-
Poleglam... ale inaczej niz zwykle
zaplanowalam to, 4 dni przerwy robie, bo czuje ze inaczej nie wytrzymam. Pilnuje sie od wczoraj do niedzieli bede jesc ok 2000 kcal dziennie, czyli tyle ile wynosi teoretycznie moje dzienne zapotrzebowanie. Od poniedzialku powrot do 1200 kcal dziennie.
Potrzebna mi taka przerwa po 3 miesiacach grzecznego dietkowania
wiem ze moze to nie jest zbyt madre postepowanie, ale chce zapobiec temu ze rzuce sie na jedzenie jezeli dalej bede dietkowac, bez przerwy.
Humorek mam cudny, dobrze mi ze swiadomoscia zaplanowanej przerwy 
Milego weekendu 
P.S. kupilam wreszcie orbitreka
:P :P
zaraz ide go skrecac, zobaczymy co z tego wyjdzie
-
To wykorzystaj te 4 dni na obserwacje swojego ciala, powaz sie, pomierz i zobacz jak reaguje na zwiekszone kalorie, taki maly eksperyment przy okazji. No i jak orbitrekowac bedziesz to na pewno taka mala przerwa Ci nie zaszkodzi!
Wspanialego weekendu Ci zycze!
-
Myslalam o tym, pomysl bardzo dobry
problem w tym ze jestem przed @ wiec niewiele bede mogla zaobserwowac, bo waga tak czy siak pojdzie pewnie z kilogram albo 2 do góry :/
Wlasnie wrocilam z zakupów, chodzilam po sklepach typu new yorker, reserved, diverse i wszedzie bez problemu wchodzilam w rozmiar 42-44
ale to cieszy 
Milego wieczoru, jade uzupelniac moje cudne paznokcie
-
No to rzeczywiście dobry pomysł. Na pewno lepszy niż brak hamulców, który w końcu mógł Cię dopaść. 
Powiedz jak tam orbitrek się sprawdza 
A tak na marginesie, to sama bym dziś zjadła jakieś 2000 kcal, ale muszę być dzielna....
-
Emelka sadze, ze to rozsadny pomysl
chyba go wykorzystam na okres swiat:P bo wtedy mi bedzie naprawde ciezko...wiem, ze szybko zaczynam sie martwic, bo do swiat jeszcze troche, ale dzis dowiedzialam sie, ze swieta beda robioone u mnie w domku i nie ominie mnie to cale wielkie gotowanie,probowanie... chyba bede mame wolac za kazdym razem gdy trzeba bedzie cos sprobowac:P
-
Planowana przerwa to swietny pomysl! Mam zamiar zrobic sobie podobna, tylko ze jednodniowa, jak ujrze na wadze ok. 79 kg. Mam nadzieje, ze wypadnie w Wigilie
-
Orbitrek skręcony
Dzisiaj już trochę pojeździlam
Kontrolnie weszlam na wagę i w sumie mila niespodzianka bo pokazala 89,3 kg
generalnie to podoba mi sie ta przerwa
nie szaleje, bo nie jestem w stanie duzo zjesc, zjadlam przez te dni troche slodyczy, raz twistera w kfc i mimo to koncze codziennie na okolo 2000 kcal
jakos sobie nie wyobrazam ile ja musialam jesc wczesniej
jutro ostati dzien szalenstw, i od poniedzialku grzecznie wracam do 1200 kcal.
mam wrazenie ze przez to ze zaczelam wiecej jesc, troche mi sie przyspieszyla przemiana materii, a to bardzo dobrze bo jak znow wroce do diety to kilogramy poleca
do sylwestra mam nadzieje ze jeszcze 3 
Milego wieczoru ide ogladac filmik i jezdzic jeszcze troche na orbitreku
-
Hmm... moze jak Ci dobrze posluzy ta przerwa, to i ja swoja przedluze...
O ile oczywiscie na nia zasluze . I poleca poleca.. napewno
-
Wrócilam do dietki 
Co prawda dzis rano waga pokazala 90 kg, ale zwalam to na @, bo za kilka dni sie pojawi. Nie możliwe żebym przytyla aż 1 kg bo wcale dużo nie jadlam i do tego sporo jeździlam na orbitreku. Zważę się dopiero za ponad tydzień jak juz bede po @ i wtedy zobczymy co będzie, ale po cichu licze na 88 kg 
Śniadanko dietkowe już zjadlam: kromka chleba, plasterek sera żóltego light i ogórek 
Na drugie śniadanie będą mandarynki, na obiad zrobie sobie jakaś salatke do pracy, a na kolacje będzie serek wiejski z cebulką 
Wieczorem wsiadam na orbitreka i niech te wstrętne kilogramy ode mnie uciekają 
Milego poniedzialku życzę (o ile poniedzialek moźe być mily...)
-
Oj naprawdę, podziwiam. Zaplanowana "wpadka", teraz grzeczny powrot i te Twoje ćwiczenia. Ja leżę i kwiczę.
Za to Ty za ten tydzień na pewno będziesz chudsza. Jak wy to robicie? Ja już nie mam siły...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki