I tak bym tak nie mogła.
Wstaje rano patrze do lodówki i moge sobie zrobić sniadanie na które mam ochote w danym dniu Jak bym sobie napisała np. w czwartek ze w piatek na sniadanie mam miec jajecznice, to i tak bym zjadął cos innego, tak już mam
I tak bym tak nie mogła.
Wstaje rano patrze do lodówki i moge sobie zrobić sniadanie na które mam ochote w danym dniu Jak bym sobie napisała np. w czwartek ze w piatek na sniadanie mam miec jajecznice, to i tak bym zjadął cos innego, tak już mam
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Menu na jutro:
9. 00 : placki naleśnikowe twarogowo waniliowe (twaróg chudy. mąka razowa 1850, 2 białka, mleko 0,5%, aromaty) z dzemem bez cukru, papryka czerwona
14.00 : placki selerowe + pekinka z pomidorem + sos czosnkowy (śmietana 18%, czosnek)
19.00 : soczewica z cebulą pieczarkami ogórkiem kiszonym
Menu na jutro, czyli na poniedziałek -10 dzień diety - ale to szybko zleciało. Az trudno uwierzyć, ze tyle udało mi się wytrzymać, ale na MM-ce to nic trudnego, je się przecież tak pysznie ...
6.30 : szklanka mleka 0,5%tł + 4 łyżki płatkó owsianych + 2 łyżki otrębów + zielony ogórek
11.30 : 2 małe jogurty naturalne 1%tł (każdy po 150g) - sałatka z pekinki, pomidora i ogórka
16.30 : leczo z pulpetami (piersi kurczaka zmielone do tego jajko sol pieprz i to ugotowane razem z mrożonką hortexu i koncentratem pomidorowym) + surówka z pomidora i ogórka z dodatkiem śmietany 18%
20.30 : tuńczyk wsw + pekinka + pomidor + ogórek kiszony
Kaska82 a ważyłaś się, czy masz dopiero zamiar jutro?
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Czesc Kasiu
Myslałam ze jestem sama na tym forum z Montignacem a tu znalazła sie jeszcze jedna osoba i masz racje je sie pysznie i mozna przy tym chudnac az sama jestem w szoku i powiem Ci ze teraz jakos lepiej mi sie trzyma tej dyscypliny niz przy 1000 kalorii bo teraz wiem czego nie moge jesc a co moge a wtedy to jadłam to i przegryzałam rozne rzeczy i tak czy siak tyłam mimo ze byłam na diecie
i mamy podobnie termin zaczecia dietki ty 11 listopada a ja 13
a jak u Ciebie z makaronem bo ja mam na miescie sklep z ekologiczna zywnoscia i kupuje tam razowy ale sa tam tez rozne z ziołami i bazylia i wogole boski sklep hihi tylko trudny mam dostep do nabiału jedynie jogurty i mleko niskotłuszczowe mogge znlaesc w kazdym sklpeie gorzej z serami:P
Pozdrawiam
Witaj Victoria 2007
Ja też sie bardzo cieszę, że znalazł sie ktoś na tym forum kto stosuje MM.
Wszystkie produkty kupuje w zwykłych sklepach. Jogurty jem zawsze te same czyli jogo 1%tł. Zotta, mleko 0,5% , kefir z Lidla 1,5%. jeszcze nie natrafiłam w swoim mieście na sklep ze zdrową żywnoscią - pewnie dlatego że wszystkie potrzebne mi rzeczy mam w zwykłych sklepach.
A makaron? osobiście nie cierpie razowego. Kupuje biały durum, ale smakje mi też lubella fit.
Ja też kiedys stosowałam 1000kcal i udało mi sie schudnac dosyc dużo (okolo 18 kg) , ale wszystko wrócilo (przez moją głupotę i obżarstwo).
Teraz jestem na MM i jest mi na niej swietnie, bez porównania lepiej niz na 1000kcal.
pozdrawiam
Witam i pozdrawiam krajankę - Opolankę
Ja obecnie przebywam w Anglii, ale praktycznie każdy urlop spędzam w Polsce.
No i ja do wyznawców Montignaca należę. Kilka lat temu zaczęłam przygodę z Montignaciem - schudłam wówczas z 10 kg w krótkim czasie, ale zmieniło się otoczenie (Anglia) i kg same wróciły. Teraz przeprosiłam się z Montignaciem i już są efekty, ale ostatnio zdarza mi się lekko naciągać te zasady Fajnie, że podajesz swój jadłospis.. może spróbuję jeść podobnie, bo u mnie planowanie nawala ze względu na brak czasu i właśnie przez złe planowanie zdarzają mi się te wpadki.
Ja ważę się codziennie! W ten sposób czuję, że mam rękę na pulsie i w porę mogę zareagować jeśli waga coś podejrzanie się zachowuje
pozdrawiam serdecznie
No nie wierzę! Dziewczyny będące na MM zdarzają sie tu rzadko, ale Opolanek jest jeszcze mniej. No a Opolanka stosująca MM to jakiś cud Super!
A z mojego menu korzystajcie, po to je właśnie tak szczegółowo opisuję
pozdrawiam
Zakładki