Wątek: ::Korni już nie MUSI, ale CHCE!::

Korni, ale ty chyba nie masz problemów ze spóźnianiem się, więc chyba nie muszą Tobie robić takich numerów, że zapowaiadają się, że będą (o szefach mówię)
A z palcem to mam nadzieję, że żadne zakarzenie. Może ty nie myj tych biurek - albo przynajmniej osłoń sobie ten palec, bo z chemikaliami to nie jest zbyt korzystne połączenie. First Aider to mówi

Jak ja nie lubię takich złośliwych, małych ranek.. najgorsze :P
Co do wagi.. hmmmmm.. może mięśnie Ci się robią? Cieższe przecież są od tłuszczyku
Jeszcze troszkę i Twoja super waga Ci to powie ^^

Ostatnio jakos nie gadam z Radkiem i mój down a właściwie DAUN się schował.. nie chce wyleźć jeden.. ale dobrze jest.
Dziękuję :*


Jejku.. jak widać te moje 7kg które wróciły

Triss jesteś szalona no ale reklamy nigdy nuie zamało

Ja też mam palec obolały............ Wczoraj przecięłam sobie paznokieć z kciuka o jakieś żelastwo w szafie i teraz nie mam 1/3 paznokcia........... Owinęłam go plastrem, ale teraz ciężko mi sie stuka w klawiaturę , nie mówić już o pisaniu..................
Trzymam kciuki, żeby waga doceniła Twoje starania i wyrzeczenia ( szczególnie te urodzinowe ) i pokazała w końcu mniej...............
Miłego weekendu i do zobaczenia już za tydzień
Buziaczki dla Madzi

xenusiu: poczekaj aż wkleję zdjęcia madzi w nowych czapeczkach

armidko: idę zobaczyć jak skomentowałaś moje słowa...
mam nadzieję że to mięśnie

halawaya: no właśnie nie cierpię się spóźniać, szef i tak przychodzi dłuuugo po mnie, ale a nóż będzie wcześniej? i co powiem, że zawsze jestem przed czasem a teraz się spóźniłam?? nooo, a biurka pomyte już niestety....hm czuję takie ściągnięcie skóry, a nie żeby była rozpalona....ranka oczywiście

cartagena: jeszcze raz powiem że te malinki pyyyszne a weekend...zaraz będzie...a jeszcze zdaży się że zapomnę wam życzyć

kusy: masz rację, to ja wychowuję madzię a na spotkanie mam nadzieję że dasz radę przyjechać, i uwierz, wiem co czujesz...ale tu na prawdę będziesz wśród swoich

asiu: to co my jesteśmy takie masochistki niech ci się też szybko i ładnie goi a waga, oby....do poniedziałku ma czas mnie docenić

*******************
serek zjedzony
z pracą się wyrabiam
to chyba ostatnie moje wejście do mnie...więc do zobaczenia w poniedziałek

Korni, życzę Ci spokojnego, udanego weekendu!
Do zobaczenia w poniedziałek!

Czersć Korni
Wiesz zdecydowałam , że będę na zlocie czarownic , poproszę mamę żeby mi przypilnowała małą . W końcu mój też idzie raz na rok na chłopskie spotkania z roboty , to mi nie można
A co do małej , tak trzymać , trzymam kciuki . PA, posyłam całuski. :P :P :P

KORNI, nie nadążam za Twoją stroną, tyle się tu dzieje więc odpowiem trochę w tył.
Madzia śliczna, słodka i chyba strasznie przytulna. Moje dzieci niestety/stety wyrosły już z tego słodkiego wieku.
Co do zachowania Madzi, to jest zupełnie normalne. Choć zgadzam się że może być to denerwujące. Moje dzieci zawsze były tym grzeczniejsze im mniej osób się nimi zajmowało. I do dzisiaj, jak jestem nimi sama, to spokój, jeszcze lepiej jak są z mężem. Po prostu wiedzą że nie przelewki i nie ma się co popisywać. Ale jak już więcej osób w domu to zachowują się skandalicznie i zawsze tak było.
Poza tym każde dziecko jest inne, wiem że to slogan ale tak jest.
Np. mój syn wstaje rano jak "bańka-wstańka" i jeszcze mnie budzi. A córki nie można dobudzić, jest jej zimno, śpiąco, marudzi, wymyśla itd.
Poza tym nasze dzieci, tzn. dzieci mam pracujących zawodowo są biedne, co tu dużo mówić. Mam koleżanki które odchowały dzieci aż do szkoły podstawowej; bez nań, babć itd. Te dzieci są zupełnie inne, spokojne, wyciszone, nie poganiane i zrywane z łóżek skoro świt. "Za to" czasem mają niespełnione i sfrustrowane mamusie - też oczywiście ie reguła.
Tak więc spoko - masz wspaniałe dziecko, jesteś wspaniałą mamą. Trzeba przeżyć ten trudny okres, wiosną będzie łatwiej z wstawaniem.
A palucha może spróbuj okładać Rivanolem - z doświadczenia wiem że pomaga na różne "świństwa".
Serdecznie pozdrawiam :P

Korni miłego weekendu

Pozdrawiam!