkuja) ale kondycyjnie daje rade

    wczoraj mnie instruktorka pochwalila bo wiedziala ze pierwszy raz jestem na TBC takie wlasnie uklady jakies to dla mnie....cos sie dzieje nie jest nudno w sensie ze nie robi sie przez 15 min brzuszków czy czegos, chociaz wiem ze i to swoje rezultaty przynosi....

    dzień III diety....śniadanko-> herbatka+ grzanka w koncu coś do jedzenia na śniadanie

    wiecie co-> wczoraj bylam w pracy( tam wlasnie sie waże bo jest waga elektroniczna) i jak sie zważylam to na koniec pracy poszlam znowu i bylo 0,5 kg mniej w 3 godzinki sie wypociło 0,5 kg kocham saunyyy hihihihi

    buziaki kwiatuszki moje :*

  10. #40
    Guest

    Domyślnie

    No i pieknie ci idzie
    Też mam elektroniczną w pracy, towarową, ale w życiu na nią nie wejdę, bo cyfry wyskakują wielkości 30cm - mogłoby to mnie zabić , nie mówiąc o tym, że widać z daleka

    Poprawka - wejdę na nią, jak bedę ważyła 53kg. I postoję sobie kwadrans
    Miłego weekendu

Strona 4 z 23 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •