hej glimmy

prosze bardzo- polecam sie na przyszlosc jakbys jesce kiedys nie znala jakichs slowek a na serio, zazdroszcze ci... ja ostatnio popadam w...dietkową depresję ( ostatnio od przedwczoraj wieczorem ) ciesze sie z efektow, ale brak cwiczen mnie dobija, przez to popadam w nude, niechec do dietkowania a w efekcje grzesze.... brak cwiczen niby mozna zastapic cwiczeniami poporstu, wczoraj nawet sobie pocwiczylam troszke brzuszkow, udek , posladkow i pompek, ale ja nie poptrafie zwyczajnie sama cwiczyc, jedyne cwiczenie jakie umiem sama uprawiac to jada na rowerze.... tak mi brakuje tego karnetu, tych spotkan na zajeciach, fakt ze bylo czasem strasznie ale ja musze miec kata nad soba z batem co mnie trzepnie , nakrzyczy i zmotywuje do dalszego wysiolku

musze sie wziasc za siebie A6W mi nie wychodzi- nie wiem do jakiego momentu mam sie podnosic czy to tylko aby oderwac lopatki czy prawie cale brzuszki...ja jestem perfekcjonistka musze albo porzadnie albo wogle ....

wiec za oknem deszcz i w mojej duszy deszcz ;( rozpaczy wrrr mam zly okres poprostu

buziaki i ciesze sie ze tobie chociaz idzie tak fajnie