hejo Jak na śniadanko to jest ok W końcu mamy na nie 250 kcal Hehe ja zjadłam chlebka z marmoladą:d Mniam 5 kg na miesiąc jest ok Oby było dla Ciebie ralne Myślę ,że schudniesz więcej niż te 3 kg :P tylko musisz więcej się ruszać
hejo Jak na śniadanko to jest ok W końcu mamy na nie 250 kcal Hehe ja zjadłam chlebka z marmoladą:d Mniam 5 kg na miesiąc jest ok Oby było dla Ciebie ralne Myślę ,że schudniesz więcej niż te 3 kg :P tylko musisz więcej się ruszać
Hej skarbie-u mnie tez ta waga się tak śłimaczy...coraz trudniej...ale coż-jeszcze duuuzo pracy przede mną więc muszę zaciskac zeby i się nie poddawac...
a Tobie brakuje juz całkiem niewiele-wiem,ze ostatni etap jest najtrudniejszy wiec musisz byc cierpliwa-dobrze,ze waga pokazala kilogram mniej-to dodatkowa motywacja...pisze dodatkowa bo głowną już chyba masz a raczej glownego hihi
CZUJESZ, ŻE WIOSNA TUŻ TUŻ
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Agniechaa: dzieki za pocieszenie . razem damy rade z ta wredna slimaczaca sie waga . Bo kto jak nie my za nas to zrobi ??
Zlosnica : mam taka nadzieje ze troche wiecej zrzuce . Z ruchem u mnie fatalnie ale staram sie jak moge . Nie poddam sie to na pewno . Wsciekne sie a zrzuce ten balascik .
Wlasnie wrocilam z zakupow . Kupilam nowe jeansy i kurtke jeansowa . I uwaga !! rozmiar 38 !!!!!! Niewiarygodne po prostu . wchodze do sklepow i moge kupic co zechce bo wszystko jest w moim rozmiarze . Cudowne uczucie.
Dzisiaj na obiadek wszamalam ok 300 g warzyw na patelnie ( 160 kcal ) , jogurt sojowy ( 120 kcal) batonik muesli ( 80 kcal) i jablko ( 30 kcal)
N apodwieczorek byl swiezy kumkwat ( uwielbiam go i jak zobacczylam w sklepie to od razu pol kilo kupilam ) Ma 19 kcal w 100 g wiec zjadlam 100 kcal
Kolacyjka to serek wiejski i lyzeczka dzemu light ( 150 kcal ) i plasterek zoltego sera wiekszy - 100 kcal
Razem wiec pozarlam 950 kcal Calkiem niezle ....
Przesylam usciski i obiecuje zdjecia jutro . Musze zrobic aktualne bo znalazlam jedno sprzed odchudzania i podejrzewam ze roznice bedzie widac .
Dzisiaj dzionek mija w miare spokojnie . Moje menu to :
Sniadania : grachamka ( 130 kcal) z serek zoltym ( 90 kcal) i serkiem topionym ( 43 kcal)
II sniadania : batonik muesli
Obiad : spagetti light ( 250 kcal makaron oraz 100 kcal sos + 200 kcal)
Podwieczorek : batonik muesli ( 80 kcal) + 200 gr soku light
Daje to 1010 kcal wiec limicik na dzisiaj wyczerpany
Wieczorem zjade chwilke to moze wiecej napisze
Buzka dla wszystkich
matafleur-a dziś już jest pojutrze-czekamy na fotki!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Wiem ze jest juz pojutrze a ja pale sie ze wstydu Nie mam zadnej aktualnej foteczki . Mam tylko takie sprzed odchudzania niestety albo posrednie . Juz dzisiaj sie skupie i zrobie ta fotke . Nie ma bata .
Musze sie tez pochwalic . dzisiaj znalazlam nowa prace !!!! Jestem mega szczesliwa. Jutro tylko dam wymowienie szefowi i od poniedzialku zaczynam .
Moje menu dzisiejsze to :
Sniadanie : Grachamka z serem zoltym ( 250 kcal )
II sniadania : batonik muesli ( 140)
Obiad : wodna zupa warzywna ( 150 kcal) + jogurt sojowy ( 120 )
Kolacja : grachamka z serkiem topionym i dzemem ( 250 kcal) + kefir 0% ( 100 kcal)
Tak wiec jesyt dobrze
Pozdrawiam wszystkich
no a co to za nowa praca-pochwal sie szczesciaro !!! gratuluje !!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Ale Cie ta nowa praca pochlonela
Pewnie nie masz czasu na forum.
Mam nadzieje ze jak sie zaklimatyzujesz w pracy ,bo wiadomo ze na to troszke czasu potrzeba to do nas cos naskrobiesz
Pewnie wparujesz niedlugo z cudownymi wiadomosciami ze jestes lzejsza o pare kiloskow Czego ci z calego serca zycze
Milego dnia Matafleur
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
Nowa praca nowe obowiazki . Niestety mnie zabily. Dieta na kilka dni poszla w odstawke i teraz wracam z pochylonym czolem . Na szczescie nie przytylam - jedyna zaleta tego okresu.
Nowa robota jest o wiele czystsza niz poprzednio - przynajmniej trupow nie ma . Chyba pojawil sie czas odpowiedni na przyznanie sie co wlasciwie robie . Pracowalam w Prokuraturze a teraz dostalam robote w zespole adwokackim . Skomplikowane to bardzo ale coz.... Jakos powoli sie aklimatyzuje . Mam nadzieje ze szybko mi minie ten pierwszy okres.
Dzisiaj juz trzymalam dzielnie dietke z czego jestem dumna. Przesunelam czas kolacji na 19 bo inaczej sie nie wyrabiam i musialabym jesc w biegu co jest bardziej niezdrowe.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie . Buziaczki
No i stalo sie . I mie dieta pokonala. Na szczescie nie przytylam ale niestety duuuzo grzeszkow bylo . Teraz z opuszczona glowa wracam na plac boju. Tym razem musi sie udac . Nie ma mowy zeby bylo inaczej . Licze na jakies wsparcie bo inaczej bedzie ze mna zle . Zostala mi juz prawie koncowka ale jakos nie moge sie przelamac.
CO MAM ROBIC ?????
Zakładki