Strona 124 z 237 PierwszyPierwszy ... 24 74 114 122 123 124 125 126 134 174 224 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,231 do 1,240 z 2369

Wątek: ::Korni już nie MUSI, ale CHCE!::

  1. #1231
    Guest

    Domyślnie

    Korni przykro mi , ze twoja coruchna jest chora . Mam nadzieje, ze szybko pokonacie to chorobsko i wypedzicie gdzies daleko. Co do rodzinnych sytuacji, ja tez mam ostatnio przesrane z moimi rodzicami i dzis zlapalam mega, hiper dola. No i dietkowo dzis bylo zle, bo sie "pocieszalam" zarciem. Mam nadzieje, ze jutro obie wstaniemy w lepszych humorkach i z nowymi silami do zycia, odchudzania i walki.
    pozdrawiam Cie i mocno sciskam

  2. #1232
    magda3107 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Mieszka w
    Wałbrzych
    Posty
    2

    Domyślnie

    Korni nie załamuj sie,prosze :P
    Wszystko sie ułozy! życie jest cieżkie!nikt nam tu raju nie obiecywał
    buziolki i pozdrawiam!!!

  3. #1233
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    No i jak dziś??? mam nadzieję, że nie dajesz sprowadzać się do parteru???
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  4. #1234
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    jestem...

    Bry

    mgła jak mleko, nie mam świateł przeciwmgielnych, a dziś chyba po raz pierwszy zobaczyłam gdzie te światła są u innych kierowców fakt było ich lepiej widać, no cóż, pozostało mi tylko wypucować swoje lampiony i jechać...swoją drogą tu na śląsku wszystko stoi w powietrzu, auto mam czarne, tzn białe, ale kolor powoli zmienia na czarny...trudno mu się dziwić

    co do taty, to wczoraj z duszą na ramieniu weszłam do domu...a tu spokój...nie ten tata, nawet się z madzią bawił, ale widać było że madzia na początku musiała względem dziadka nadrobić zaufanie...niestety, takie wyskoki kosztują u dzieci...

    ...co do rodzinki, to mam 10 lat starszego brata....
    ...a co do mieszkania w piotrowicach, to myślę że sobie dam radę, ale warunek jest jeden...od razu postawić na swoim i tyle...na razie tata trochę zawiedziony że d. sam robi remont u góry i średnio chce się jego słuchać...ale może niech się przyzwyczaja

    ...do dietki wrócę...

    ...co do madzi, to wczoraj dzwoniłam do laryngologa, mam go jutro, nawet nie idę do normalnego lekarza bo to nie ma sensu...madzia wczoraj miała 38temp i wydaje mi się ze powiększone migdały....mam nadzieję że mnie laryngolog nie wyrzuci...ale nie wyobrażam sobie iść do normalnego lekarza...jeśli to jest moim zdaniem to samo na co była leczona...

    ******************
    madziu: dzięki za otuchę, hehe, wiem że życie jest brutalne, ale jakoś sobie poradzimy

    nando: czasami zastanawiam się czy nie mogłam znależć lepszego nałogu niż jedzenie?? będzie dobrze....

    kasiu: moja różnica jest taka, że ja madzię prędzej czy później wyleczę...ty jesteś w o niebo gorszej sytuacji...a tęcza śliczna

    waszka: nie dałam się sterroryzować, może kiedyś bym dała, teraz chciałam dialogu...no cóż tata chyba zrozumiał, dlatego był wczoraj "miły"...racji wiem że i tak mi nie przyzna

    hiii: mieszkam chwilowo na parę dni na czas choroby madzi, a tak to będę mieszkać nad nimi, ale wszystko mieć osobne....no cóż....z dwojga złego wolę dziadków przy wnukach

    katsonik: myślę że masz rację...jak można się denerwować na chore dziecko...

    hindi: nie będę "kruszyć kopii" bo to i tak nie ma sensu...muszę pokazać że mam swoje zdanie, a tata musi to zaakceptować i tyle

    bikuś: u nas też mleczko za oknem...ale jakieś czekoladowe, tyle tego paskudztwa w powietrzu...

    buttuś: mój tata chyba ma taką naturę, no ale cóż, część genów mam po nim, więc musi się przyzwyczaić do odrębnego zdania...wiem że chciałby być alfą i omegą, ale niestety

    biguś: nie wiem czym była spowodowana ta rekacja...w tamtej chwili bardziej troską o podłogę...chyba...ale moze tak tata chciał pokazać troskę?? kto wie...

    ************************
    znów małe kroczki....teraz cel: nie przytyć, a potem powoli chudnąć....hm...wystarczyłby kilosek/miesiąc
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  5. #1235
    Awatar armida
    armida jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-09-2005
    Mieszka w
    Sopot/ Olsztyn
    Posty
    793

    Domyślnie

    Całuje Cie i skiskam i mówie że czytam na bieżąco.
    Mam nadzieję że juz jest lepiej i nie odpuścisz na dobre.

    3mam kciuki :*:*:*:*:*:*:*:*:*
    lece do szkołyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy.................... ..
    Mój wątek: Armida wita wiosnę .
    Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.

    Cel na 1.08.2014:

  6. #1236
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Trzymaj się cieplutko Korni!
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  7. #1237
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

  8. #1238
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    Hi Korniczku

    Szybkiego powrotu do normalności
    buziolki H

  9. #1239
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    KORNI TY WRACAJ DO DIETKOWANIA NIE KONIECZNIE SB,
    BO DO NIEJ TRZEBA SIĘ PSYCHICZNIE PRZYGOTOWAĆ , A TY ZE WZGLĘDU NA CHOROBĘ MADZI NIE MASZ DO TEGO GŁOWY.
    UCAŁUJ MALUTKĄ .PRZEPIS U MNIE.
    MIŁEGO DNIA.

  10. #1240
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Masz racje Korni, musisz od wejscia do domu postawic na swoim bo inaczej bedziesz miala dyktat rodzicow od rana do nocy. Dobrze ze tez masz charakterek to dasz sobie rade
    Mam nadzieje ze z Madziula bedzie lepiej, moze ten laryngolog w koncu jej skutecznie pomoze!
    Trzymaj sie i pomysl tez o sobie! nie mowie o scislym przestrzeganiu SB ale przynajmniej uwazaj co jesz, dobrze?
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •