KOCHANIE WSPANIALE WYGLADASZ WIELKA ZMIANA MIALAM WKLEIC TWOJE ZDJECIE Z NASZEGO PIERWSZEGO SPOTKANIA I OSTATNIEGO ZROBISZ TO SAMA TAK TRZYMAJ POZDRAWIAM CIEPLUTKO
KOCHANIE WSPANIALE WYGLADASZ WIELKA ZMIANA MIALAM WKLEIC TWOJE ZDJECIE Z NASZEGO PIERWSZEGO SPOTKANIA I OSTATNIEGO ZROBISZ TO SAMA TAK TRZYMAJ POZDRAWIAM CIEPLUTKO
Korni super bylo cię znowu spotkać Pozdrawiam
Korni mam nadzieje, ze dobrze sie bawilas w sobote na spotkaniu i ze dziewczynom udalo sie wyciagnac Cie z dolka! Wychodz z niego i to szybko bo szkoda Twoich 10 kg ktore juz stracilas. Mi tez idzie ostatnio pod gorke, ale staram sie utrzymywac wage. Zgadzam sie z tym co pisalas, ze jak dietka nie idzie to nie nalezy sie szarpac a spokojnie przeczekac ten okres i starac sie nie nadrobic straconych kg bo wtedy to juz jest porazka. Natomiast jak uda nam sie utrzymac wage to bedzie to tylko przerwa w odchudzaniu ktore podejmiemy na nowo po dolku ktory mam nadzieje juz wkrotce minie i Tobie i mi. Buziaczki a jutro milego dnia!!!
Wiesz.. jeśli zawiedziesz.. to nie najbardziej te wszystkie laski które w Ciebie wierzą tak jak ja ale siebie samą.. pamiętaj.
KC :*
Czemu ja tak daleko mieszkam? :>
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
No, Korni, będzie dobrze, tylo wytrzymaj - bo warto.
Ja dziś szczęśliwa, suwaczek odświeżony
pomimo: tekturek z dżemem, rodzynek, @
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Ja, jako grubasek, która należę do grupy, która jeszcze Ciebie nie poznała chcę zakomunikować, że nie wyobrażam sobie, by Korni nie dopięła swego..
mam nadzieję, że spotkanie z dziewczynami troszkę Cię zmotywowało i humor też się poprawił..
pozdrawiam cieplutko
Bry
zaraz przyjedzie szefostwo...więc na sekundkę wpadłam, bo normalnie jestem po wrażeniem soboty w ogóle to w mojej malutkiej główce plącze się ze sto rzeczy które warte są opisania, i na pewno o 97 zapomnę, ale co tam, będzie chaotycznie, ale będzie
więc najpier: hm...dobry pomysł ma psotka z tym porównaniem zdjęć ze spotkań...hm...chyba zaraz to zrobię, tzn w "następnym wejciu"
na spotkanie wyciągłam czy jak już wiecie, i tak szłyśmy pod mcdonalda i patrzę a tam grupka chudzinek stoi i lunka, którą poznałam od razu...no i dawaj rzuciłam się jej na szyję, a luneczka bidulka przecież mnie nie kojarzyła, że ja to ja, hehehe....oj w ogóle dziewczyny wszystkie przesympatycznie, czułam się jak na jakiejś szkolnej wycieczce (w dobrym tego słowa znaczeniu) z najbliższymi mi koleżankami
w ogóle to zjazd grubasek okazał się zjazdem chudzinek tzn może zawyżałam średnią, hehehe, ale przynajmniej w promieniu mojego wprawnego oka były same okazy zdrowia i fugurki
i w ogóle najmaluszek miała taką fajną zadziornąl minkę, hehehe, jakby zaraz jakiegoś psiukusa chciała zrobić
i oj, co jeszcze...
kopa od lunki dostałam, ale ręcznego, hm...myślę że dziś (zaraz zmienię tickerek) zaplanuję sobie jutrzejszy dzień i ticerek wróci na stare miejsce a co)))
dziś będzie grzecznie po prostu:
co do sb, to raczej rezygnuję, dziewczyny mnie uświadomiły czym grozi znów I etap i przejście na drugi itd...chyba będę po staremu, czyli tak jak w ciągu ostatnich paru tygodni!
a co do wizualnych zmian w mojej posturze, to hm...skoro mówicie to wszystkie to chyba tak jest...więc jak to do mojego móżdżku dojdzie na pewno będzie skutkować dietkowo
oj w ogóle było super i tyle
(pomijając moją chorą madzię...ale D. dał sobie świetnie radę należało mi się a co )
hm...chciałam pomarudzić trochę na D. ale nie zrobię tego, bo to nie ważne już
aaa, to żeby było wesoło dalej...to w następnym wejciu dopiero moje przemyślenia na temat rzucania dietki...hm...
************************
halawayko: mam nadzieję że i się spotkamy i dopnę swego, a raczej dopniemy
waszeńko: warto, warto, ale czasem człowieka jakaś głupawka ogarnia i tyle...hm...
armidko: ja mam nadzieję że ty też wiesz że ja w ciebie wierzę!
daniczku: mi się już nie udało wagi utrzymać, taka mała proca jestem...ale no cóż...wiem dlaczego i wiem jak zrobić żeby odwrócić kierunek przesuwania się wagi
sylwia: ***
aganimi: oj też się cieszę że byłaś
psotka: już biegnę te zdjęcia powklejać
najmaluszek: ty tez wyglądasz ślicznie
nando, kusy: szkoda że was nie było, ale nic straconego, będzie na pewno jeszcze nie jedno spotkanie, a wierzcie warto na nie iść
motylisku: mi też było ciebie miło poznać hehehe, ciągle mi się chce śmiać z tego naszego zaciągania, hehehe, ciekawe jak w warszawie mówią
hiii: postaram się znów świecić przykładem
lunko: mam nadzieję że kop zadziała, na razie coś się rusza w dobrym kierunku oj i bardzo się cieszę że cię poznałam
anamat: pozdrowienia dla ciebie i mamy super babki jesteście
marietta: jaka świnka co?? hehehe, ślicznie wygladasz i tyle a co do twojej niebytności, moja madzia tez chora
katharinka: to ja ci może dam mój nr bezpośrednio hehehe
Buźka
Zakładki