ja tez zaczynam, na razie jestem dobrej myśli, głodna sie w sumie nie czuje, ale wieczorami boli mnie głowa...
jeśli studjujesz to postraj sie miec zawsze w torbie jakas mała przekaske--jabłko albo marchewke, bo bedzie cie ciagnac...a tak przegryziesz i spokój

ja w sumie właziłam w 46( garnitur) ale jak kupowłam gorset+spódnice to juz było 48...od razu obciełam mętke zeby na nia nie patrzec...