-
Tris,Ananaise,Kasiakasz,dorcia113,buttermilk dzięki za wsparcie i że mi doradzacie
cocci -po tym extempore z rosołem o północy zaczynam -za twoją namową ,znów liczyć, bo idę po bieżni pochyłej, i bardzo szybko mogę stoczyć się wdół...a tego nie chcę!!!!
Przeliczyłam sobie menu na dziś i wcale to tak wesoło nie wygląda,muszę się pilnować,bo staram się dostarczać ciałku wszystkich składników a niektóre są bardzo kaloryczne...na przykład łyżeczka lnianego siem. albo pestek słonecznika,albo orzechów nawet płatków zbożowych...
więc te bomby kaloryczne muszę dopełnić marchewką i szpinakiem,które też lubię
I już żadnych nocnych pokus...rezygnuje z nocnego gotowania....
celinka miło mi cię tu u siebie widzieć
teraz idę zmienić strażnika wagi by pożegnać raz na zawsze 140
-
Jutro 15 rocznica naszego ślubu, od męża dostałam miesięc temu prezent -wagę , która mi bardzo pomaga w moich zmaganiach a ja mu mogę tylko te stracone kilosy na karteczce wykaligrafować , bo mój portfel zieje pustkami ...w poniedziałek zapłaciłam za zdięcia i 3 paszporty-dla mnie i synów, na szczęście jeszcze zdążyłam po starej cenie, bo od września o 300 procent drożej... niestety funudze ograniczone...zaraz zacznie się szkoła i będzie trzeba płacić za wszystko...już najwyższy czas ,by się za zakupy zabrać, ale dzieci czeka jeszcze jeden wyjazd w góry z moją kochaną mamusią, więc nie wiem ,kiedy my te zakupy porobimy...
jeszcze wracam do moich spalonych kilosów, schudłam tyle ,co waży moja mała córcia,jak się nauczę to wrzucę zdięcie-a teraz czeka mnie 29 kg czyli tyle ile prawie waży moja starsza córcia,
kiedy patrzę na bobaska, to sobie te swoje stracone kg umię wyobrazić , ale gdy spojrzę na starszą c. -
to w głowie mi się nie mieści,że tyle mam do zrzucenia by osięgnąć zaledwie pierwszy etap
-
Megamaxi, ciesze sie ze zmienilas suwaczek, od razu lepiej wyglada
Twoje plany pozbycia sie tluszczyku wagi Twojej corci sa jak najbardziej realne, przy takim domowym i naszym (!!!) wsparciu musi sie udac!
Buziaki!
-
buttermilk dzięki za buziaki i dobre słowa, akurat nie mam nikogo w domu,więc siadam do komp. i muszę z całą odpowiedzialnością stwierdzić,że czytając forum wcale nie odczuwam głodu..nie stety są i skutki uboczne, dzieci sobie bałaganują a potem trzeba sprzątać...więc tylko na chwilę siadam,bo zapomniałam napisać,że rano stanełam na wadze i pokazał się wynik 138,2...czyli tyle ile myślałam ,że mam miesiąc temu,kiedy experymentowałam ze swoją starą wagą..po śniadaniu weszłam jeszcze raz,bo nie mogłam uwierzyć i było o 500 g więcej, więc 139 to chyba obiektywny wynik.
-
Po sniadaniu jestes ciezsza o sniadanie Obiektywny wynik to poranny, to wizycie w WC na czczo i na golasa!
-
Buttermilk masz racje.Zawsze trzeba sie wazyc rano, zaraz po pobycie w lazience
-
-
Buttermilk , będę tak robić, żeby się nie stresować, ale nie na golasa, to odpada, mnie te kilkadzisiąt gramów nocnej koszuli nie uratuje
-
Buttermilk , będę tak robić, żeby się nie stresować, ale nie na golasa, to odpada, mnie te kilkadzisiąt gramów nocnej koszuli nie uratuje
-
To Ty jeszcze w koszuli nocnej się ważyłaś? Megamaxiu, nie wiem, z czego ta koszula, ale zapewne waży więcej, niż 0,2 kg. Wniosek? Moim zdaniem wtedy, gdy waga pokazała 138,2, bez koszulki byłoby już 137,??? Ja też wyznaję ważenie przed posiłkiem i bez ciuchów, więc moim zdaniem Ty już nawet ósemkę po trójce pożegnałaś, nie mówiąc o dziewiątce.
A tą starszą córkę zrzucisz, Ani się nie obejrzysz, jak będzie już za Tobą.
Uściski i serdeczne życzenia z okazji rocznicy ślubu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki