Korni fotki ze spotkania sobie wywołałam,ale chetnie przyjme od Ciebie...Twoje własne -indywidualne
Korni fotki ze spotkania sobie wywołałam,ale chetnie przyjme od Ciebie...Twoje własne -indywidualne
Pewnie zeby sie ze mna zobaczyc tylko Ci sie zapomnialo, ze ja jeszcze 800 km dalej mieszkam. Na pocieszenie powiem, ze morza Ci u mnie dostatek.Zamieszczone przez Korni
Spokojnej nocki i miłych snów życzę!
Miłego dnia Korni!!!!
Nie mam sił pisac wiecej...
To chyba nazywa sie depresja...\
Witaj Korcniczu ja jaiś czas temu miałąm problem ze snami no ale narazie to minęło na szczęście.
Czekam na dzieło na foteczkach
A czy Mdziula nie jest za mała na tą bajeczkę???
tjaaa... snów część dalsza
Bry
mi się śniło coś do 2 w nocy, ale nie pamiętam.... ale to nie był miły sen... przynajmniej miałam takie wrażenie... a potem śniła mi sie wycieczka autokarowa do Ochab... (?) znana mieścina ze stadniną koni na trasie katowice-wisła... i jak wyjeżdżaliśmy to pozostawiane było kupę żarcia w postaci bułek francuskich z masłem i dżemem truskawkowym... i trochę słodyczy.... i ja oczywiście byłam zaprzątnięta pakowaniem tych buł i do buzi i do torby... którą też szukałam przez moment... ale znalazłam
Co do diety, to armidka mnie zna aż za dobrze...przerażająco dosadnie prawdziwe.............Jeszcze przytyj do świąt i potem marudź że się odchudzasz niewiadomo ile : P
Wracając do snów...
to w snach pewne rzeczy nigdy się nie dzieją bo my sami na to nie pozwalamy... z obawy chyba przed ich realnością... mówię to aporopos niedwuznacznych sytuacji z mniej lub bardziej znajomymi... (mi się kiedyś kevin costner śnił ) a chyba bardziej to widać jak wydaje nam się że spadamy... czy któraś z was upadła?? chyba nie, choć da się to podobno wytrenować, żeby nie budzić się spoconym ze strachu ze się spadało, tylko wyśnić miękki upadek... ale to wyższa szkoła jazdy
z tego co kojarzę takie niedwuznaczne sytuacje odbijają nasze potrzeby bliskości... a to już sobie musicie same wytłumaczyć... chodzi po prostu o czas który poświęca wam wasz partner, a który chciałybyście żeby wam był poświęcany.... więc szukamy zastępstwa w śnie ale to normalne i niegroźne... takie rozładowanie emocji
co do madzi, to podoba mi się jak ta argumentuje to co robi, wczoraj przyniosła ciastka z przedszkla które dostała na podwieczorek... i w domu koniecznie coś ode mnie chciała, mowiąc coś tak: "no bo jest taki chomik, no i on.. (tu madzia pokazuje jak zjada chomik) no i ciasteczka muszą żyć... i potrzebują piekarnik...(tu madzia paluchem pokazuje gdzie niby on jest)..." no i wiecie co moje dziecko chciało??
....
puszkę na ciastka
nie wnikałam już co ma do tego chomik i życie ciasteczek
*************************
madziu: nie lubię słowa depresja... choć czasem też mnie dopada....
hiii: no skoro poróbowałaś z grupą krwi, to czekam na twoje przemyślenia
xenusia: może dziś wrzucę na kompa moje dzieło... a madziula lubi bajeczki...wszystkie
kasiucz: to ja miłego dzionka
daniczku: no tak, to dlatego jadę do szczecina i tak tęsknie patrze przed siebie...hm...może to właśnie to
lunko: postaram ci się przesłać moje
pinosiku: jeśli tickerek okaże się być aktualny to znak że poczekałam, ale chyba wyszłam ci raczej na przeciwko i się gdzieś po drodze minęłyśmy oj.... a co do rycerskości to hm... musisz chyba lubieć historię co?? fajnie że się pokazałaś
kasiakasz: nooo, do piotrowic, a gdzie twoi rodzice mieszkali?? może ich moi znają? hehehe, widać że jest w tobie piotrowicka krew...dlatego od razu wiedziałam że jesteś "swoja"
nando: zerknę i dam ci znać co i jak... ale żebym ja się wybrała.... a co do latania, to uwierz zrobiłabym to samo.......i wiem nawet gdzie bym poleciała
Ja jak miałam takie koszmarne sny hmm gdzieś o nich pisałam to znalazła mi kolezanka taką strone gdzie było forum i babeczka tłumaczyła nam sny mysze sie zapytac o linka to ci podam
Po rozmowach z tą daziewczyną koszmarne sny minęły.
Miłego dnia życzę
Od ok. 10 znikam z forum do jakiejś 15-16
STraszny sen miałaś ale wazne ze to tylko sen nastepnym razem jak bedziesz sie wyierac we śnie do ochab to ładuj do tych toreb suchy chleb i cukier w kostkach dla koników
Bardzo lubię historię, a rycerzy zwłaszcza ;o)
A co do tickerka - no świeżutko aktualizowany ...
Zakładki