Ulala...moje jedzonko bez kolacji wzbudziło poruszenie

Zapewniam wszystkich, że nie głoduje, że się nie katuje...po prostu nie chce jeść na wieczór, a porę obiadową mam jakoś tak 14-15...potem nie ma na to czasu

Nie było mnie teraz troszkę, bo miałam mały wypad nad rzekę...fajnie było...wypływałąm się za wszystkie czasy...ale bez grzechów w diecie się niestety nie obyło...piwo...grill..(w malych ilościach, ale zawsze)...ale "wakacje sie skończyły" i trzeba wracać do codzienności

Dziękuje wszystkim za odwiedzinki
buźka