oszaga
no pewnie ze podane byly by wartosci kaloryczne!!! to baaaaaaaaaardzo wazne!!!
a tutaj mam zdejcia serwatki i mojej wczoraszej kaszy z miodem i otrebami co wyglada jak tort
kasza cous-cou z miodem (to co wyglada jak czekolada to granulowane otreby i posypane odrobinka wiorek kokosowych dla kolorku
tutaj obiad z 17 luetgo:
nazarlam sie jak swinia: ten caly talerz (duzy talerz) ma razem 120kcal.. i to zaokraglone w gore!!!
a teraz obiecena serwatka:
zrobilam tez zdjecie tylu ale nie widac tej tabelki wiec opisze co najwazniejsze:
100gr:
341kcal
bialko 11,9g
weglowodany: 68,5g
tluszcz 2,1g
wapn 910mg 113%zapotrzebowania dziennego
fosfor 636mg 80% zapotrzeb dz.
magnez 101mg 33% zapotrzeb dz.
jod 208ug 138% zapotrzeb dziennego
ja robie sobie z 1 kopiatej miarki na pol litra wody to jest ok 50 kcal (zaokraglone w gore)
mam pol litra picia.. czuje tem moj ukochany smak czekolady..
(oni zalecaja 2 miarki na 300ml zeby byl mocny smak) ale mi tyle wytsrcza.. no i dostarczam orgaznimowi jod i magnez ktore sa bardzo wazne.. no i czekolada... dzis jescze chce se kupic waniliopwa serwtke
w polsce dystrybutorem jest:
FA.LANGSTEINER
ogolnie to z austri pochodzi.. ja kupilam w tesco za 17zl z groszami.. i jestem b. zadowolona..
a tu jescze gratis.. pamietacie jak mowilam, ze karpacz jest do dupy bo tu pomijajac ze ciagle zimno i wszedzie stromo i ciagle nie ma albo wody, albo pradu albo kable tel pozrywane??
oto moj ostatni spacer.. po tym jak przez 36h bylismy bez pradu:
dzrewa jak zapalki polamane.. albo z korzeniami wyrwane.. tym roku jescze co prawda nie odcieli mi wody (jescze) ale juz 5 dni nie mialam neta a lacznie z 4 lub 5 dob nie bylo pradu.. a mieszkam przy glownej ulicy.. moj chlopak mieszka na osiedlu skalnym i tam naet wczoraj nie mial pradu.. a jak byl to napiecie w gnizdku 180V.. wystarczajaco by siatla sie swiecily.. i wystarczajaco by UPS oszalal..
nienawidze karpacza!!![/img]
Zakładki