Witam
Poodwiedzałam Wasze wąteczki, kolej przyszła na własny
Wczoraj mnie nie było, bo byłam calutki dzień w stolicy, mnóstwo spraw do załatwienia na uczelni itp.
Na obiadek poszłąm do ulubionego chińczyka i zjadłam makaron sojowy z warzywami....uwielbiam to był mój sukces, że po takim czasie nie przebywania w Wawie nie rzuciłam sie na McD, KFC czy inną pizze...
Po rzeczach które zrobić musiałam, nadszedł czas dla mnie....poszłam do kina, na Samotność w sieci (jestem kinomaniakiem totalnym i niewiele mi trzeba by tam wylądować )...film bardzo mi się podobał, ale to rzecz gustu, bo chłopaki przede mną w rzędzie prawie posneli
poszłam potem na długi spacer, chodziłam po sklepach w centrum,...potem po ulubionych uliczkach....było cieplutko, a ja sobie rozmyślałam....i było mi cudownie na duszy, szłam i uśmiechałam się do siebie....bo zaplanowałam sobie co chcę osiągnąć, dokłądnie to wszystko widzę w główce, przeistaczam się z poczwarki w pięknego motyla...potrzebuję tylko na to trochę czasu....a sukces nadejdzie
Wczoraj zaczęłam 16powtórzeń Weidera, huuuuuuh....dał mi w kość, byłam zmęcozna po podróży, ale zrobiłam co swoje dziś już 24 dzień, brzuszek ma się dobrze, jest coraz twardszy i mniejszy...wszystko idzie w dobrym kierunku
Buttuś jestem jestem odiwedzałam wasze wąteczki. Ja fikołki potrafię robić....w-fu też nieznosiłam, bo nienawidziłam biegów, rozgrzewki teraz robię to z przyjemnością, o ironio
psotniczku ja już marzę o powrocie na DC, właśnie się umówiłam z agulą, że zaczynamy od 1 października, ale fajnie ja naprawdę dobrze się czuję na DC, i tak jak to pisała Hybris, trzeba znaleźć dietę odpoiwiednią dla nas samych....ja wiem że dla mnie jest DC
marietto27 nie łykałam tego, bo ja w ogóle jestem przeciwnikiem brania leków....bardzo niszczą wątrobe...a paracetamol wszędzie dostępny to już strasznie ją niszczy, więc jeśli nie trzeba, to nie łykam będe mądrzejsza teraz i nie będe się ważyć w czasie @, po co się dołować
Kasiu Cz nie piłam pokrzywy....ja jestem zwolennikiem wody niegazowanej i wykupuję jej wszystkie zapasy w mieście a coca coli, od której jestem uzależniona narazie w ogóle nie tykam
didi ja tak po ćwiczonkach nagle dostałam powera i postanowiłam zmierzyć się ze świecą i się udało
moja siostra wczoraj zaczęła DC, ciekawe jak jej pójdzie, narazie się trzyma.
pozdrawiam
Zakładki